Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć wszystkim, na samym początku chciałbym przybliżyć wam moja postać.
Chłopak, który w sierpniu będzie pełnoletni i od czerwca pracuje na budowie 30km od miejsca zamieszkania gdzie codziennie o 5 rano jedzie skuterem do pracy i wraca do domu o 18. Do dziś pracowałem już 17dni z rzędu bez przerwy. Wszystko to dlatego żeby zarobić sobie na motocykl. Jednak jest jeden problem a mianowicie moi rodzice, którzy nie chcą mi na to pozwolić. Powiecie ale w czym problem skoro będziesz miał 18 lat? No właśnie w tym, że jak kupie motocykl to nie otworzą mi bramy do domu i co ja z nim zrobię w takim razie? Jedyną opcją będzie zostawić go dla złodzieja albo sprzedać. Przykład z brama jest realny bo mi to powiedzieli wprost że jak przyjadę to nie wjadę. Dobrze chociaż że jutro idę na 11h do pracy to może zapomnę o tym i będę żył myślą że jestem tam po coś.
#motoryzacja #motocykle

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f1dd8da7b115fe4bd875752
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę

[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 125
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: To juz lepiej zrobić prawko i kupić jakiegoś gruza. Pojeździsz cały rok ubrany jak chcesz (a na motorze musi być sucho i w miarę ciepło), masz bagażnik i tylne fotele, mniejsze ryzyko śmierci, ogarniesz prowadzenie pojazdów. Minus taki że nie bedzie takiego fejmu jeżdżąc starym tico. Poza tym masz juz skuter. Pracować tyle czasu na coś co już masz tylko trochę gorsze, jest zupełnie bezsensu. Zainwestuj lepiej w siebie, a
  • Odpowiedz
@robertx: co do zasady mógłbym się zgodzić - ale pomijasz kilka aspektów.

Op pisze, że codziennie zapieprza sobie do roboty skuterem i zapewne ciężko tyra na własne zachcianki - strzelam więc, że istnieje w nim pewna doza odpowiedzialności i zdrowego podejścia do życia. Nie musi być od razu sebastianem, co to razem z motorem będzie pokazywał kolegom, co to jest 200km/h.

Teraz mogę odbić twoje argumenty w drugą stronę:
- jak
  • Odpowiedz
Mój ojciec miał w wieku 16 lat. Ja mając mniej jeździłem na skuterze.


@Fermiol: Nie porównuj skutera do motoru ani ruchu drogowego obecnego do tego który był 50 lat temu
  • Odpowiedz
  • 18
@AnonimoweMirkoWyznania Gdyby mój nastoletni syn powiedział mi, że chce motor, to odpowiedziałbym mu, że za dużo w niego zainwestowałem czasu i pieniędzy żeby narażać tę inwestycję i sponsorować/zezwalać na tak niebezpieczne hobby ( ͡º ͜ʖ͡º).

Motor to w ogóle zły pomysł. Motor w wieku 18 lat to podwójnie zły pomysł, z uwagi na brak doświadczenia drogowego, większą skłonność do ryzyka oraz jeszcze słabe umiejętności przewidywania i kalkulowania.
  • Odpowiedz
@TAKATA_: On ma całkowitą rację, a wspierają go statystyki: młodzi kierowcy (a więc niedoświadczeni, ze skłonnością do ryzyka i słabymi zdolnościami przewidywania) są sprawcami nieproporcjonalnie dużej ilości wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym.

U motocyklistów w wieku 18-25 lat te negatywne cechy można pomnożyć x3.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania moi rodzice też nie byli zbyt pozytywnie nastawieni jak za gówniarza gadałem o motocyklu, ale zrobiłem prawko, które zakładam że ty też masz, pokazałem im, że można jeździć powoli i bezpiecznie i w końcu to zaakceptowali. Nie robią tego że złości tylko z troski. Więc postaraj się udowodnić, że jesteś dojrzały i nie będziesz #!$%@?ć jak półgłówek i tyle.
  • Odpowiedz
@Arkos12:

a jaką OP ma gwarancję że w ogóle dożyje 25 czy 3p roku życia? Młodzi ludzie też umierają, masa 20+ Latków umiera i niekoniecznie w wyniku wypadku na motocyklu. Rak, nowotwór nie patrzy czy masz 20 czy 50 lat. Wystarczy zbyt późno zdiagnozowany czerniak i lecisz do grobu. Wszystko rozchodzi się o to czy OP będzie jeździł z głową to wtedy ryzyko wypadku będzie minimalne.


I to miałby być Twój
  • Odpowiedz