Wpis z mikrobloga

Ależ sytuacja...

Wyjechałem rowerem do lidla o godzinie 23:25. Patrzę z daleka ucieszony, że nie ma przed sklepem kolejki, to wbijam się do środka, godzina 23:38. Zakładam rękawiczki i zza półki wyskakuje z metra cięty ochroniarz i mówi, że już nie można, że zamknięte bo już jest pokaźna 'kolejka' przy kasie. Śmieję się lekko z gościa bo już jestem w środku i jedyne co on może to mnie uprzejmie poprosić o opuszczenie sklepu, gdyż nie zamknął wcześniej głównych drzwi, niemniej odpowiadam, że nie ma problemu i wychodzę z myślą, że chętnie się przejadę do całodobowego.

Pod sklepem sprawdzam adres następnego Lidla, który jest czynny całą dobę i tutaj nadchodzi niecodzienna sytuacja. Podchodzi chłopaczek na oko 27 lat, wstydliwym i jękliwym głosem zapytuje "Czy jest pan z Bydgoszczy?" i już wiadomo co się święci. Odpowiadam grzecznie nieporuszony, że jestem z Bydgoszczy i opowiadaj kolego co tam trzeba. Ten mówi, że mamuśka wraz z konkubentem w------a go z mieszkania, że w domu wielka patologia, a-----l i nie zamierza tam wracać. Po czym podpytuję czy mam mu coś poratować bo brakuje mu 18zł z kwoty 40zł na bilet na pociąg, gdyż gdzieś tam chce jechać do rodziny. Pytam zaciekawiony, o której ma pociąg, ten w mgnieniu oka odpowiada dwie najbliższe godziny i mówię, że mogę mu ten cały bilet kupić i zajadę na dworzec bo mam po drodze, gdyż jadę na ulicę Gdańską. Odpowiada, że teraz okienka na dworcu są nieczynne, itp. Pojechałem do najbliższego bankomatu, cofnąłem się dając mu 20zł ten z grzeczności chciał jeszcze wydać 2zł. Gadka szmatka i się okazało, że 3 miesiące temu ojciec mu się powiesił, jak się dowiedział, że jego mamuśka ma kogoś innego i on sam tego ojca zwisającego odcinał ze sznura... Mówił, że tak wprawdzie to wychował go jedynie ojciec i był dla niego przykładem na lepsze jutro, a matka jedynie się puszczała...
I teraz na domiar nieszczęścia przez tą całą sytuację z wirusem nie ma pracy. Chłopaczek 30 lat, mówił, że jeszcze będzie się szwendać do tej 4:00 i pójdzie na pociąg... Chłop to mówił ze łzami w oczach, niemniej ma dobre nastawienie bo wie, że trzeba żyć dalej mimo takich tragedii, przeciwności losu. Z nieśmiałym uśmiechem na twarzy wielokrotnie dziękował i życzył wszystkiego dobrego. Żyćko.

#patologia #alkoholizm #sadowehistorie #bydgoszcz #samobojstwo
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ruski_Haker:
Nie w tym puenta by odzyskać śmieszne pieniądze, ale by gościa z----ć bo dając mu pieniądze, mówiłem, że mam nadzieję, że w c---a nie walisz a ten zapewniał, że sumienie by mu na to nie pozwoliło..
  • Odpowiedz