Wpis z mikrobloga

jakie są sensowne liczniki rowerowe z gpsem? Czy nie warto takich hajsów wydawać i jeździć z telefonem cały czas? Ogólnie plusy i minusy możecie mi ponac? Fajnie wyglądają i mogą być całkiem praktyczne te z ekranem jak w czytnikach ebooków ale kurde kafla wydawać to tak sobie. Ktoś ma, używa, poleca, odradza?

#rower #szosa #gravel #mtb
zawszespoko - jakie są sensowne liczniki rowerowe z gpsem? Czy nie warto takich hajsó...

źródło: comment_1589583112yDSTsqpurscEMPbAISW9ZG.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zawszespoko: jak coś jeździsz dalej niż wokół komina i masz komplet czujników - jarają Cię cyferki, to imo warto. Jak jednak chcesz mieć tylko statystykę, mapę i wrzucić to na Stravę - to wystarczy telefon,
  • Odpowiedz
@DejwiD: @zawszespoko: komplet czujników nic nie zmienia. ANT+ mam i w telefonie, i w zegarku więc wszystkie czujniki mogę z nimi łączyć.
Jaram się cyferkami, ale jeżdżę wokół komina, max 100 km, więc na razie nie potrafię usprawiedliwić przed sobą zakupu żadnego komputera rowerowego. Chociaż kilka razy bardzo by mi się przydała nawigacja na trasie lepsza niż Strava czy ślad na zegarku.
  • Odpowiedz
@zawszespoko ja mam igsport igs10. Bez żadnych bajerów. Bez nawigacji. Po prostu licznik z GPS. Czemu go mam? Bo nie muszę mieć włączonego cały czas GPS w komórce. Ja dałem za niego niewiele ponad 100zl i jestem mega zadowolony
  • Odpowiedz
@zawszespoko: Nie wyobrażam sobie jeździć jak debil z prawie 5 calowym telefonem na kierownicy.
Poza tym telefon ci spadnie o co nie trudno gdy masz go na kierownicy używając, możesz go wyrzucić do śmieci. Komputerki są tak zaprojektowane, żeby być wytrzymałe.
  • Odpowiedz
@zawszespoko: mam Bryton Rider 15. To prosty model bez nawigacji, ale z GPSem:
- działa na baterii dłużej niż telefon z włączoną Stravą,
- można włączyć stałe podświetlenie,
- łączy się z pulsometrem (czego Strava już nie robi),
- można dokupić czujniki prędkości i kadencji,
- nie martwię się czy mi się aplikacja Stravy nie wywali
- zapisuje też temperaturę otoczenia (i jej zmiany w czasie jazdy)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@zawszespoko: też tego nie rozumiem, ale próbuje ;) w telefonie do nawigowania po śladzie mam Locus Map z mapami offline - żaden komputerek rowerowy tego nie zastąpi. Ile to już razy odbierałem sobie alternatywna trasę korzystając z niej, nigdy nie zawodzi, ma mnóstwo opcji. A do nagrywania samego śladu mam zegarek z GPS, więc licznik bez GPS u mnie też jest zbędny. Rozum podpowiada więc że po co mi to,
  • Odpowiedz
@zawszespoko ja mogę Ci z czystym sumieniem polecić wszystkie urządzenia Wahoo. Mialem Sigmy z gps, mialem garmina 820 (póki mi nie ukradli). Teraz od dłuższego czasu mam Element'a wraz z cz. kadencji i pulsu i używam zarowno na szybkie rundki na szosie jak i dlugie wyprawy na drugim rowerze, turbo uniwersalny. Jak nie znajduje czujnika kad i prędkości (bo mam go tylko przy jednym bajku) to samoczynnie przechodzj w tryb gps.
  • Odpowiedz
@cactusek: @zawszespoko: plusy licznika to tez odporność na warunki atmosferyczne. Czy to deszcz, czy mega patelnia, przy której telefon z włączonym na maksa podświetleniem (żeby coś widzieć) zaraz się rozpuści.

Czas pracy na baterii na plus liczników.

Kolejne to dostosowanie do swoich potrzeb. Ekrany z danymi ustawiasz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@zawszespoko: przerabialem zwykle liczniki, jazdę z telefonem strava, dedykowany telefon i uchwyt z locusem i mapami offline. I tak skończysz z garminem czy wahoo. Po prostu to działa i jest mniej ciągłego grzebania żeby było jako tako.
  • Odpowiedz
@sosna119: Mirek jak masz ten komputerek to może będziesz wiedział. Co oznaczają te strzałki góra/dół po lewej stronie prędkości? Szukałem tego po instrukcjach, ale nigdzie nie znalazłem. Podejrzewałem, że to może spadek predkości/wysokości, ale doświadczalnie do niczego nie doszedłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@zawszespoko: Ja tak samo mam brytona 15 żeby nie zjadało mi baterii w telefonie. Plus tel dawał mi często dziwne wyniki
  • Odpowiedz