Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy ja tak dużo wymagam od faceta?
Stroję się przed każdym spotkaniem, depiluję całe ciało, balsamuję, robię paznokcie, kąpię się, myję włosy, nakładam na nie maskę, maluję się 40min, suszę włosy, prostuję włosy, ubieram się w ładne sukienki, używam perfum, ogólnie ogarniam się przed KAŻDYM spotkaniem z nim 2 godziny, a potem widzę jego. Zarośniętego. Bo tak ciężko iśc do fryzjera RAZ NA CHOCIAŻ 1.5 tygodnia. Wygląda wtedy obleśnie, jakby miał z 45 lat. Co on ma do roboty przed takim spotkaniem? Jaja umyje i to tyle. Klaty też już nie goli. #!$%@? niech cały zarośnie. Przed tym wirusem fryzjerzy byli normalnie otwarci. To co chwilę go widziałam zarośniętego i zawsze miał wymówkę, a to nie miał siły, a to za dużo ludzi było, a to jutro pójdzie. Rozumiem, że u niego sa tylko dwa etapy rośnięca włosów:
1) obcięte włosy
2) jeeeeb obudziłem się i nagle tyle włosów
Nie rozumiem jak można czekać na ostatni moment z fryzjerem. Jak się już wygląda jak wilkołak. W sobotę się umówiliśmy, wręcz mnie błagał żebym przyszła. Przychodzę i co? I znowu to samo. Fryzjerzy otwarci od tygodnia. Ja już nie wytrzymałam i mu mówię czemu nie poszedłeś do fryzjera? A on mi mówi, że był w czwartek, ale by musiał 1.5 godziny czekać, aż się miejsce zwolni. Rozumiecie..facet nie potrafi się w ciągu tygodnia obciąć. Powiedziałam mu, że na kolejne spotkanie przyjdę nieuczesana, niepomalowana i tak jak on zarośnięta.
To jest serio przystojny facet (jak się obetnie) ale nie widzę sensu spotykania się z kimś kto o siebie nie dba. Moim zdaniem to taki brak szacunku przychodzić na randkę niezadbanym. Ja tyle czasu spędzam przed każdym spotkaniem, żeby się mu podobać, a on raz na jakiś czas nie potrafi do fryzjera iść. Może dla was to być błachy powód, ale jak mam się spotykać z facetem, który mi się nie podoba (bo praktycznie ciąglę jest nieobcięty), a za niańkę lub jego mamę też nie będę robić i go prosić i przypominać, żeby ładnie poszedł do fryzjera.

#zwiazki #niebieskipasek

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ecb85c749252042ed3983f1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 101
  • Odpowiedz
Stroję się przed każdym spotkaniem, depiluję całe ciało, balsamuję, robię paznokcie, kąpię się, myję włosy, nakładam na nie maskę, maluję się 40min, suszę włosy, prostuję włosy, ubieram się w ładne sukienki,


@AnonimoweMirkoWyznania: wow, ale musisz się napracować, żeby jako tako wyglądać.
  • Odpowiedz
iśc do fryzjera RAZ NA CHOCIAŻ 1.5 tygodnia


@AnonimoweMirkoWyznania: ja wiem, że to bait, ale średnio włosy rosną o 1-2 centymetry w ciągu miesiąca, co daje 2.5-5 milimetrów na tydzień. Niezłą miarę w oczach trzeba mieć, by to zauważyć, a nieźle #!$%@? pod kopułą, by uznać, że półtoratygodniowe 3.75-7.5 milimetra to "zarastanie" XD
  • Odpowiedz
czemu nie poszedłeś do fryzjera? A on mi mówi, że był w czwartek, ale by musiał 1.5 godziny czekać


@helga-von-klusken: No ale jest różnica między czystymi ubraniami, a cotygodniowym fryzjerem xD

@AnonimoweMirkoWyznania: Ty, ale może on nie ma ochoty co chwilę latać do fryzjera? Pomyślałaś o tym?
Ty widać lubisz się pacykowac (serio 40minut tapetę robisz? Widział Cie kiedyś taka, jaką jesteś naprawdę?), ale serio
  • Odpowiedz
@feelbeats: tez wiem, ze to bait, ale zeby wygladac dobrze - tj miec rownego np skinfade chodzenie co 3 tygodnie to juz ostateczna ostatecznosc. I mowie tutaj o terminie kiedy gora Ci sie #!$%@?, bo na bokach to oczywiste ze nie masz juz skinfade wlasnie po 1.5 tygodnia.

W innych fryzurach, zwlaszcza meskich na krotch wlosach rowniez 3 tygodnie to juz jest maks jezeli chcesz utrzymac ciaglosc dobrego wygladu, a
  • Odpowiedz
@wirus0: parę lat temu mój wujek ze wsi obok (nie taki stary w sumie miał może 37 lat wtedy) kupił sobie pierwszy komputer i internet Orange i poprosił mnie żebym wpadł podłączyć mu kompa, modem i pokazać te internety za flaszkę. No to wpadłem, wszystko pięknie podłączyłem, założyłem maila, facebooka pokazałem stronki o samochodach, o hodowaniu kwiatów i innych jego zainteresowaniach. Wszystko pięknie, zbieram się do wyjścia. A wujek:
ej,
  • Odpowiedz
@InterferonAlfa_STG: no dobra, są określone fryzury, które najlepiej często odświeżać, ale w tej sytuacji ewidentnie widać, że kolesiowi nie jest to niezbędne do szczęścia. Zmuszanie kogoś do wydawania kasy na fryzjera (albo barbera za 2x tyle) w sytuacji, gdy nie robi mu to różnicy, jest zwyczajnie nie w porządku względem tej osoby.
Poza tym sam mówisz, że trzy tygodnie to jest maksimum przy dosyć specyficznych cięciach i w sytuacji, gdy
  • Odpowiedz
tutaj panienka się pruje o połowę tego czasu


@feelbeats: to jest bait - wrocmy do tego, bo oboje to wiemy.

Zeby wygladac jak czlowiek "na poziomie" to niestety. Trzeba chodzic do fryzjera co 3 tygodnie albo czesciej.
I nie dotyczy to specyficznych ciec tylko wszystkich
  • Odpowiedz