Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 73
#koty #kot #koteczkizprzypadku #zrzutka #pomocy #atencyjnyrozowypasek
Drogie Wykopki proszę Was o pomoc.
Nawet hejt mile widziany im więcej reakcji tym większa widoczność wpisu ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Trzeba zwiększyć dawkę leku i wykop jest moją ostatnią nadzieją, naprawdę długo staraliśmy poradzić sobie finansowo sami ale niestety.
W skrócie: kot od maja choruje na Fip - koci koronawirus, gdyby nie lek to pewnie nie dożyłby czerwca. Niestety lek jest upiornie drogi. Jeśli nie możecie rzucić grosikiem to chociaż udostępnijcie gdzieś, tu naprawdę każdy grosz się liczy.
https://zrzutka.pl/ku8x75
Kundzia999 - #koty #kot #koteczkizprzypadku #zrzutka #pomocy #atencyjnyrozowypasek 
D...

źródło: comment_1593444998lY3ROR1tFlnbSjbbHJTt2W.jpg

Pobierz
  • 78
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@Horaccy: koty żyją w granicach 20 lat, są takie, które żyją nawet dłużej, ten ma dopiero rok więc jeszcze kupę życia przed sobą, a to nie jest leczenie pod tytułem kupowanie miesiąca życia tylko takie, że kot może żyć te 20 lat.
  • Odpowiedz
@Wieczna_zielonka: Porównujesz życie człowieka do randomowego kota z ulicy? Ręce opadają.
@Kundzia999: No to skoro ciebie nie stać na drogie leczenie, to daj sobie spokój. A te pieniądze lepiej wydać na jakieś obiady dla dzieci, chociaż jakiś pożytek.
  • Odpowiedz
  • 13
@Horaccy jakbyś czytał dokładniej to byś wiedział że, leczenie kota było finansowane za pieniądze właściciela, kuracja trwa 3 miesiace więc nie wiele już zostało. A czym się różni życie człowieka od kota? Niektórzy ludzie zachowują się gorzej niż zwierzęta
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@Horaccy: przepraszam bardzo mój kot = moja odpowiedzialność, od finansowania obiadów dzieciom to są rodzice albo nasze cudowne "opiekuńcze" państwo. Ja 500+ na kota nie dostaje.
  • Odpowiedz
@Sasko: Żartujesz prawda? Ja mam tobie przedstawiać różnice w życiu człowieka a kota? Chyba od tego była szkoła, przynajmniej podstawowa. Jak będziesz miał dzieci, to pokażesz dziecku jakiegoś kota dachowca i wyznasz mu, że życie tego kota, znaczy tyle samo co twoje? Rozumiem, że ktoś lubi swojego zwierzaka domowego, ale bez przesady.
  • Odpowiedz
@Kundzia999: Twój kot=twoja odpowiedzialność? To stań na wysokości zadania, sprzedaj coś z domu, lub weź dodatkowy etat, by opłacić tego kota. Powodzenia życzę.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Horaccy: O Ciebie jakoś dziwnie spokojna jestem, że swoich dzieci mieć nie będziesz, więc nie martw się o to co inni ludzie będą tłumaczyć swoim dzieciom :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@Horaccy: a skąd wiesz co robię żeby opłacić leczenie, Ciebie nikt do wpłaty nie zmusza ale przynajmniej nabijasz mi zasięgi więc nawet tacy ludzie są widać przydatni :)
  • Odpowiedz
  • 33
@Horaccy ale co Ci przeszkadza że ktoś robi zrzutkę na kota? Widać że był spory wkład własny, a gdy się okazało że trzeba dawkę leku zwiększyć to finansowo właściciel nie wyrabia a jest już końcówka leczenia, więc lepiej skorzystac pomocy jaka jest zrzutka niż pozwolić kotu umrzeć a pieniądze wydane poszły w błoto? W necie łatwo znaleźć info ze koszt jednej butelki leku to 500-1000zl nie licząc pewnie wizyt u weterynarza,
  • Odpowiedz
@Wieczna_zielonka: Z całą moją sympatią do zwierząt, nie można porównywać w takich kwestiach człowieka i zwierzęcia. Na przykład zadłużenie się by uratować życie kota czy psa wydaje mi się nieco absurdalne ( gdzie rozumiem iż człowiek dla ratowania własnego dziecka sprzedałby nawet nerkę )
  • Odpowiedz