Wpis z mikrobloga

7 kg przewagi na starcie nad tym gościem z fotki, co daje naprawdę bardzo dużą różnicę w stanie kości i ścięgien. Nie byłeś też chorobliwie wychudzony (czyli pewnie nie miałeś żadnej choroby), tylko po prostu zwyczajnie chudy.

No i najważniejsze pytanie, jaka część to były mięśnie? Bo to nie jest żaden problem, nabrać 23 kg z czego 8 kg mięśni, schody zaczynają się, gdy mięśnie stają się silniejsze od wytrzymałości kości i
@Oastry: no nie, jak wyżej pisałem - to, że nabrałeś 10 kg mięśni nie oznacza, że "trochę większym wysiłkiem" mógłbyś nabrać 20 kg. Po roku w martwym ciągniesz 160, nie oznacza to jednak, że po 2 latach będziesz ciągnął 320.

Powyżej pewnej granicy każdy kilogram jest okupiony niekiedy latami pracy, a mięśnie najzwyczajniej w świecie nie mają prawa być silniejsze, niż wytrzymałość kości i ścięgien, co można przeskoczyć tylko ingerencją w
@tomtom666: i uważasz że komuś limit przyrostów skończy się na 60 kg zanim zacznie prace nad sobą? W pierwszym roku zdrowa osoba będzie w stanie zrobić 10-12 kg mięśni przy porządnym trzymaniu diety i planu treningowego, w kolejnym zrobi 6 kg, w następnym może 3 ale dalej może budować mięśnie i ulepszać swoją sylwetkę. Do 300 kg w martwym ciągu raczej nigdy nie dojdzie, ale i tak może być silniejsza niż
@Oastry: oczywiście, że są w stanie wyjść do dobrej sylwetki, na co chociażby ja jestem dowodem (no, teraz się trochę zalałem), więc głupio by było, żebym zaprzeczał.

Ale dla kogoś wychudzonego limit zacznie się bardzo szybko i będzie wyznaczony czynnikami, które ciężko zmienić - bo tkanka łączna buduje się o wiele, wiele wolniej, niż mięśnie. A to przy założeniu, że nie ma dodatkowych schorzeń.

Kości nie wybudujesz w rok czy dwa,
jakie jedzenie? Poza czerwonym mięsem


@sylwester-stallone: praktycznie 90% mojej diety to „czyste” niskoprzetworzone jedzenie, pozostałe 10% gorsze typu cukier, jakieś sosy, czasami mak/kebab. Dieta wysokowęglowodanowa, trzymałem makro 52% węgli, 20% białka (2g/kg masy ciała), i 28% tłuszczy - przy 3300-3800 kcal dziennie (które liczę apką MyFitnessPal). Węgle z płatków owsianych, ryżu, macy, chleba pełnoziarnistego, rodzynek, owoców. Białko (nie licząc wołowiny i wieprzowiny) z piersi kurczaka, nóg kurczaka, z serków wiejskich, łososia
Kości nie wybudujesz w rok czy dwa, a bez tego nie będzie tych 12 kg w pierwszym roku.


@tomtom666: ale ważne żeby próbować nad tym pracować, skoro sam przechodziłeś podobna przemianę to wiesz że przy 60 kg można było łatwo zrzucić winę na złe kości czy genetykę lub cokolwiek innego i na tym zakończyć pozostając przy niskiej wadze z łatwą wymówką dlaczego „się nie da”. Każdy przypadek będzie inny, ale przy
@Oastry: pytanie dotyczyło tego, czy da się z takiego zachudzenia wbić w 3 lata 20+ kg mięśni bez kłucia. Nie da się niemal nigdy, z bardzo nielicznymi wyjątkami. Da się 10+, może nawet 15, co da ładną zmianę, ale nie 20+.
@tomtom666: co trzeba dodać do diety żeby kości, ścięgna i tkanka się dobrze rozwijały? Mleko i jajka, nabiał? Mam ten sam problem że nabieram mięśni bardzo powoli i po swoim szkielecie widzę że odbiegam od normy. Aktualnie 59 kg, 179 cm, 14% bf
Druga rzecz to konieczność budowy ścięgien i kości. Grubas ma to niejako "naturalnie", chudzielec musi długie, dłuuuuugie lata poświęcać na wbudowanie wapnia w struktury kości i budowę ścięgien, inaczej mięśnie po prostu nie mają prawa zacząć rosnąć. I dopiero po tej fazie może budować sylwetkę.


@tomtom666: Możesz rozwinąć ten temat albo zarzucić linkiem, po polsku jeśli coś jest, bo mój angielski jest inwalidą. Ciekawy temat.

Dobrze rozumiem że chodziło Ci o
@robertkk: po prostu trzeba czasu, kości będą rosnąć, jeśli będzie wystarczająco dużo wapnia, witaminy D3 i cynku w diecie. Co do kolagenu (ścięgien, wiązadeł etc), jeśli jest wystarczająco dużo białka, cynku, miedzi, bodajże selenu i witamin z grupy B, też będą powoli rosnąć. Nie ma tu magicznego składnika, przy którym urosną szybciej, podobnie jak nie ma takiego przy wzroście mięśni. Można próbować jeść kolagen, ale badania dają sprzeczne rezultaty i w
@Heroina340: nie mam za bardzo linków nawet po angielsku, kiedyś o tym czytałem, ale bardzo dawno temu i nie odszukam źródeł.

Taka sylwetka jaką miał na pierwszym zdjęciu może wynikać z wielu czynników, jeśli po prostu z głodzenia się, to w kilka lat może to nadbudować, ale jeśli z innych problemów, to nie ma zmiłuj. Czepiłem się sformułowania "każdy może to osiągnąć w 3 lata" - no nie każdy w 3
W badaniach gdzie uczestniczy ćwiczyli dokładnie w ten sam sposób i jedli w dokładnie ten sam sposób, różnice w indywidualnym przyroście mięśni były ponad dziesięciokrotne - czyli ludzie z najwyższym potencjałem mają 10 razy szybszy przyrost mięśni w porównaniu z tymi z najniższym. Można zgadywać, że wśród takich suchoklatesów jest najwięcej osób z najniższym potencjałem.


@tomtom666:
O to jest ciekawe badanie, tak samo jak temat tego że chudzi muszą dłużej budować
@Heroina340: no niestety, ja z kontuzjami też mam ciągle zabawę. Ale co zrobisz, nic nie zrobisz, trzeba po prostu ćwiczyć wolniej i bardziej dbać o mikro / makroelementy niezbędne do budowy kości, kolagenu i chrząstki.