Wpis z mikrobloga

Państwo z dykty zamieszkałe przez duży odsetek patusów, to nie ma się co dziwić, że takie akcje w nocy się wydarzają. To jest patologia, nie wiem co ci ludzie mają w głowach, niektórzy mówią, że to wina alkoholu, ale no bez jaj, jak ktoś nie umie się zachowywać po alkoholu to nie powinien pić. Poza tym alkohol raczej ujawnia nasze prawdziwe uczucia, reakcje, a więc z tego wynika, że w Polacy to
@Gigamesh A skąd będą wiedzieli, że to Ty? Dzwoniłbym #!$%@? nawet co weekend jak by była taka potrzeba, poza tym za picie piwa na ławce zawsze jest mandat
@Reiter: Na Islandii się z tym też nie spotkałem. W zachodnich Niemczech jak sąsiad będzie ci hałasował to policja nie da mu żyć. Na Tajwanie i w Korei też nie darli się nigdy. W Nowej Zelandii podobno też szanują cisze nocną, ale tutaj akurat z opowiadań znajomych słyszałem. Dobrze ci radze wyjedź pozwiedzaj i zobacz, że może być lepiej pod tym względem niż w Europie.