Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@>po prostu ktoś ceni wygodę
@cr_7: gdyby cenił to by się nie j---ł z koniecznością upaprania się parzącym woreczkiem ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@szpongiel: no ja od dawna używam tego gównianego ryżu bez woreczków tylko dlatego żeby zminimalizować użycie plastiku, ale szczerze tego nie lubię i tęsknię za wygodą woreczków, w ogóle nie ma porównania. Trzeba być naprawdę utalentowanym żeby się upaprać czy oparzyć tym woreczkiem xd
  • Odpowiedz
@poprostuzyj: rozumiem inne preferencje. Szanuję za ograniczanie odpadu plastikowego pomimo - w twoim odczuciu - niewygody. Zapytam jednak. Co jest niewygodnego w ryżu bez woreczka? Sypie się do wrzątku. Gdy woda cała wsiąknie w ryż/odparuje to nakłada łyżką na talerz i gotowe. Odpada krok łowienia gorącego woreczka, rozcinania gdy wciąż parzy i wyciągania zeń ryżu. Owszem, to nie są jakieś trudne operacje ale czy faktycznie pomocne...
No nic, bez spiny.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@szpongiel: no widzisz, dla mnie (i jak widać po komentarzach - też wielu innych osób) właśnie ta opcja z wrzuceniem i wyjęciem woreczka jest wygodniejszą i fajniejszą od mierzenia, wysypywania, przemywania, zalewania, mieszania zanim się zagotuje itd. Rozchodzi mi się jedynie, że to co dla Ciebie jest dobrą opcją, niekoniecznie taką będzie dla innych, a tak wyżej mędrkowałeś jakby Twój punkt widzenia miał być jedynym prawidłowym :p
  • Odpowiedz