Wpis z mikrobloga

@Polasz: W moim mieście są takie hieny że za wizytę doliczają sobie dodatkowe kasę ( zwykle dodatkowo 100 zł ) A jak człowieka boli ząb zapłaci każda kasę byle by przystało
  • Odpowiedz
@Sky_Dancer: Ale to nie jest tak że oni mogą to zignorować. Za nieprzestrzeganie procedur mozna stracic prawo zawodu albo dostac duzy wyrok, jak ciekawi Cie temat moge podeslac intepretacje prawną z izby lekarskiej
Ludzie ktorych nazywasz "hienami" wykonują zawód najbardzej narazony na koronawirusa ze wszystkich możliwych zawodów
  • Odpowiedz
@Aureos: No tak ale mój brat odzwonił 4 dentystów bo bolał go ząb i znalazł jedno co nie pobierał " dodatkowej opłaty " a trzech innych niż tak więc dla mnie 3 to hieny a jeden normalny dentysta
  • Odpowiedz
@xortis: No nie wiem czy dentyści teraz tacy spokojni. W prywatnych przychodniach pracują teraz na 20% wydajności, przyjmują tylko tych co muszą - bóle, przerwane przez PIS i panikę leczenia i zabiegi. A gdy już kogoś przyjmują to i tak są w odległości 30cm od twarzy każdego delikwenta, woda i aerozole wszędzie latają, prawdopodobieństwo zarażenia pewnie powyżej 90%, więc praktycznie ryzykują życiem swoim i rodziny, żeby utrzymać biznes przez ten
  • Odpowiedz
@xortis: Pewnie i nie, ale długo tak nie pociągnie klinika zatrudniająca z 10 osób. Po miesiącu polecą zwolnienia, a i z tym pewnie nie będzie łatwo się utrzymać, bo za leasingi, wynajem i inne cuda nikt jeszcze nie zapłacił ładnym uśmiechem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sky_Dancer: Hieny? Wiesz ile teraz trzeba zapłacić za podstawowe środki ochrony osobistej nie wspominając o odpowiednich maseczkach z filtrem i kombinezonach? Przyłbice, które przed epidemią kosztowały 30 zł, teraz chodzą po 90zł, jedna maseczka z odpowiednim filtrem - ok. 70zł, kombinezon ponad 100. I taki kombinezon i maseczka to rzeczy jednorazowe + niektórzy jeszcze używają specjalnych sterylnych długich rękawic na krótkie normalne. Plus oczywiście ceny rękawiczek też skoczyły w górę.
  • Odpowiedz
@Sky_Dancer: Hieny? Wiesz ile teraz trzeba zapłacić za podstawowe środki ochrony osobistej nie wspominając o odpowiednich maseczkach z filtrem i kombinezonach? Przyłbice, które przed epidemią kosztowały 30 zł, teraz chodzą po 90zł, jedna maseczka z odpowiednim filtrem - ok. 70zł, kombinezon ponad 100. I taki kombinezon i maseczka to rzeczy jednorazowe + niektórzy jeszcze używają specjalnych sterylnych długich rękawic na krótkie normalne. Plus oczywiście ceny rękawiczek też skoczyły w górę.
  • Odpowiedz