Wpis z mikrobloga

Kiedyś się przejmowałem zwykłymi obowiązkami tak bardzo, że mnie to paraliżowało. Potem doznałem mocnego odrealnienia i mi przeszło. Teraz życie widzę przez pryzmat mechanizmów rpg. Mam nawet aplikacje takie jak lifeRPG, przy pomocy których łatwiej mi organizować sprawy. Nadal są rzeczy, których nie zrobię, np. prawka ale wszystko inne (co nie kojarzy się dla mnie praktycznie z samobójstwem jak kierowanie autem xD ) jestem w stanie załatwić na absolutnej wyjebce. Rozmowa telefoniczna, zakupy, sprawy urzędowe, odpyskowanie menelowi na ulicy- wszystko to dzięki jednemu prostemu trikowi umysłu, który psychologia uważa za zły objaw, a który w rzeczywistości jest błogosławieństwem ()
#przegryw ##!$%@?
  • Odpowiedz