Wpis z mikrobloga

Jako ciekawostka daję moje wyniki glukoza/insulina/tg na przestrzeni 4 lat i to jak wyszedłem z insulinoopornosci

Wyniki

Redukcja / Masa

2016

Glukoza - 105 mg/dl
Insulina - 16 mU/ml
TG - 147 mg/dl

2017

Glukoza - 96 mg/dl / 95 mg/dl
Insulina - 6,1 mU/ml / 8 mU/ml
TG - 57 mg/dl / 55 mg/dl

2018

Glukoza - 92 mg/dl / 93 mg/dl
Insulina - 2,9 mU/ml / 4,3 mU/ml
TG - 55 mg /dl / 50 mg/dl

2019

Glukoza 71,5 mg/dl / 86 mg/dl
Insulina - 0,28 mU/ml / 3,44 mU/ml
TG - 38 mg/dl / 55 mg/dl

2020

Glukoza - 88 mg/ml / 86 mg/dl
Insulina - 1,76 mU/ml / 4,11 mU/ml
TG - 58 mg/ml / 78 mg/dl

Oczywiście po drodze było wiećej badań, ale wybrałem po dwa rocznie, jeden z końca redukcji a drugi z końca masy za każdym razem. W pierwszym roku jedynie z redukcji, bo masy nie było. Jak widać nawet obecnie na masie mam bardzo dobry Homa:IR mimo zwiększonej w tym okresie tkanki tłuszczowej i ulania w takowych okresach. Sami zreszto widzicie na moim tagu, ze u mnie w diecie są słodycze/lody/pizza. Wszystkie badania były zawsze robione 1-2 msc po odstawieniu berberyny/GW (zresztą na redukcji i tak nie stosowałem nigdy berberyny i oprócz ich startów). Co według mnie pomogło

- Dieta high carb, low fat
- Ograniczenie do zera stresu
- Polepszenie jakości snu
- Aktywność poza siłownią, dużo spacerów. Robię zawsze 10-20 tys kroków dziennie
- Robienie cardio non stop cały rok od 2019

Tak daję jako ciekawostkę i trzymam kciuki dla Was, bo u mnie na początku nie dość, że IO to była niedoczynność tarczycy oraz wyzerowane androgeny testosteron/estradiol + anemia + autoimmunologia (ale inny historia)

#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #dieta #zdrowie #chudnijzwykopem #odchudzanie #fullborsukworkout
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kasahara: pare lat temu miałem cukier na czczo 110+ i już srałem ze mam cukrzyce ale sie bałem iść do lekarza bo jeszcze coś wykryją. Ale po latach treningu okazało się że trzymam już normę koło 85 mimo high carbów. Dziękuję pan siłownia
  • Odpowiedz
@Duzy_Dziki_Zwierz: zarabiać odpowiednio dużo, a część pracy przerzucić na pracowników oraz wybierać tak pracę, aby była Twoją pasją. Są szekle to jest czas na rodzine, hobby i brak zmartwienia o to co będzie jutro. Na obecną chwilę chyba moim najwiekszym stresem są wpisy debili na vikop.ru lub to czy uda mi się podbić rekord w martwym ciagu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Duzy_Dziki_Zwierz: wiadomo, ze też takich spraw z finansami nie da się zmieniać z dnia na dzień u mnie to zajęło kilka lat i nawet przez nie to właśnie sie roztyłem i zaniedbałem heh; bo wieku tam 18-25 lat prowadziłem 1-2 firmy na raz + 1-2 prace jednocześnie + studia. Ale dzięki temu po 25 roku życia mialem tyle oszczędnosći oraz dalsze "biznesy" tak rozwinięte już mogłem sie skupic na sobie;
  • Odpowiedz
@error666:

Hmmm. Na z wykształcenia miałem widzę dietetyczną/żywnościową, po czasie zdobywałem też treningową oraz dalej pogłębiałem tą o żywieniu praktyką, szkoleniami jak i własnym researchem. Pierwsze dwa lata pomagał mi Arkadiusz Czerw przez którego byłem prowadzony, później sam się już prowadziłem treningowo/dietetycznie, gdzie konsultowałem sie odnośnie programowania z @IntruderXXL
  • Odpowiedz
@Kasahara: @Duzy_Dziki_Zwierz: sen i brak wiecznej bitwy myśli/bodźców w głowie to jest lek na całe zło.
Stres to nie tylko kasa (żyje się wygodniej ale czy lepiej?) lecz również sytuacja rodzinna, niedokończone sprawy czy po prostu kwestia osobowości.
Psycholog to nie majątek a warto czasem zrobić sobie kontrole albo dowiedzieć się czegoś o sobie z naukowego punktu widzenia.
  • Odpowiedz
Podepnę się trochę pod tego posta, ale moje zdrowie nie daje mi spokoju ostatnio - w sumie odkąd prawie 2 lata temu zrobiłem sobie badanie na poziom testosteronu, a ostatnio wskaźnik insulino oporności. W sumie chciałem o tym posta zrobić, może ktoś by coś doradził albo ktokolwiek inny kto jeszcze przeczyta tę wiadomość.

Zaznaczę że kiedyś byłem grubasem, ok 115kg. Największy wzrost wagi wypadł po liceum, niby chodziłem na siłkę ale też sporo #!$%@?łem syfu, efektów w sumie nie było za dużo ani siłowo ani sylwetkowo i tak wyszło. Mając ok 25 lat się ogarnąłem gdy stwierdziłem że po #!$%@? być grubym, niezadowolonym z siebie oraz życia no lifem. Wtedy zacząłem biegać, oraz ogarnąłem trochę dietę, więcej ćwiczeń ale najwięcej dało liczenie kalorii w apce na telefonie - jedni powiedzą że to głupota ale #mikrokoksy dobrze wiedzą że to podstawa. Ogólnie jakoś sobie żyłem ale nie byłem do końca zadowolony, zamulony, zbyt często zmęczony - chociaż tutaj muszę się przyznać że to była moja wina często, 2000 kalorii i mniej połączone z bieganiem to nic mądrego - libido jakoś słabe, w sumie to nic mi się nie chciało, praca dom i seriale, no ale już nie byłem gruby ;D Tak w skrócie, od kilku lat waga 79-83 KG. Zależy ile smieci #!$%@?ę, ale nauczony tym że nie ważne co jesz a ile kalorii jesz nie mam problemu z kontrolowaniem wagi. Ten problem obecnie nie istnieje. Lata leciały, #!$%@? samopoczucie było nadal. Postanowiłem ogarnąć kiedyś badania, no i wyszło to tak że:

- W sumie to chyba ze mną jest coś nie tak gdyż pierwsze badanie wyszło tragiczne moim zdaniem Glukoza 99. Trójglicerydy 70. Estradiol >5 a Testosteron 207 - masakra jakaś, miałem wtedy prawie 30 lat. Czułem się jak wrak człowieka, bardzo słabo ze mną wtedy było. Waga ok 80kg 185cm
- Po pewnym czasie i odpoczynku powtórzyłem badanie test ok 300, estradiol 25 - w sumie jest lepiej.
  • Odpowiedz
  • 0
@Kasahara: LH 4,48 FSH 3.99

Jeszcze jedno, sam nie raz pisałeś że miałeś nisko test, jak to u siebie ogarnales?
Poranne zamulenie o którym pisałeś w innym poście oczywiście trz umnie występuje.
  • Odpowiedz
@ar3k:

No to jeszcze USG jąder, bo przysadka jest nisko, ale nie wskazuje taki wynik na jakieś uszkodzenie, wiec moze być żylak jąder, pomiejszone jądra lub jakieś inne ich schorzenie
  • Odpowiedz