Wpis z mikrobloga

@Majster_2: ja zawsze miałem takie wrażenie, że najgorsi przeciwnicy to te drewniaki co nawet prosto biegać nie potrafią. No nieprzewidywalni. Profesjonalista to jak kopnie to wiadomo, że piłka poleci do bramki i ogólnie wiesz czego się spodziewać. A taki pinokio jak #!$%@? to najpierw fikołka zrobi a potem czołem jakoś tak odbije że się piłka dwa razy od ziemi odbije potem znów o kopacza i dopiero do bramki leci. Totalny chaos.