Wpis z mikrobloga

@Inguz: Dla mnie takie trzymacie zwierzecia, szczegolnie kota, to robienie mu krzywdy. Kot potrzebuje zapolowac na ptaka czy mysz, zezrec trawe, poskakac po dachach. Ale widocznie inaczej sie dzis traktuje nie tylko dzieci, ale tez koty.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 46
@DywanTv: Wioskowe myślenie. Jeszcze brakło do kompletu "co kota będę kastrował, straci część siebie, juz nie będzie taki sam".
Trzymam koty w domu i nie wyglądają na nieszczęśliwe xD
I kot domowy jest zwierzęciem inwazyjnym, destabilizuje lokalny ekosystem.
@Gamling: Czyli jakiej każdej? My ludzie potrafimy o siebie zadbać, a np takiego psa czy dziecko paroletnie też nie wypuszczasz same na spacer po mieście czy wiosce (chyba że jesteś
  • Odpowiedz
@korporacion @DywanTv o to to. Dokładnie.
@Inguz xD to kup smycz i rusz się z kanapy leniwa bulwo. Albo spakuj do transportera i zabierz na wycieczkę w bezpieczne miejsce. Jak można w ogóle nie wypuszczać kota, co to za chów klatkowy? Najlepszy argument "nie wyglądają na nieszczęśliwe xD" najlepiej wyzywać innych od nieodpowiedzialnych, a samemu zamknąć zwierzęta w czterech ścianach dla własnej wygody i przyjemności i wmawiać innym, że
fuechsinn - @korporacion @DywanTv o to to. Dokładnie.
@Inguz xD to kup smycz i rusz s...

źródło: comment_1588508697uwK0gvDcmVRrbz4a0de9rF.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@triada: Wręcz przeciwnie xD
@fuechsinn: Tu była mowa o wypuszczaniu kota samemu, nie o wzięcie na spacery na smyczy. Przecież w kontrolowanych warunkach jak najbardziej można ()
Czytaj ze zrozumieniem. Wypuściłabyś kota na spacer w mieście samego? Jeśli się o niego troszczysz i dbasz to raczej byś tego nie zrobiła.
  • Odpowiedz
@fuechsinn nie każdy kot jest zainteresowany wychodzeniem na dwór, mojemu wystarczy wychodzenie na balkon i szczekanie na ptaszki. Próbowałam wychodzić, ma nawet smycz, ale jest tak przerazony, że prawie dostaje zawału, więc nie ma sensu go męczyć. I to nie że byłam z nim raz, a wiele razy, po prostu mam kota boidupe, on się nawet papużki falistej boi jak za blisko podleci.
  • Odpowiedz
Po ludzku też uważam, że kot męczy się w zamknięciu,


@b4rtois: Jeśli nie zna tego co na zewnątrz to nie będzie się męczył. To tak jak ty byś się męczył bo nigdy nie byłeś w kosmosie.

Problemem w przypadku niewychodzenia kota są koty które zostąły wzięte ze schroniska lub takie które kiedyś wychodziły lub np jakaś panna wraca do domu rodzinnego bierze kota na wieś tam wypuszcza po czym wraca
  • Odpowiedz
@Inguz
czytaj ze zrozumieniem. Nie chodzi o spacer taki czy siaki, tylko o upośledzenie umysłowe, które każe ludziom bez krzty empatii trzymać zwierzęta 24/7 w mieszkaniu i wmawiać innym, że to w porządku, bo kot nie zna innego życia i przeciez mu dobrze.

@pollyanna to wszystko zależy od tego jak zwierzę było chowane. Jasne, że jak kanapowca nagle wyciągniesz na ulice to spanikuje. Zwłaszcza w biały dzień przy hałasie miejskim,
  • Odpowiedz
@XXXpussydestroyer69: zapomniałeś o tym, że wytną ci narządy płciowe i z dumnego kocura staniesz się kastratem gdy twoi wiejscy bracia będą codziennie przeżywali przygody, pojedynkowali się z innymi kotami oraz podrywali śliczne kotki, smutne życie niewolnika
  • Odpowiedz
@XXXpussydestroyer69: Kotka znajda Ś.P. którą miałem sama się wprowadziła do mojego domu i nigdy już nie chciała do konca życia z niego wychodzić chyba że na ogródek tylko wtedy gdy ktoś z rodziny na nim przebywał. Za to jej corka urodzona w domu przez polowe dnia biegała po dworze gdzie tylko chciała, wystarczylo ze zamruczala pod drzwiami, albo oknem i mogla wyjsc gdzie chciala. Jej mama tez mogla, ale zazwyczaj
  • Odpowiedz
@Jin: ekspert here, Dom tymczasowy i w peaku nawet 11 kotów pod opieką. Kota się nie wypuszcza. Tak, wypuszczany kot zamknięty w mieszkaniu będzie "tęsknił za wolnością" ale tak naprawdę będzie się nudził. Dwór kotu dostarcza bodźców, które w mieszkaniu nie występują dlatego się nudzi. Odpowiednio zabawiany kot posiadający przystosowane dla swoich potrzeb mieszkanie nigdy nawet nie pomyśli o wyjściu na dwór, nie jest to mu niezbędne, a bilans ryzyka
  • Odpowiedz
@XXXpussydestroyer69: dlatego pomimo że strasznie chciałbym mieć kota to albo nie będę go miał przez to że mieszkam w miekszkaniu w dużym mieście albo będę go wypuszczał całkiem na zewnątrz. Za gówniaka też mieszkałem z rodziną w mieszkaniu na osiedlu i mieliśmy kota którego wypuszczaliśmy luzem. Szwędał się po osiedlu a po kilku godzinach wracał i miauczał pod drzwiami ( ͡° ͜ʖ ͡°) Miał codziennie możliwość
  • Odpowiedz
@fuechsinn ja próbowałam jak mój był jeszcze mały, ale tak jak pisałam - straszna panika. Kot jest typem panikarza, potrafi podskoczyć jak ruszysz przy nim noga, jednocześnie w domu czuje się pewnie niczym pan i władca więc to nie to że jest jakiś zestresowany. Taki ma charakter, też jestem panikara więc może ma to po mnie xD miałam w planach próbować z nim jeszcze wychodzić ale nie wiem czy jest sens
  • Odpowiedz