Wpis z mikrobloga

@Ghost2: beka z newconnecta, weźmy 4mass, spółkę balon który nie zdążył jeszcze pęknąć po świeżo ogłoszonym raporcie a wielcy gracze już grają pod wywiad z prezesem XD ale te bańki niedługo jebną z impetem wszystkie, typowy fejsbukowy gracz nie wie co to kapitalizacja, ludzie porównują ceny akcji spółek - jedna po 5zł druga po 50gr, więc jednak 10x droższa, co z tego, ze obie mają kapitalizacje identyczne, cyrk na kółkach
Pobierz
źródło: comment_1596975359c9uT8tsN0XdkWmHiwD0O0h.jpg
@widmo82: Paradoksalnie może mieć to znaczenie. Wyobraź sobie ubrać ulicę przy 1 akcji za 5000 zł. Byłoby znacznie mniej chętnych. A tak, może się znaleźć więcej osób z małym kapitałem, którzy cośtam kupią. Zresztą, przecież to było przyczyną akcji fraktalnych
@Krzeslowswetrze: mówisz o sytuacji kiedy ktos inwestuje naprawde bardzo małe kwoty po max kilkaset złotych. Takich transakcji jest bardzo mało, nie wpływają na kurs akcji o ile ona ma jakies obroty :)
Co innego zakup nawet jednej sztuki LPP :)
@widmo82: myśle, że przy odpowiednio dużej liczbie osób, na mniejszych walorach może wpłynąć. Zresztą skąd pojęcie i zjawisko penny stocks ? Ja Cię oczywiście rozumiem, natomiast idę dalej, w takie psychologiczne zabawy, czy więcej osób rzuca się na akcje, bo jest "tania" tj. na przykład do 50 dolarów :D a gdyby kosztowała 50 k, ludzie obracający takimi sumami, mogliby się nie skusić. Pewnie są opracowania na ten temat, mnie się wydaje,
@widmo82: trzeba by było sprawdzić średnie P/E dla spółek których akcja jest do 1$, do 10$, do 100$, do 1000$, do 10000$ i do 100 000 $. Co jest częściej przeszacowywane, co niedoszacowane. Chociaż pewnie nie dałoby to pełnego obrazu, bo na części groszowych nic się nie dzieje, więc jakiś wolumen, liczba akcji w obrocie itd. Nie wiem czy by nam to w pełni rozjaśniło sytuację, ale jak ktoś ma lepszy