Wpis z mikrobloga

T10G #gothicfabularnie

* * * * *

KARTA POSTACI

* * * * *

Obóz Bractwa

Tymczasowe obozowisko bagniaków niewiele różniło się wyglądem od właściwego obozu. Niewielkie prowizoryczne szałasy, wydzielony plac modlitewny oraz wszechobecne kłęby dymu z ziela. Brakowało natomiast wątpliwego aromatu bagien zamiast którego ze skarpy na której się rozbili rozpościerał się widok na powstającą przed świątynią osadą orków.
Skoro świt wszyscy członkowie wyprawy zebrali się aby wysłuchać dalszej części planu Jaśnie Oświeconego. Ten stanął pośrodku polany a słuchający usiedli w kręgu wokół niego.

- Bracia i siostry oto nadszedł dzień którego wyczekiwaliśmy. Oto stoimy u wrót świątyni Śniącego. Jedynie krok dzieli nas od zjednoczeniem z nim i odzyskaniem wolności. Przeciwnicy na naszej drodze może i mają przewagę liczebną lecz nie pozwólmy by to zachwiało naszą wolą. W wizjach byliśmy przed nimi ostrzegani więc mogliśmy się do tego przygotować. Wspólnymi siłami oraz z pomocą Kamienia ogniskującego oczyścimy te ziemie ze splugawienia jakie przyniosły ze sobą te monstra i odzyskamy co było nam przepowiedziane.

Nowy Obóz

Na ryżowych polach w dolnej części obozu zebrali się wszyscy którzy coś znaczyli oraz szkodnicy i kilku zaciekawionych kretów. Reef Redswith, kowal uprowadzony ze Starego Obozu, stał przed najemnikami wciąż spętany aby nie sprawiał problemów. Na przód wystąpił Lee i przemówił do uwięzionego rzemieślnika:

- Reefie, mógłbym tutaj wygłosić oficjalną mowę dlaczego cię porwaliśmy, co ci mamy za złe oraz co postanowiliśmy. Ale szczerze każdy ma tutaj gdzieś takie sprawy a i mnie zbiera na wymioty przy tego typu przemowach bo przypominają mi o królewskiej armii. Zamiast tego bez zbędnego przynudzania powiem że wracasz do swoich.

Na dźwięki tych słów na twarzy Redswitha zagościł uśmiech. Przynajmniej na tyle na ile pozwalał na to knebel.

- Jednak - kontynuował przywódca Nowego Obozu - nie puścimy cię tam ot tak. Tereny między obozami stały się ostatnimi czasy niebezpieczne. Dlatego znaleźliśmy o wiele szybszą metodę byś tam dotarł. Wyprowadzić Łzę Mammona!

Na rozkaz Lee jedna z wież strażniczych poruszyła się. Okazało się że to wcale nie była normalna budowla lecz ogromny trebusz. Z twarzy kowala znikła radość a na jej miejsce weszło przerażenie kiedy Mammon oraz Narsi Slantobrody, Syn Legzdiego pociągneli go za sobą w kierunku machiny. Po krótkiej szarpaninie Reef siedział już w kołysce na pociski. Na odchodne Maestro wsunął niewielką karteczkę za jedną z lin którą związany był jego konkurent. Odstąpił od swojego dzieła i dał znak ludziom odpowiedzialnym za obsługę że wszystko gotowe. Nóż K na ten sygnał podniósł do góry siekierę a następnie z całej siły uderzył w pieniek przez który przeprowadzona była lina. Ta po przecięciu zwolniła mechanizm i ogromne ramię obróciło się wyrzucając Reefa w kierunku Starego Obozu.

Stary Obóz

Gomez wraz z pozostałymi magnatami przechadzał się po wewnętrznym placu swojej twierdzy na którym w szeregu stali wszyscy strażnicy jego obozu. Ostatnie tygodnie wyraźnie odbiły na nim swoje piętno i pogłębiły jego agresję wobec wszystkich.

- Dobrze że odzyskaliśmy główną kopalnię, w tamtej i tak złoża się wyczerpywały. Jednak te gnidy robią sobie z nas żarty porywając naszego kowala. Bez niego nie mamy jak wykorzystać naszego pieca, a bez tego nie ma handlu z królem. Wiecie co to oznacza?

Z grupy strażników przez moment dochodziły pomruki aż Sadrax postanowił odpowiedzieć:

- Musimy go odbić?

- Nieźle, może nie jesteś aż tak głupi jak cała reszta tych nadętych magów. Macie natychmiast wyruszyć i go odbić po drodze wyżynając tylu Najemników ile się da a potem …

Przerwał gdy wszyscy z niepokojem spojrzeli w górę. Coś ciemnego zbliżało się do nich z nadzwyczajną prędkością. Wszyscy zgodnie stwierdzili że nie ma co nieznanego brać na klatę i ukryli się wewnątrz budynku koszar. W końcu tajemniczy obiekt spadł na środku placu rozbryzgując się na czerwono. Strażnicy i magnaci ostrożnie podeszli sprawdzić co się stało. Nie potrzeba było długich oględzin by rozpoznać że tajemniczym obiektem był Reef.

- Co …? Jak …? #!$%@? ... - szeptali z niedowierzaniem strażnicy.

Brzetysław spostrzegł wśród szczątków kolegi złożony kawałek papieru. Podniósł go, strzepnął nadmiar krwi a potem rozłożył i przeczytał:

- Memmento Moria, najlepsze pancerze …

- Dość - rzekł gniewnym tonem Gomez - Zmiana planu. Jako że nie musimy odbijać Redswitha dołóżcie wszelkich starań żeby ci nędzni bandyci do wieczora gryźli piach.


* * * * *

Czas na podjęcie akcji w tej turze jest do środy (22 VII), do godziny 21:00.
Ex2light - T10G #gothicfabularnie

* * * * *

KARTA POSTACI

* * * * *

Obóz ...

źródło: comment_1595269504o3gcYPP7molzvRlEXmskCo.jpg

Pobierz
  • 10
EKSPLORACJA

Wybierasz się w mniej znane zakątki Górniczej Doliny, i nie wiadomo co może cię tam spotkać. (+PD, dodatkowe nagrody zależne od wyniku)

Wymagana dodatkowa deklaracja przez FORMULARZ.
PRACA NA RZECZ OBOZU

Wykonujesz swoje obowiązki wobec Obozu. Wykonywane zajęcie i nagroda zależy od Rangi. Opcja domyślna dla tych którzy nie podejmą żadnej decyzji. (+PD, +Ruda, +Reputacja)
Dreszcz spojrzał na obóz orków w oddali i tylko gwizdnął z uznaniem.
- No chłopaki i dziewczyny, pakujemy się i wracamy. Tutaj potrzebna byłaby raczej królewska armia. My nie mamy czego tu szukać.
Sekundę później usłyszał chrząkniecie i napotkał karcące spojrzenie Guru Kere'dara.
- Ehh... - westchnął Dreszcz - No dobra, ale zaczekajcie z atakiem i dajcie mi czegoś najpierw spróbować.

Bagniak szybko napisał coś na kilku czystych zwojach pożyczonych od Dalii,
Zeroskilla - Dreszcz spojrzał na obóz orków w oddali i tylko gwizdnął z uznaniem.
- ...

źródło: comment_1595310473npWHAISGwAlJiCvSPKyGiQ.jpg

Pobierz