Wpis z mikrobloga

299640,73 - 10,59 - 10,42 - 15,66 - 17,68 = 299640,73

No i wrzucam resztę tygodnia. Generalnie - bez szału, bez pośpiechu, wcześnie ale bez szaleństw. I zawsze w masce - zwłaszcza dzisiaj.

Lekka korekta pierwszego biegu, bo ostatnio popieprzyłem jedno odliczanie i wrzuciłem nie ten dystans co trzeba.
Pobudki już nieco późniejsze, bo i dzieci do szkoły gnać nie trzeba więc wszystko na względnym luzie. Wschodów Słońca też nie było co łapać, bo już przesunęły się na tyle wcześnie że po prostu mi się nie chciało… no aż do dzisiaj, bo w końcu zmiana czasu ( ͡º ͜ʖ͡º)

Dzień po dniu względnie chłodno - z reguły -1°C w porywach do zera, dzisiaj nieco cieplej bo aż 3°C. Każdego dnia powietrze trochę kiepskie (rzędu 120% normy) aż po syf z malarią i wędzarnią (jak dzisiaj, 250%). Choć i tak współczuję Warszawie, tam wartości rzędu 800% () Tak więc codziennie maska w ruch.
Biegając ciut później mijam w sumie innych ludzi niż zwykłem, więc pewnie stąd więcej spojrzeń typu WTF i takich z politowaniem typu „koronawirusowy panikarz”. Nic to, przyzwyczaiłem się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tempo bez rewelacji, z reguły w okolicy 5:30. Takie ani za szybkie, ani za wolne.

Dobranoc, bo rano czas wstawać.

enron - 299640,73 - 10,59 - 10,42 - 15,66 - 17,68 = 299640,73

No i wrzucam resztę ty...

źródło: comment_1585518500EgiLGh9iiZKe4m7FKBvcxM.jpg

Pobierz
  • 4