Wpis z mikrobloga

@Kosciany: a my mieliśmy w technikum ekonomicznym spoko babkę katechetkę, która cisnęła tylko w pierwszej klasie jakieś Biblię i inne testamenty a później od drugiej klasy był totalny luz i rozmawiała z nami dużo o życiu. W czwartej klasie każdy musiał zrobi jedną prezentację w pierwszym półroczu i tyle. Później mogliśmy się przygotowywać do matury i zawodowych. Można było z nią porozmawiać o wszystkim.

Ale podstawówka i gimnazjum to totalna
  • Odpowiedz
@Kosciany: ja dobrze wspominam lekcje religii w szkole bo zawsze w klasie miałem albo spoko księdza/siostrę z którym/ą można było pożartować i porozmawiać na życiowe tematy, albo katechetkę z której cała klasa kręciła bekę
  • Odpowiedz
smiejcie sie smiejcie, zycie doczesne - czyli troche klikania w komputer, posmiejemy siebze wszystkiego, zyc i zrec kontra wiecznosc, czeka was ciekawa przyszlosc


@jimlahey:

smiej sie smiej, piszesz jakieś bzdury na portalu ze śmiesznymi obrazkami, a potem Odyn Cię nie wpuści do Valhalli bo nie umiesz mieczem machać...

życie wieczne to nie przelewki
  • Odpowiedz
@Kosciany: smiejcie sie smiejcie, zycie doczesne - czyli troche klikania w komputer, posmiejemy siebze wszystkiego, zyc i zrec kontra wiecznosc, czeka was ciekawa przyszlosc

polecam na yt obejrzec wizje piekla w roznych wydaaniach, skoro , wam nie wystarczaja rzeczywiste dowody w postaci Calunu Turynskiego, objawien w Gietrzwaldzie, ktore widzialy setki tysiecy Polakow, obrazu Matki Boskiej z Guadalupe, cudu slonca z Fatimy, ktory tez jest na yt, czy zachowanego klasztoru w
  • Odpowiedz
@Kosciany: moja babka od religi była pomylona i mówiła że jest uczulona na zapachy z markerów zapachowych, dowiedziałem się że kłamała, po tym jak całą kartkówke jej dałem pokolorowaną na delikatny róz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@lewoprawo: To fajnie miałeś.
Ja miałem różnych katechetów i katechetki, i poza jednym, w sumie tragedii nie było. Choć kiedyś mieliśmy zastępstwo z jakimś młodym, fajnym księdzem, pozytywnie nastawionym i postępującym zgodnie z zasadami ewangelicznymi.
Za to jeden z katechetów (akurat nie-ksiądz) kiedyś puścił nam "Niemy krzyk" na jednej lekcji religii.
  • Odpowiedz
@Kosciany: Ja w licbazie miałem katechetke złoto. Otwarcie jej powiedzialem, ze nie wierze ale nie moge sie wypisac z religii bo mnie wychowawczyni straszyła ze musi zglosic to do proboszcza i bede mial problemy no i jako młody pierd pomyślałem a c--j po co robic sobie przypał. Bylem jedyna osoba zainteresowana rozmowa z nia a naprawde rozmawialismy na przerozne tematy. Nie zapomne tej babeczki nigdy bo jako jedyna byla zainteresowana
  • Odpowiedz