Wpis z mikrobloga

@pepe_czarodziej: nie wiem czy to dokładnie oglądałeś, ale przecież przeliczył wagę batonika z jego zawartością alkoholu i wyszło mu ile czystego etanolu się spożywa w nim i dopiero ten wynik porównał z piwem bezalkoholowym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Pamiętam dosłownie pół roku temu imbę na mirko jak jakiemuś Mirasowi różowa zabroniła jechać autem, bo 5-6 godzin wcześniej wypił piwo/jeden kieliszek wódki. Ależ wylało się szambo na OPa, że debil, że patus, że różowa powinna go zostawić bo ona jest mądra, a on głupi xD


@kezioezio: nie znam drugiego niemuzułmańskiego kraju, w którym paranoja antyalkoholowa byłaby na takim poziomie co w Polsce.
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz przeczytałem 2 Twoje komentarze w tym wątku i są bardzo agresywne. Musisz mieć mega złe wspomnienia z dzieciństwa z alkoholem. Ale nie wszędzie w pl tak jest. A i na zachodzie też jest to, dobrze wszystkim tutaj pewnie znane, ze mną się nie napijesz?
  • Odpowiedz
@WhiskeyIHaze: Nikt z mojej bliskiej rodziny nie nadużywał alkoholu.
Nie jestem również abstynentem.

To tylko pokazuje, jak mocno w naszej kulturze jest zakorzeniony alkohol. Żadna impreza nie może się bez niego odbyć. Ani wesele, ani pogrzeb, ani komunia, chrzest, urodziny, czy po prostu grill w małym gronie.
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz: Unikalny płatku śniegu, nie masz koleżanek, bo uważasz się za lepszą od każdej przeciętnej kobiety.
Przytaczasz dowody anegdotyczne, nie mając praktycznie koleżanek w ciąży, o jakimś zmuszaniu do picia alkoholu i proponujesz w zamian oranżadę, która ma mnóstwo cukru i barwników, czego nie proponowałabym nawet ludziom niebędącym w ciąży. Trollujesz czy Ty tak na serio?
  • Odpowiedz
@slimaczkowa: Jeśli według Ciebie, tematy przeciętnej kobiety ograniczają się go chłopaków, mody i obgadywania innych psiapsiółek, to tak. Jestem od nich lepsza. Ale wydaje mi się, że nie taki temat był poruszony w poście ani pierwotnie w moim komentarzu.
Jak widać, to wszyscy właśnie do mnie się przypierdzielili, do tego, jaka jestem, jak wyrażam swoje zdanie, a nie konkretnie do tego, co powiedziałam. Drzazga w czyimś, ale nie belka w
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz Bo Twoje przykłady można wrzucić do jednego worka z piwem bezalkoholowym (potencjalnie niezdrowych rzeczy). I mówisz o zmuszaniu ciężarnych do picia, gdzie nie masz koleżanek i znasz to tylko z opowieści. To po prostu kupy się nie trzyma. Nie tolerujesz piwa bezalkoholowego, nie lubisz, w porządku, masz do tego prawo, ale jak chcesz uświadamiać innych, to przynajmniej z logiczną argumentacją.
Jako jeden z argumentów przytoczyłaś, że nie masz koleżanek, bo
  • Odpowiedz
W sumie, z zupełnie innej strony, są jakieś konkretne pomiary ile w takich kiszonkach, pieczywie, etc. może być alkoholu? Kumam, że jest fermentacja alkoholowa i coś tam się tego wytworzy, ale z drugiej strony ile alkoholu w takiej, dajmy na to, kapuście zostanie, a ile odparuje?
  • Odpowiedz
@slimaczkowa: Tak, oczywiście, że faceci są inni.
Będąc w technikum i na studiach jedyną dziewczyną, doskonale wiem, jacy są faceci.
Także jak widzisz, no COŚ TAM o świecie wiem, więcej, niż Tobie się wydaje.
Poniekąd, to taki pozytywny skutek uboczny. Odstraszam ludzi, którzy prawdopodobnie nic by do mojego życia nie wnieśli. Więc w sumie spoko.
  • Odpowiedz
@tomhet: Kapusta nawet do 2-3%, chleb żytni na zakwasie nawet do 1 ale przeważnie coś w okolicach 0,6. Banany jak są dojrzałe to 0,6-0,7. Sok winogronowy nawet 1% w zależności od procesu produkcyjnego lub tyle ile stał otwarty. Sok z pomarańczy też potrafi mieć dużo.

Generalnie ze wszystkich produktów fementowanych poza kefirem (przemysłowym) to piwo bezalkoholowe będzie miało najmniej.

Pierdzielenie, że mimo, że to bezalkoholowe ale do 0,5% więc lepiej
  • Odpowiedz