Wpis z mikrobloga

@algus W Białymstoku poszli po rozum do głowy i wszystkie wykłady są online, jedno zaliczenie na koniec, egzaminy połówkowe też na uczelni.
Laboratoria są skompresowane i zamiast co 2tyg laborka wszystkie są co tydzień do 15 listopada. Więc przychodzi się tak naprawdę 3 dni w tygodniu na same laboratoria.
Projekty też na uczelni, ćwiczenia online.

Więc do 15 listopada chodzi się na uczelnię 2,3 dni w tygodniu, 2 dni w tygodniu to
Nauka zdalna nie ma podjazdu do stacjonarnej.
I o ile się zgodzę, że wykłady da się (i w obecnej sytuacji powinno) przeprowadzić zdalnie, to ćwiczenia / labki / wf się w wiekszości przypadków przez internet są do niczego. A odmiennej opinii są albo ludzie, którzy przyszli tylko po papierek, albo totalne nieuki, którym na zdalnym jest łatwiej ściągać.

Btw pachnie mi to zachowaniem lekarzy. Na imprezach się zarazić nie da - na
a ja dużo bardziej wolę się przejść na uczelnie niż siedzieć ciągle w pokoju i nie mieć w ogole rozgraniczenia uczelnia-dom bo wszystko się dzieje w tym samym miejscu


@laventel: pssst, ale wiesz że ci idioci na uczelni tego nie sprawdzają, skąd się łączysz? Naprawdę! Możesz iść czy pojechać gdziekolwiek chcesz (no okei, ważne żeby był internet), rozstawić laptoka i wbić na zajęcia!
Tak samo z pracą zdalną - dopóki wyrabiasz
@tellet pssst powiedz mi gdzie tak mogę sobie pójść czy pojechać gdziekolwiek gdzie będę mogła siedzieć od rana do wieczora, będę mieć zapewniony internet, łazienkę, możliwość zjedzenia czegoś? Mam siedzieć w galerii z laptopkiem i słuchawkami i nototwac co mówi prowadzący? Uczelnia to uczelnia, nie powiesz mi że siedzieć w sali na wykładzie to to samo co słuchać go przez internet. I o ile wykłady to pal licho, tak na ćwiczeniach jest
@laventel: Mam to samo. Dom mój mózg traktuje jako strefę relaksu i mam wrażenie, że trudniej mi się uczy niż na uczelni

Jak wchodzę na uczelnię to mam take uczucie w głowie: trzeba się uczyć i wiedza wchodzi na 100%, przed egzaminem ewentualnie przypomnieć i doczytać i 4 co najmniej

A w domu? Spóźniłem się chyba z 5 razy na zdalne ćwiczenia, kiedy stacjonarnie spóźniłem się może raz w życiu xD