Wpis z mikrobloga

@Michal0173: testowałam, do kitu. Nie dość, że czasochłonne to jeszcze marnujesz chusteczkę i musisz bawić się w dobre dopasowanie żeby nie parowało. Metoda na X jest dużo lepsza, po prostu skręcasz gumki przy zakładaniu, zadnej zabawy no i w razie zdjęcia maski nie musisz się martwić robieniem kontrukcji od nowa. Jednak polscy lekarze mają lepsze sposoby, azjaci to zawsze coś kombinują xD
  • Odpowiedz