Wpis z mikrobloga

@Deep: Nie wiem, ważne żeby dać upuść frustracji i strzyknąć jadem :D Poza tym to Kwejk, na Wykopie trzeba hejtować dla zasady :P

@Baron_Al_von_PuciPusia: No, bo na studiach już się takiej miłości nie przeżywa, co? Tam już same poważne związki i nie ma tak, że dziewczyna odchodzi, a ktoś na przykład popada w depresję ;)
@Luxik: Masz plusa za przypomnienie zajebistego utworu

@Deep: Ty też łap :*

Co do gimnazjum to pewnie, Beatlesi też przecież pisali ten utwór będąc w gimnazjum ;)

Oj Wykopki, Wykopki. Tacy dorośli... xD
@-PPP-: ^ to :P

Wiadomo, prawdziwe Wykopki nigdy nie przeżywają miłości (przeważnie nigdy nie mają dziewczyny, lol), słuchają jedynej słusznej muzyki, mają jedyne słuszne poglądy i zawsze ich racja jest najwłaściwsza :D

Trochę #!$%@?ę już od komentarzy pod tym wpisem, ale czasem mi się wydaje, że na Wykopie bardzo powszechny jest narcyzm i zadzieranie noska ;)
@Baron_Al_von_PuciPusia: Rozumiem, że sposób radzenia sobie z odejściem drugiej osoby = świadczenie o dojrzałości to wyłącznie Twoje subiektywna opinia, nie poparta żadnymi badaniami, pewnie przy okazji zerową wiedzą psychologiczną? :) To tak samo, jakby powiedzieć, że słuchanie konkretnego zespołu świadczy o dojrzałości, bo dorośli takiej muzyki nie słuchają.

tl;dr - #!$%@? panie ;)
@Deep: No raczej, przecież słuszni i porządni Wykopowicze nie oglądają jakichś pedalskich filmów o miłości, tylko same poważne filmy. A broń Cię Panie Boże, jak powiesz, że obejrzałeś Project X albo inny mało ambitny film, żywy stąd nie wyjdziesz ;) Bo tu trzeba mieć jedyne słuszne poglądy i w tym byciu wyjątkowym podążać za tłumem, im podobnie wyjątkowych ludzi ;) Wiesz, taki wyjątkowy brak różnorodności :D
@Baron_Al_von_PuciPusia: To co powiedział @Deep Też mam kumpla, był 2 lata z laską, tydzień przed zerwaniem powiedział mi, że w sumie to go zaczyna #!$%@?ć, potem gadał, że w sumie w ogóle go to nie ruszyło i po paru tygodniach już miał następną. Potem się zeszli na jakieś pół roku, znowu z nią zerwał i tym razem oboje mieli to w dupie, w ogóle się tym rozstaniem nie przejęli, dziwni ludzie.