Wpis z mikrobloga

Jeden z wykopków wstawił poniższy obrazek. Brzmi jak prowokacyjny bait, ale tak czy siak wiele czytam tu komentarzy, których autorzy na serio tak myślą. Moim zdaniem oklepane powiedzenie "pieniądze szczęścia nie dają" jest prawdą, mimo iż ciężko być szczęśliwym mając ich za mało. Mój ojciec ma w tym momencie 70 lat - wychował 4 dzieci poświęcając cały swój czas rodzinie i pracował 33 lata z 40 przepracowanych w jednym miejscu. Nigdy nie jeździł na ryby, czy inne wyjazdy z kolegami, nie szastał kasą by się lansić, nie kupował drogich sprzętów, nie szwędał się po barach, czy innych "rozrywkowych" miejscach itp. Idąc logiką wielu wykopków to powinien być teraz zgrzybiałym staruchem, który żałuje, że nie korzystał z życia i w zasadzie za wiele w życiu nie zobaczył. Nic z tych rzeczy! Mojemu tacie wystarczy krzyżówka i mecz w tv, kawka z rana, piwko na słoneczku, spacer z pieskami i rzucanie im patyka oraz jego oczko w głowie - działka na krańcu naszego miasteczka, na której hoduje papugi, kurki ozdobne, drzewka owocowe i majstruje zabudowując ją dekoracjami. Nic więcej mu nie potrzeba do życia. Chodzi cały czas uśmiechniety i nie narzeka na nic. Powiedzcie mi dlaczego tak jest skoro zarabiając niecałe 3000zł wykarmił 4 dzieci, zamiast wykorzystać pieniądze do zaspakajania przyjemności? Jak już wyżej wspominałem "pieniądze szczęścia nie dają", więc możesz przeciętnie zarabiać i być szczęśliwym. Wszystko zależy od tego co sobie dasz wmówić - jeśli dasz się przekonać, że to pieniądze są gwarantem szczęścia to będziesz wiązał swoje szczęście przede wszystkim z nimi, ale jeśli nie dasz sobie tego wmówić to będziesz potrafił cieszyć się życiem pomimo ich niewielkiej ilości. Pamiętajcie więc, jeśli będziecie mieć dzieci to wychowajcie je tak by przede wszystkim umiały być szczęśliwe, a nie bogate, by umiały się cieszyć z tego co mają, a nie zbyt obsesyjnie myślały o karierze (nie mówię, żeby wcale nie myślały). Wychowajcie je tak by - jak to ktoś kiedyś ładnie powiedział - znały wartość rzeczy a nie ich cenę.

#przemyslenia #rodzina #pieniadze #zycie #zarobki #pracbaza #takaprawda
K.....y - Jeden z wykopków wstawił poniższy obrazek. Brzmi jak prowokacyjny bait, ale...

źródło: comment_1598513209X3a2HvF5ZzUEoozMM4Dc3Z.jpg

Pobierz
  • 128
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 14
@jakisnickbylejaki działka jest odkupiona od sąsiadki za uzbierane 1500zł. No dodatek nie na własność bo należy do "Związku Ogródków Działkowych" ( ͡~ ͜ʖ ͡°). Płaci się za nią roczny czynsz w zależności od powierzchni (w tym przypadku 70zł na rok). Wszystko na działce jest postawione i zasądzone rękami mojego taty (bądź sporadycznie moimi i braci). Posiadanie takiej działeczki wcale nie jest statusem wyznacznikiem bogactwa, zwłaszcza gdy większość
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: 3 tysiące 20 lat temu to zupełnie inne 3 tysiące co teraz. Warto też zwrócić uwagę czy z tych 3 tysięcy płacił około 1000 zł na miesiąc za kredyt hipoteczny za mieszkanie? I czy udało mu się za to kupić jakieś nieruchomości ułatwiające start w życiu Wam - jego dzieciom?
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: pieniądze potrzebne są. I tu dyskusji nie ma.
I wiadomo też, że lepiej, żeby było ich więcej, niż mniej.
"Problemem" tutaj jest to, że dla różnych ludzi różna jest definocja godnego życia.
Są tacy, co zarabiając kilkadziesiąt k/msc będą sobie krzywdowac, że bieda, a są tacy, którzy zarabiając te 3 na rękę będą szczesliwi.

Myślę, że też jest to kwestia umiejętności nie zazdroszczenia ciagle innym, cieszenia się z tego,
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: Pewnie mieszkanie dostał od Gierka ;) prawda jest taka, że gdzieś mieszkać musisz a za gotówkę nie każdy coś kupi, a jeszcze mniej odziedziczy po kimś.
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: jak się można cieszyć, jak przy niskich zarobkach nie zapewnisz dziecku dobrego startu, mnie dodatkowo rozwala perspektywa straty pracy i wyladowania pod mostem. To trzeba się nie zastanawiać w ogóle nad niczym, żeby się w takich warunkach rozmnażać i być do tego zadowolonym
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: Największy problem to jest taki, że osoby które to piszą zazwyczaj mieszkają w dużych miastach - wawa, kraków, wrocław gdzie koszty życia są wyższe. Ja zarabiam w okolicach 4-5tys w mniejszym mieście i nawet jakby w wawie mi zaproponowali 2x tyle to bym się nie przeprowadził
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: żeby móc wychować dzieci jak twój stary to trzeba miec gdzie mieszkać, pozdro jak zarabiając 3k w 2020 roku kupisz chate i nakarmisz 4 guwniaki hehe
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: na własnym przykładzie
Wynajem mieszkania - 900zł (gdyby nie różowa, to bym płacił pewnie z 1600zł za kawalerkę)
telefon/internet/telewizja/netflix - 300zł
paliwo - 400zł
żarcie - 700zł
naprawy auta/ubezpieczenie - 500zł (plus minus, w zeszłym miesiącu np. skumulowało mi się na 2500zł, bo
  • Odpowiedz
  • 9
@Catmmando 4500zł (bo plus pensja matki) z 4 dzieci to i tak bardzo mało. Do tego dochodziło spłacanie reszty kredytu mieszkaniowego po zmarłych dziadkach. Btw, dopóki mieszkałem w PL jeszcze na początku roku to zarabiałem max 2500zł. Wystarczało mi na opłaty i życie, więc już nie przesadzaj.

@robertx a kto ci powiedział, że aż 20 lat temu xDDDDDD. Z resztą napisałem "niecałe 3000" bo jego wypłaty wahały się od 2200
  • Odpowiedz
@KozakCzerwony: jak to peja rapował być nie mieć. Co nie zmienia faktu ze można być bucem dla którego pieniądze to najebka co piątek a dla innego pieniądze to podróże po świecie, pasje i rozwój.
Zarabianie 5/10/25k przy braku oleju w głowie nie jest wyznacznikiem niczego a już na pewno nie tego jakim człowiekiem jesteś.
Zdrowy pociąg do pieniedzy i chęci zarabiania jak najwiecej jest zdrowy i normalny. Nie idźmy w
  • Odpowiedz