Wpis z mikrobloga

Patole to domena starych osiedli (czy to bloki czy domy jednorodzinne, na jedno wychodzi). Na nowych osiedlach z reguły nie ma takich problemów, bo mieszkają tam głównie ludzie, którzy ciężko pracują na swoje lokum (lub jego wynajem), a nie patusy w mieszkanku po babci.


@psylo: madki są wszędzie a i sebastiany po tyrce w holandii czy gdzieś mają trochę kasy żeby takie coś kupić.. więc niekoniecznie będzie spokojnie.
jak zaprezentują ten
@psylo: 1. zarządcę ustala wspólnota. On nie jest jakimś magicznym urzędnikiem tylko pracuje dla wspólnoty. Zarządca rozwiązuje problemy typu wymiana spalonych żarówek, a nie budowa nowego parkingu czy wymiana okien na klatkach. Takie rzeczy raczej przegłosowuje wspólnota. Jak zarządca leci sobie w ciula to też trzeba go wymienić - przy 900 mieszkaniach zebranie 50% udziałów musi być niesamowicie trudne. Tak samo właśnie podejmowanie decyzji odnośnie inwestycji.

Dodatkowo w nowych budynkach zarządcę
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@lulok91: W książce było sporo takich historii. Wyobraź sobie czasy bez telefonów :)

W PRL-u wszyscy mieli meblościanki i mieszkania wyglądały bardzo podobnie. Jakiś facet wrócił do domu zmęczony po pracy, usiadł przy stole i czekał na obiad aż żona przyniesie. Żona przyszła, ale nie jego i dopiero wtedy zorientował się, że wszedł do nie swojego mieszkania
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Chyba zapomnieliście o Przyczułku Grochowskim w Warszawie. Tam jest najdłuższy blok w Polsce zaprojektowany przez Oskara Hansena. Różni się tym od innych dużych bloków, że jest mocno pokręcony i jak się nie wie to nie widać, że to taki moloch.

Nie wiem jednak ile jest tam mieszkań.

@marian1881: Mówisz o Pekinie. Ma 1.5km ale Jamnik chyba jest dłuższy