Wpis z mikrobloga

  • 1
Jedynym problemem byłaby polska mentalność, gdzie istnieje ryzyko że śmieci będą wywożone do lasu lub odpowiedzialność będzie przerzucana na sąsiadów.


@wolodia Nazwałbym to raczej podstawowym problemem. Teraz może mniej, ale pamiętam jak z 15 lat temu lasy były zawalone workami ze śmiećmi.
  • Odpowiedz
@rzep: Ale to jest bardzo krzywdzący system bo są ludzie którzy biorą kąpiel w wannie codziennie a są tacy co myją się raz na kilka dni np. stare janusze. Są osoby które prawie codzienie biorą prysznic na siłowni lub w zakładzie pracy. To ma się nijak do produkcji śmieci. Jeżeli już by chcieli na podstawie mediów to określać to powinni wziąć pod uwagę wszystkie media czyli wodę, gaz i prąd.
  • Odpowiedz
@Rafal90: Było już tu pisane 10 razy.

Tak, nie jest to system idealny, ale jednocześnie znacznie uczciwszy od płacenia za metraż. Na każdego Janusza, co myje się raz na tydzień i czyściocha, co 10 razy dziennie bierze kąpiel, masz tysiące ludzi, którzy korzystanie wody mieści się w średniej.

Wymyśl lepszy sposób, który będzie odporny na oszustwa.
  • Odpowiedz
ale serio jaki jest sens w łączeniu zużycia wody ze śmieciami? Mógłbyś to łączyć z prądem, gazem, no ale po co? Najsłuszniej jest to liczyć od osoby zameldowanej moim zdaniem. W połączeniu z wodą to największy brudas zapłaci najmniej xD


@Shatter: Taki, że zużycie wody jest najbardziej powiązane z ilością osób w danym mieszkaniu. Zużycie prądu zdecydowanie bardziej zależy od posiadanych sprzętów niż realnej liczby osób mieszkających w danym mieszkaniu.
  • Odpowiedz
@Bielecki "Jeśli w nieruchomości nie ma licznika, wtedy ma być naliczana stała opłata ryczałtowa za 4 m3 na osobę miesięcznie."

Czyli jeśli mieszkam sam, to miesięcznie zapłacisz 4x12.73 czyli ok 50zl. Ale już 4-osobowa rodzina zapłaci 200.
  • Odpowiedz
@rzep: No przecież wymyśliłem - zużycie wszystkich mediów bardziej oddaje faktyczny stan domowników. Stara babka rzadko się myje ale często gotuje i ogląda tv. Młody człowiek często się myje ale jest codziennie w pracy więc mniej gotuje i zużywa prądu. W średniej wszystkich mediów zaciera się różnica stylu życia a wychodzi rzeczywisty obraz.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 19
@chanelzeg: pijesz wodę w butelkach - nie zużywasz wody z kranu = produkujesz więcej śmieci, bo butelka, ale mniej wody zużywasz, bo butelka. XD
  • Odpowiedz
@Bielecki to zmienia postać rzeczy ( ͡º ͜ʖ͡º). Ale spokojnie, znając życie znajdą na to jakiś przepis... najbardziej będą tracić ludzie z wannami i bez zmywarki, bo na to idzie w #!$%@? wody
  • Odpowiedz
@rzep: uczciwszy? żyję w duchu less waste. Na zakupy chodzę z własnymi pojemnikami, które później myję, więc zużywam więcej wody. Pijemy kranówkę, a nie butelkowaną wodę. Gotuję sama, staram się nie kupować przetworzonego żarcia, więc zużywam dużo więcej wody niż przeciętny kowalski, ale z dwuosobowego gospodarstwa na tydzień wychodzi nam jeden 35l worek śmieci. Będę płaciła dużo więcej od syfiarzy, mających w dupie ilość generowanych odpadów, kupujących na potęgę zgrzewy
  • Odpowiedz
Wymyśl lepszy sposób, który będzie odporny na oszustwa.


@rzep: Metraż jest najlepszy: zajmujesz więcej powierzchni płacisz więcej. Nie ma żadnego meldowania, żadnego sprawdzania liczników wody, opłata jest w miarę stała bo przecież metraż ci nie urośnie/zmaleje a zużyta woda co miesiąc jest trochę inna. Najlepiej to byłoby wrzucić opłaty śmieciowe do rocznych opłat za nieruchomość, wtedy jeden rachunek zbiorczy do zapłacenia zamiast kilku.
  • Odpowiedz