Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#b2b #programowanie #programista15k #java #praca #pracbaza #pracait #korpo

Pytanie do mireczków javowców. Zastanawiam się, czy pójść sobie na kontrakt do takiego Sii, 7N czy innego tego typu wynalazku. Jak to w praktyce wygląda od strony kontraktora, który zostaje wysłany do klienta powiedzmy na półroczny projekt, projekt się kończy i co dalej? Kontraktornia szuka mu nowej oferty, potem podsyła do klienta na rozmowę kwalifikacyjną i jak się spodoba to go biorą? A jeśli nie znajdą mu nowej firmy to po prostu dziękują? Proszę o argumenty za i przeciw tego rodzaju pracy.

Aktualnie sobie siedzę w jednej firmie na B2B, umowę mam bezterminową, z uzgodnionymi urlopami, chorobowym, lecz osiągnąłem już sufit jeśli chodzi o zarobki. Okres wypowiedzenia mam 3 miesiące - na pewno nie będę rzucać wypowiedzenia przed podpisaniem umowy w nowej firmie.

Nie mam żony, dzieci, kredytu na mieszkanie czy też innych zobowiązań uziemiających mnie oraz wymagających stałych dochodów. Aczkolwiek mocno w głowie zakodowane, że ma być stała robota choćby nie wiadomo jak gówniana była i uj.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ee931d22d35834c6b87f559
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę

[=================================.......] 82% (192zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 1 lat działania AMW!
  • 12
  • Odpowiedz
możesz wynegocjować sobie kontynuacje kontraktu jeśli dany projekt się skończy. Masz projekt na pół roku, kończy się a oni Ci w międzyczasie ogarniają następną robotę lub płacą np. do miesiąca postojowego. Ja jesteś seniorem to pewnie na taki układ pójdą
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W większości takich „wynalazków” jak to nazwałeś, bądź inaczej kontraktowni, wyglada to tak, że kuszą cię fajnym pierwszym projektem do którego mógłbyś pójść i najczęściej tam trafiasz. Od tego momentu zaczynają się problemy. Klient u którego jesteś traktuje cię jako pracownika zewnętrznego, nic ci nie da, nawet klawiatury, odsyła cię do twojego dostawcy (czyli kontraktowni) i jeżeli coś idzie nie tak, jesteś pierwszy do ostrzału. Twoja kontraktownia właściwie też ma
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: zarówno o sii jak i o 7n słyszałem głównie dobre opinie (w jednym sam pracowałem). Ja akurat miałem postojowe, na 3 projekty jeden ssał, ale pozostałe 2 spoko. Poza wadami napisanymi przez ziomka wyżej (nie wszystkie to pewnik btw) to na plus jest ciągła rotacja technologii i projektów - to bardzo rozwija. No ale jak ktoś jest boidupa to lepiej nie, aktualnie już znam swoja wartość i jeśli ktoś chce
  • Odpowiedz
OP: @ignis84: też mam znajomych w Sii i sobie chwalą tę firmę, niezależnie od formy współpracy - akurat pracują jako testerzy dla gdańskiego Intela i jak jeden projekt projekt się im kończył to wskakiwali na kolejny.

Z takich lepszych firm kontraktowni z tego co widzę to są właśnie 7N, Sii. Od tych drugich rzadko oferty w swoim regionie widzę (Trójmiasto). Natomiast często widzę oferty od Prodata Consulting, mają dość wysokie
  • Odpowiedz
@LolsLols, @AnonimoweMirkoWyznania: > Od tego momentu zaczynają się problemy. Klient u którego jesteś traktuje cię jako pracownika zewnętrznego, nic ci nie da, nawet klawiatury, odsyła cię do twojego dostawcy (czyli kontraktowni) i jeżeli coś idzie nie tak, jesteś pierwszy do ostrzału. Twoja kontraktownia właściwie też ma cię w dupie, ważne żeby wpadały od klienta pieniążki, więc przygotuj się że możesz np o drugi monitor walczyć pół roku albo więcej.

Generalnie
  • Odpowiedz
OP: @kilemile: nie zależy mi na tym, aby firma do której zostałbym wysłany robiła jakieś rzeczy z NASA albo inne rocket science. Stawiam na zarobki, różnorodność technologii, bezproblemowych w komunikacji ludzi. Co do stabilności to ostatnio nawet pisałem sobie z mireczkiem, którego kontraktornia zwolniła, a był na UoP - powód to kryzys koronawirusowy i zawieszenie projektu. A nawet jeśli by mnie z dnia na dzień wywalili to mam poduszkę finansową
  • Odpowiedz
Co do stabilności to ostatnio nawet pisałem sobie z mireczkiem, którego kontraktornia zwolniła, a był na UoP - powód to kryzys koronawirusowy i zawieszenie projektu.


@AnonimoweMirkoWyznania: No tak, teraz to trochę inaczej działa, bo hehe tarcza antykryzysowa pozwala zwalniać pracowników. Ale ogólnie nie ma różnicy między UoP w kontraktorni, a UoP w korpo czy software housie. UoP to UoP, chronią Cię przepisy prawa pracy. Inna sprawa, czy to ma sens przy
  • Odpowiedz