Wpis z mikrobloga

@geuze: ja też bym gotował, tylko z wypowiedzi opa zrozumiałęm, że kuchnia na pokaz:

To kuchnia, nie do codziennego użytku. Miała być duża, rzucać się w oczy i pasować do reszty domu. A dom jest ogromny.
  • Odpowiedz
@wujekKiziora: no i ja bym dał zlew jakiś chociaż mały na wyspie, no i nie widzę czy tam są jakieś gniazdka, ale pewnie wysuwane, tak by nakazywała logika. Fajny jest też patent w takiej dużej wyspie z dziurą na śmietnik. Ja mając taką przestrzeń na pewno bym to inaczej rozplanował i na pewno bym jej w 100% potrafił użyć - kącik kawowy, kącik piekarniczy, Rofco, Effeuno i ze dwie mieszarki
  • Odpowiedz
@WhiteRaven12: u mnie akurat nie są szafki na całą ścianę, tam w rogu jest jeszcze blat. Ale akurat styl PRL wraca i modne są znowu paprotki i meblościanki, w salonie mam regał na książki na całą ścianę :D

Natomiast nie rozumiem dlaczego @Biedrona_ gdy okazało się, że sufit jest wyżej nie zasugerował zamaskowania tej przestrzeni kartongipsem. U mnie nie ma szafek pod sam sufit, bo nie potrzebuje aż tyle
ratty - @WhiteRaven12: u mnie akurat nie są szafki na całą ścianę, tam w rogu jest je...

źródło: comment_16020630386Dr6zQOadIRK7HWC5Hd4Rt.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@IcyHot: Jak kogoś stać to robi sobie w domu dwie kuchnie. Jedna na pokaz, druga tzw. brudna, w której faktycznie się gotuje i pracuje, a w tej na pokaz pije się winko z psiapsi i dyskutuje o nowym mietku od męża ¯_(ツ)_/¯

Ja jak kiedyś będzie mnie stać to zrobię sobie brudną kuchnię, ale raczej jako coś gdzie będę smażyć ryby i napierdzielać z ziemią, kwiatkami i innymi typowo brudnymi
  • Odpowiedz
@ratty: Pod sufitem idą jeszcze listwy ozdobne. O tym, że będzie zmiana wysokości dowiedzieliśmy na tydzień przed montażem. A montaż musiał się odbyć w konkretnym terminie ze względu na kamieniarza.
  • Odpowiedz
@rysiul86: Standardowo robimy dwa pomiary, wstępny do projektu i końcowy - wykonawczy. Tu wszystko zależało od czasu, dlatego projekt zakładał konkretną wysokość zabudowy. Żona klienta miała kaprys dać listwy ozdobne pod sufitem i tak zrobili. A kurz? Myślisz, że w takim domu właściciele zajmują sie sprzątaniem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Biedrona_: jakbym miała latać po całej tej kuchni szukając naczyń do gotowania to by mnie szlag jasny trafił, krew nagła zalała (ʘʘ) za duża ta kuchnia, moim zdaniem w ogóle nie jest funkcjonalna. Ale przypuszczam, że ma pełnić rolę taką bardziej na pokaz niż prawdziwej kuchni do codziennego gotowania posiłków. I te kurzołapy pod sufitem... kurczę, no, ktoś nie pomyślał
  • Odpowiedz
Standardowo robimy dwa pomiary, wstępny do projektu i końcowy - wykonawczy. Tu wszystko zależało od czasu, dlatego projekt zakładał konkretną wysokość zabudowy. Żona klienta miała kaprys dać listwy ozdobne pod sufitem i tak zrobili. A kurz? Myślisz, że w takim domu właściciele zajmują sie sprzątaniem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Biedrona_: No to odważnie ktoś się tam zdecydował podając wymiar i na jego podstawie kazał robić, ale
  • Odpowiedz
@Biedrona_: Robić pod sufit i zostawić kurzołapy ... nigdy tego nie pojmę ;)

Tak widocznie wyszło. Mi też tak stolarz o-----ł bo źle wymierzył i myślał że przejdzie. Nie przeszło
  • Odpowiedz