Wpis z mikrobloga

1. W hearthstonie dochodziłem do diament 3-6 kilka miesięcy z rzędu i moje decki były zbyt słabe bez dokładania kasy. W lor masz łatwy sposób "grindu" kart bez płacenia. Gra jest dużo szybsza od Hs i bardziej taktyczna imo. Gram od dwóch tygodni ale jestem zachwycony
2. Gwint. W wiedzminie byl to świetny dodatek ale jako stand alone mi nie podszedł. Za to Thronebraker był świetny jak to mówił ksiądz natanek :
@Springfield: Całkiem ok, chociaż bardzo szybko zaczniesz trafiać na non stop te same decki. Praktycznie wszyscy net-dekują, skutkiem czego gra jest cholernie nuda na dłuższa metę:/.