Wpis z mikrobloga

@DerMirker: Stwierdzam że w dupie byłeś i gówno widziałeś. Osiedle europejskie jest naprawdę spoko w porównaniu do patodeweloperski. Masz sporo terenów zielonych obok, niedaleko zakrzówek, 15 minut do tyńca, las borkowski nieopodal. Bloki są dobrze wyciszone bo jak powstawały to nie było fuszerek i takiej chały jaką deweloperzy fundują. Zaraz obok masz przedszkola, żłobki, jeden z głównych węzłów komunikacyjnych w Krakowie gdzie dojedziesz wszędzie w Krakowie. Masz bardzo dobrą wylotówkę na
@powaznyczlowiek: Nie no są fajne domki, zwykle 3-4 km za takimi blokowiskami na obrzeżach, więc dystans niewiele większy do pracy, ale wtedy trzeba mieć budżet 800k-1M minimum. Często w pierwszej wsi za miastem masz już biedronkę lub Lidla, a prawie na pewno będzie Dino. Nawet miejski autobus potrafi dojeżdżać. No ale za pół miliona to faktycznie wyjdzie wioska 10-15km od granicy miasta i zero infrastruktury. Wtedy lepiej celować, żeby było blisko
Mimo że odpowiedz kolegi @DerMirker jest troche przekolorowana to się zgadzam, mieszkałem prawie całe życie w bloku i znam wszystkie minusy, a dom i działka nie oznaczają godziny dojazdu bo sensowne domy są 20-30minut od Warszawy. Obecnie mamy dom i za żadne skarby bym się nie zamienił, rano kawka na własnym ogródku, praca zdalna, kompletna cisza nawet jak sąsiad remont robi to #!$%@? cie obchodzi bo ty nic nie słyszysz a jak
@SiDi:Już teraz pracuje po drugiej stronie miasta ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zresztą to również problem mieszkania w każdym dużym mieście. Dlatego szukając domu postawiłem sobie wymóg, żeby jak najszybciej dostać się zbiorkomem do centrum i udało się zamknąć temat w 15 minutach.
@SiDi: tu akurat mogę się wypowiedzieć bo ,przy obecnym mieszkaniu, zmieniałem już prace 3 razy xD zwyczajnie odrzucam oferty z drugiego końca miasta - położenie biura jest moim (prawie) najważniejszym kryterium ( ͡° ͜ʖ ͡°) czy przez to zarabiam mniej niż mógłbym lub mam gorsze warunki - być może tak, ale godzin i nerwów zaoszczędzonych na dojazdach nikt mi nie musi zwracać ( ͡° ͜ʖ