Wpis z mikrobloga

Ostatnio zakupy online w tesco robiłem, dostawca też dostał napiwek. 5 zł mnie nie zbawi, a dla tych ludzi to świetny sposób na dorobienie kilkunastu złotych do minimalnej krajowej.


@mateoaka: ty myslisz, ze kurier w tesco jezdzi za minimalna? xD
  • Odpowiedz
  • 24
Nie chce mi się nawet czytać powyższych wypocin. Napiwek się daje jeśli nie jesteś #!$%@? troglodyta. Jeśli nie dajesz bo hehe oni już mają płacone to zrób serwisowi jak i sobie przysługę i zjedz w domu a nie idź do knajp. Za dobry serwis należy się napiwek, ale podkreślam, że za #!$%@? serwis należy się odliczony rachunek co do grosza. Bo jak kelner #!$%@? to i napiwek #!$%@?, nic z automatu.
  • Odpowiedz
@michin: a czym sie rozni od kasjera, ktory pomoze znalezc produkt, skoczy po kod kreskowy, bedzie sie milo usmiechal na kasie i szybko oblusgiwal? tez chyba powinien dostac napiwek
  • Odpowiedz
@Alesja: ale w gastronomii już im tak #!$%@?ło, że próbują forsować, że wypada dać 10% napiwku. Dla mnie sprawa jest jasna - jak obsługa była super, to zostawię te ok. 10%, ale jak obsługa nie zrobiła nic szczególnego poza przyniesieniem mi jedzenia, a na rachunek musiałem czekać 15 minut i to nawet odstawiając talerze na brzeg stołu, to za co ten napiwek miałbym dać?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Mia900: Niektórzy kelnerzy naoglądają się w domu filmów o tym jak to przychodzi bogacz do knajpy i daje 100 tys $ napiwku i potem się w głowie miesza. Ale znowu z drugiej strony jest szef Janusz, właściciel najpotężniejszej budy z frytkami na tym końcu ulicy i stwierdzi, że kelner dostanie minimum do ręki, resztę sobie dorobi z napiwków i będzie miał. Napiwek jest za bardzo dobrą obsługę i przede wszystkim
  • Odpowiedz
Jesli serwis jest w porzadku, powinno sie zostawiać 10 procent, koniec kropka. Jesli byl naprawde dobry to wiecej wg uznania. Zapewniam ze kelner jest w stanie podniesc jakosc wieczoru w restauracji, jak i ja #!$%@?. Rownie dobrze moglby obslugiwac was ktos kto ma kompletnie #!$%@? w was, rzucic wam talerz na stol i #!$%@?. Teoretycznie wywiązałby sie ze swoich obowiązków. Jest różnica pomiedzy podaniem jedzenia a dobrym serwisem w restauracji.
To że
  • Odpowiedz
@Mia900: #!$%@? ja to się cieszę z każdej złotówki, ja #!$%@?. Największy napiwek jaki dostałem to 50 ojro, ale wtedy to skakałem koło typa całą noc, bo bar do ostatniego klienta otwarty, a on z żoną siedzieli do 2, gdzie normalnie pracuję do 22. Po robocie od razu na stacje i wiedziałem że mogę do pełna zatankować XD
  • Odpowiedz
@Jazielony: Ale przecież to jego praca i za to ma płacone. Dajesz napiwek kasjerce w sklepie, bo się do Ciebie uśmiechnie i sprawnie skasuje produkty? Albo pani w urzędzie czy w banku, która pomoże Ci wypełnić dokumenty? Dałeś kiedyś napiwek sprzątaczce, która sprząta klatkę schodową w budynku w którym mieszkasz albo biuro w którym pracujesz?
  • Odpowiedz
@Mia900: jego pracą nie jest bycie miłym dla ciebie. Jego praca kończy sie dokładnie w momencie zebrania zamowienia i potem podania go na stół. Za to ma płacone. Jakiekolwiek uśmiechy, miłe rozmowy, doradzanie, ustawianie sztućców, dolewanie wina, wody itd to jest jego dobra wola za którą nalezy sie napiwek
  • Odpowiedz