Wpis z mikrobloga

Kilka razy toczyłem już tu z Wykopkami dyskusję na temat moich sąsiadów z piętra niżej, którym przeszkadza hałas w moim mieszkaniu. Nigdy nic nie mówili, nawet nie wiem które to mieszkanie bo układ jest dziwny, walą tylko w swój sufit jakimś kijem. I to w ciągu dnia jak się po nim chodzi lub dzieci się bawią xDDD Zawsze tysiąc rad, że to moja wina, że trzeba kapcie, dywan, podkładki. No to wszystko jest, dzieci jak w reżimie jakimś nie mogą biegać, mieszkanie obstawione miękkimi płytami i dywanami itd. Ostatnio więc zaczęli stukać jak szaleni gdy... odkurzałem. 15 minut walenia aż się wszystko trzęsło.

Natomiast dzisiaj stukają bo zacząłem grać z córą na stole w salonie w grę planszową. Siedzę z nią w domu i COŚ chyba możemy robić, prawda? Każde rzucenie kostki to stukanie xDDD Zaczęliśmy rzucać na ścierkę to jest cisza.

Uprzedzając pytania: podłoga nowa, wyciszona podkładami. Mam wrażenie, że im ciszej jestem tym gorzej. Jakby przyzwyczajali się do tego, że w mieszkaniu nie ma żadnych odgłosów od innych - choć w każdym słychać tych nad sobą jak chodzą, coś spadnie, dzieci się bawią, pies biega. No standard.

Chyba czas olać temat i po prostu w godzinach poza ciszą nocną żyć normalnie, a nie chodzić na palcach. Tyle z rad Wykopu xDDD

#sasiedzi #mieszkanie #budownictwo
wojtas_mks - Kilka razy toczyłem już tu z Wykopkami dyskusję na temat moich sąsiadów ...

źródło: comment_1601449460vkjFhBHF5ygtdkJgTbKRBL.jpg

Pobierz
  • 169
  • Odpowiedz
U mnie niby jest człowiek-sąsiad co to udarem o 6:30 jak i 22 potrafi naprawiać szafki, to tak sobie myślę, że w Twoim przypadku odpowiednie byłoby nauczenie córki obsługi udaru, ale niekoniecznie trzeba od razu go włączać, tylko na początek położyć cegły na podłodze, najlepiej na jakiejś blaszce, żeby przypadkiem podłogi nie uszkodzić, i potem w pionie uczyć wiercić. Myślę, że przy 5 by się wyjaśniło, który to sąsiad.
  • Odpowiedz
@wojtas_mks zasada jest taka że po mieszkaniu się nie biega. Mnie tego mama nauczyła. Chyba nie zdajesz sobie sprawy jak to słychać jak bachor #!$%@? po mieszkaniu. U ciebie nie ale na dole tak
  • Odpowiedz
zasada jest taka że po mieszkaniu się nie biega. Mnie tego mama nauczyła. Chyba nie zdajesz sobie sprawy jak to słychać jak bachor #!$%@? po mieszkaniu. U ciebie nie ale na dole tak


@Megasuper: Nikt nie biega. Ja chciałbym raz na tydzień odkurzyć lub używać stołu do jedzenia, a czasem do gier planszowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak słychać to wiem, bo sąsiedzi nade mną mają psa,
  • Odpowiedz
przedzając pytania: podłoga nowa, wyciszona podkładami. Mam wrażenie, że im ciszej jestem tym gorzej. Jakby przyzwyczajali się do tego, że w mieszkaniu nie ma żadnych odgłosów od innych - choć w każdym słychać tych nad sobą jak chodzą, coś spadnie, dzieci się bawią, pies biega. No standard.

Chyba czas olać temat i po prostu w godzinach poza ciszą nocną żyć normalnie, a nie chodzić na palcach. Tyle z rad W


@wojtas_mks:
  • Odpowiedz
  • 0
@wojtas_mks A nie możesz po prostu pójść i ich grzecznie #!$%@?ć zwracając uwagę, że nie mieszkają w domu jednorodzinnym? A jak im przeszkadzają odgłosy życia codziennego sąsiadów, to moja się wprowadzić lub wyłożyć ściany/sufit warstwą izolującą dźwięki?
  • Odpowiedz
@wojtas_mks: Kup jakiegoś automatycznego robota do sprzątania. i włączaj go zawsze jak wychodzisz gdzieś, do sklepu, gdziekolwiek. Niech ten #!$%@? jeździ po tym mieszkaniu 16h na dobe, może się oduczą. Ewentualnie możesz zostawiać włączoną muzyke. Ja bym ich dojechał.
  • Odpowiedz