Wpis z mikrobloga

tl;dr: Czy są tutaj jacyś Mirkowie/Mirabelki którzy mogą podzielić się doświadczeniami związanymi z życiem i pracą w krajach niemieckojęzycznych lub innych?

Jestem dość młodą osobą, pracuję w IT, jak na polskie warunki nieźle zarabiam (nie jest to co prawda jeszcze #programista15k ale może kiedyś ¯(ツ)/¯), jednak od zawsze chciałem spróbować życia w innym kraju, a póki nie mam żadnych zobowiązań myślę o przeprowadzce. Moim marzeniem była Kanada, jednak jest to drugi koniec świata i wyjazd wiązałby się z kompletnym odcięciem od rodziny i znajomych - stąd zacząłem rozważać kraje europejskie. To wciąż odcięcie od tutejszego świata, ale jednak przeprowadzka do kraju obok daje możliwość częstszych powrotów do Polski niż raz do roku na Boże Narodzenie. Mówię dobrze po angielsku, ale z niemieckim jest średnio - od jakiegoś czasu się uczę i dobrze mi idzie, ale wciąż daleko od swobodnej komunikacji w tym języku. Analizowałem już wiele materiałów, ale wciąż nie jestem przekonany co do miejsca docelowego, więc chciałbym spytać kogoś kto mieszkał i pracował w którymś z krajów niemieckojęzycznych, bądź też Kanadzie/Norwegii:

1. Jak to jest z tym językiem? Pracując w IT raczej dominujący jest angielski, ale czy w krajach niemieckojęzycznych konieczna jest znajomość niemieckiego żeby w ogóle ktoś chciał mnie zatrudnić? Przeglądając oferty pracy z Niemiec zauważam, że im większe miasto tym większy odsetek ofert po angielsku, jednak raczej celowałbym w miasto wielkości 400-700 tysięcy mieszkańców (jak np. Düsseldorf) gdzie już może być inaczej niż w wielkiej metropolii jak Berlin.
2. Czy w post-NRDowskiej części Niemiec faktycznie źle patrzą na Polaków? Czytałem pojedyncze opinie, że w tej części Niemiec jest spory odsetek ludzi przeciwnych imigrantom i raczej średnio przychylnych dla Polaków, natomiast jak to wygląda w rzeczywistości? Nie powiem, bo dość kuszącą możliwością jest takie Drezno czy Lipsk - miałem okazję zwiedzać Drezno, miasto ładne, a fakt że jest blisko polskiej granicy sprawia, że ze środkowej części Polski jest tam zaledwie kilka godzin samochodem. Słyszałem też wciąż o różnicach pomiędzy miastami byłego RFN/NRD, ale ma to swoje plusy w postaci niewygórowanych kosztów utrzymania w takim Dreźnie/okolicach, czy nawet cen mieszkań w kontekście ewentualnego kupna w przyszłości - jednak moją wiedzę bazuję na Numbeo.com/Dresden i przeglądaniu ofert nieruchomości na Internecie ¯(ツ)
3. Jak oceniacie służbę zdrowia w Niemczech/Austrii/Szwajcarii/inne? W Polsce korzystam z combo NFZ + podstawowy pakiet z Luxmedu opłacany przez firmę w której pracuję. Nie jest źle - zrobiłem już sobie sporo badań w Luxmedzie gdzie nie musiałem czekać długo na termin, natomiast w przypadku poważniejszej choroby/leczenia mam świadomość, że jestem skazany na NFZ który jest jedną wielką niewiadomą w kontekście terminów/jakości leczenia, a znając życie i tak pewnie skończyłoby się wydawaniu po kilkaset złotych na prywatnych lekarzy żeby cokolwiek miało sens.
4. Jakie macie odczucia co do życia i pracy w którymś z tych krajów? Jakie są największe wady/zalety wyjazdu i różnice w życiu codziennym w stosunku do Polski?

Cały czas chodzi mi też po głowie możliwość zostania w Polsce i kupienia za jakiś czas jakiegoś mieszkania/budowę domu - praca w IT w Polsce nie jest zła, jednak patrząc na to co się dzieje w Polsce czuję niepokój, bo w kontekście brania kredytu na co najmniej 15 lat nie wiem jak będzie wyglądała wartość waluty czy cen produktów/mieszkań, bo już teraz ceny nieruchomości przyprawiają mnie o zawrót głowy... a też ze smutkiem można patrzeć na pracę, w której wykonuje się to samo co koledzy z USA/zachodu Europy zarabiając od nich 2 - 2.5 razy mniej ( ͡° ʖ̯ ͡°),. W Polsce koszty utrzymania dalej są niższe niż na zachodzie, ale jednak ten zachód daje (może fałszywe?) poczucie stabilności. Wiadomo też, że nie ma kraju w którym jest idealnie, a każdy ma jakieś swoje problemy... Sorry za długi post ale to mój pierwszy - i z góry dzięki za opinie!

#emigracja #niemcy #austria #szwajcaria #kanada #norwegia #informatyka
  • 21
Ale chcesz od razu na IT przejść bez języka? Ciężko... Lepiej jest ogarnąć jakąś pracę gdzie podkujesz język i wtedy. W Niemczech zawsze #!$%@?ł mnie rynek wynajmu mieszkań, głównie w zachodniej częsci (konkursy). Ogólnie Niemcy są jak Polska, tylko 2.0 :p (w sensie ludzie, etc. - nie odczujesz takiego skoku jakbyś np. był w UK)
@imjustlookin44: Mogę Ci odpowiedzieć na moim przykładzie ale niestety z innej branży. 6 miesięcy temu dostałem ofertę od agencji pracy tymczasowej. Pilny wyjazd do Niemiec, przy montażu pras (co nie do końca okazało się prawdą xD) wystarczyło im że jako tako znam angielski, gdyż pracodawca mówił po polsku. Nie chce się zagłębiać w szczegóły tutaj, dosyć ciekawa historia. Niemieckiego nie znam, próbuje się uczyć ale z miernym skutkiem póki co. Angielski
@imjustlookin44: No ale badałeś rynek? W sensie czy jest duże zapotrzebowanie na to co potrafisz? Jeśli jest, to wysylaj CV i rób kurs niemieckiego, co tu dużo pisać... Chcesz wszystko uporządkowane mieć, to zrozumiałe, ale tak się nie da - trzeba jechać trochę na krzywy ryj, z pewnym zapasem gotówki, wtopić się w tłum, ogarnąć czy pasuje życie jako emigrant etc. bo tak to zaraz z 4 pytań zrobi się kolejnych
@imjustlookin44: Bez języka nie ma opcji. Oni na callach mówią coś w stylu "We are going to switch to German for a while." i masz po callu, bo cały jest po niemiecku. Albo teksty, że oni sobie ustalą i PM czy manago Ci napiszę w mailu po angielsku. W każdej firmie tak miałem, pracowałem dla 3, po tym zmieniłem klientów na tych z USA. :)

Inna sprawa jest taka, że jak
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@imjustlookin44: Z moich obserwacji w Szwajcarii angielski w takich zawodach wystarcza, większość ogłoszeń jest po angielsku i pracuje tu bardzo dużo obcokrajowców, więc firmy i tak się komunikują po angielsku. Wszystkie sprawy załatwisz po angielsku bez większych problemów, ale jeśli znasz podstawy niemieckiego, to poradzisz sobie i w sytuacji, gdy ktoś angielskiego nie będzie znał (to zdarzało mi się np. z jakimiś fachowcami). Wadą Szwajcarii jest długi tydzień pracy, normą jest
@imjustlookin44 bez języka praktycznie nie masz szans. W Niemczech lepiej mieć język i nie mieć doświadczenia niż nie mieć języka i mieć doświadczenie. Możesz szukać firm zagranicznych, co mają siedziby w Niemczech, ale to też nie jest łatwa sprawa.
@imjustlookin44: jak najbardziej dostaniesz pracę tylko z angielskim w Niemczech jeśli jesteś dobrym midem, ale uwaga słuszna, że jedynie w największych miastach jest duży wybór pracy bez znajomości języka. Poza tym jeśli chcesz szybko dużo odłożyć i jesteś w stanie wytrzymać w kawalerce, to celuj w miasta które mają najwyższe nominalne zarobki, czyli Monachium, Berlin, Hamburg, a nie Drezno, gdzie pewnie płacą tak samo jak we Wrocławiu. Poza tym jeśli kasa
@imjustlookin44: mieszkam w Monachium prawie 5 lat i pracuję w szerokopojętym IT. Jak jesteś młody i znasz dobrze angielski to jedź w ciemno. Pracy bez niemieckiego jest sporo, a jak jesteś dobry technicznie to spokojnie się ogarniesz. Po paru mies. decydujesz się czy zostajesz dłużej (wtedy koncentrujesz się na niemieckim i „wtapianiu w tłum”) czy wracasz (wpis w cv ze pracowałeś za granicą zawsze na plus). Tak czy tak win-win.
@imjustlookin44: Odpowiem tylko na niektóre punkty ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1) Pamiętaj, że aplikując na ofertę mierzysz się nie tylko z Polakami, ale przede wszystkim Niemcami i innymi narodowościami, które są bardziej cenione. Brak znajomości języka może wykluczyć Twoje uczestnictwo w kolejnych krokach rekrutacji.
2) W byłym NRD łatwiej o mieszkanie, to prawda, ale czy niechęć do Polaków jest silna? Wątpię, tym nie ma co się przejmować.
Dzięki wszystkim za sugestie, czyli póki co pozostaje celować tylko w większe miasta :)

@darck nie jestem pewien czy chcę wyjeżdżać na stałe, ale nie chciałbym też mieszkać po studencku byleby odłożyć jak najwięcej - no chyba że faktycznie na sam początek, żeby się ogarnąć czy tam w ogóle pasuję. Patrzę na to bardziej na zasadzie przeprowadzki z utrzymaniem aktualnego komfortu życia (czyli wynajmu jakiegoś normalnego mieszkania na obrzeżach miasta za średnią
@beethoven nie powiem, Monachium wygląda bardzo kusząco ( ͡º ͜ʖ͡º), ale czytałem też że to najdroższe miejsce do życia w Niemczech. Czy jesteś ogólnie zadowolony z życia/mieszkania/pracy tam? Myślisz że to dobre miejsce do zostania na dłużej, czy jednak do popracowania kilka lat, zdobycia pieniędzy&doświadczenia i przeniesienia się gdzieś indziej?

Niezłą opcją wydaje się być również Wiedeń - spore miasto, zarobki może nieco mniejsze, ale naprawdę blisko
@imjustlookin44: jeśli jedziesz po to, żeby w krótkim czasie zarobić mnóstwo kasy to ogólnie Niemcy to nie jest tak dobry pomysł jak np. Skandynawia. Natomiast doświadczenie, wpis w cv, możliwości, projekty blisko centrali (zamiast popularnego w PL outsourcingu) otwierają mnóstwo drzwi (lepsze stanowisko, praca zdalna mieszkając w tańszym kraju, itp., itd.). Możliwości jest mnóstwo, wyjechałem z samym angielskim. Ostatnio zmieniałem pracę i niemiecki niby był jakimś plusem, ale głównie umiejętności branżowe
mieszkam w Monachium prawie 5 lat i pracuję w szerokopojętym IT


@beethoven: ja też

Czy jesteś ogólnie zadowolony z życia/mieszkania/pracy tam?


@imjustlookin44: Monachium ma zdaje się wyższe ceny kupna niż Oslo, albo takie same, więc pewnie odpada z twojej listy. Jest takie popularne, bo dobrze płacą, najbezpieczniejsze z dużych miast, bardzo ładne okolice: jeziora, góry na wyciągnięcie ręki i bawarskie wioski - malownicze w nowej opinii. A sami mieszkańcy raczej
@imjustlookin44: co do pomysłu z Wiedniem, to raczej nie na on zalet w stosunku do Berlina, poza bliskością gór. Rynek pracy bez porównania gorszy. Z 10 lat temu różnice nie były tak drastyczne, ale od tamtej pory Berlin się bardzo rozwinął. Znasz jakąś firmę IT z Wiednia?
Pamiętaj, że aplikując na ofertę mierzysz się nie tylko z Polakami, ale przede wszystkim Niemcami i innymi narodowościami, które są bardziej cenione.


@adamdd: masz jakiś kompleks niższości. O jakich to wyżej cenionych narodowościach mówisz? Bo jeśli mówimy o UE, to prawie nikt z północy nie aplikuje o pracę w Niemczech, bo zarobią w najlepszym wypadku tyle co u siebie. Z południa to mają łatkę leniwych i dobrych do zabawy niż raczej