Wpis z mikrobloga

Koleś, ale czemu Ty mnie atakujesz.


Gdzie?

Sam jeżdżę na szosie, jestem po wypadku z totalnej winy kierowcy i wiem do czego są zdolni.


No kto jeździ rowerem i samochodem po polskich drogach, ten w cyrku się nie śmieje.

Kask nie jest obowiązkowy, dobrze. Tyle, że to świadczy o wyobraźni kolegi wyżej. Jeżeli zdjął, przepraszam.


No raczej...

Słuchawki są zestawem głośnomówiącym, super.


@derekperek122: No super, technika jest super. Wystarczy, że założył
  • Odpowiedz
@reddin: Nie roztrząsanie, tylko po prostu wytykam potencjalne błędy. Może przydadzą się czytającym mirkom.
Nie znam sytuacji w 100%, stąd spekulacje.

Kierowca zachował się okropnie samą ucieczką z miejsca wypadku i to go kwalifikuje do poniesienia pełnej odpowiedzialności za tę sytuację.

Chciałabym tylko, aby na drogach nie było takich sytuacji bo w tym sezonie przez większą ilość rowerzystów na drogach były rekordy w wypadkach, łącznie z tymi śmiertelnymi. Ostatnio było głośno
  • Odpowiedz
Ciekawe jak to bylo naprawde. Juz raz cos takiego widziałem. facet wyjezdzal z kamienicy a rowerzysta "w gumach" ful profeska wp*****lił sie w to auto jak ten byl w połowie bramy. Dopiero policja pana na rowerku oświeciła ze ani grosza za zdezelowany diabelnie drogi rower nie dostanie i jeszcze zapłaci z własnej kieszeni za malowanie zderzaka w nowym mercu. Bo kierowca żeby było śmieszniej zapytał tylko czy rowerzysta zyje i chcial jechać
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@reddin a ilu kierowców miało wypadek lub zginęło przez konieczność awaryjnego omijania rowerzysty? Mało to się osób przy czymś takim w słup/drzewo/czy rów wbiło?


No właśnie chyba mało. Co to znaczy awaryjne omijanie rowerzysty?

@hornat89: kierowca auta do którego nawiązuje op był #!$%@? i powinien mieć zabrane prawko ale jak mi z 5 razy na ruchliwej drodze wyjechał rowerzysta z chodnika zawsze awaryjnie hamuje i / lub omijam go na styk.
  • Odpowiedz
@reddin a bo ja wiem? adrenalina, szok? a moze bylo zupełnie inaczej jest to opisane? W tego typu sytuacjach najlepsze wyjscie to wzywać policje.
  • Odpowiedz
@reddin: ja podchodzę do takich statystyk trochę z rezerwą. Bo sytuacja gdzie to kierowca jest winny zazwyczaj źle się kończy dla rowerzysty - uszczerbek na zdrowiu, połamany rower, więc chcąc nie chcąc trzeba to zgłaszać na policję. Jak do tego dochodzi? Zagapienie się kierowcy - nie zdążył ominąć/wyhamować, więc rower przyjął cały impet. Z drugiej strony, gdy mamy do czynienia z rowerzystą powodującym wypadek, to kierowca może być w pełni świadomy
  • Odpowiedz