Wpis z mikrobloga

@ZasilaczKomputerowy: Jak musiałem w robocie siedzieć na linuxie, to poświęciłem sobie trochę czasu i napisałem sobie skrypty podpięte jako ikony w KDEm które ułatwiały mi zmiany ustawień sieciowych. Później mi tego brakowało znowu w Windowsie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@scriptkitty: Zazdroszczę braku problemów z linuxem. Może miałeś setup z dobrym wsparciem. Miałem kiedyś lapka "konsumenckiego", który całkiem nieźle radził sobie z ubuntu. Niestety sprzęty dedykowane dla korpo z customowym setupem często mają jakieś problemy z Ubuntu.
  • Odpowiedz
Produkt chodzi na embedded ubuntu. To nie była nasza decyzja projektowa.


@ZasilaczKomputerowy: To żadna wymówka, można mieć dockera z docelowym środowiskiem a wszystko trzymać na dowolnej dystrybucji. Można mieć VM z samym Ubuntu gdzie wszystko działa jak na docelowym sprzęcie. QEMU to mocne narzędzie.
  • Odpowiedz
@a231: Na QEMU jest problem z OpenGL + Qt. VM używam jak pracuję z domu na Win, ale założenie było, żeby nie używać wirtualizacji w robocie (ze względów wydajności).
  • Odpowiedz
@a231: W dodatku odziedziczyliśmy po poprzedniej firmie trochę złomu, który by było baardzo ciężko zdockeryzować. Mamy jednego człowieka oddelegowanego tylko do tego, żeby zrobił buildroota z tego.
  • Odpowiedz
@ZasilaczKomputerowy: z WSL2 można mieć ciastko i zjeść ciastko - nawet można programować na GPU przez Ubuntu siedząc na Windowsie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

z radością porzuciłem VirtualBoxa (w którym nie było dostępu do GPU) i programowanie w Pythonie bezpośrednio na Windowsie (co rodziło kupę problemów przenosząc na produkcyjnego linuxa)
  • Odpowiedz