Wpis z mikrobloga

#warszawa #koronawirus
Szlag mnie zaraz trafi, stoję rano w kolejce w #zabka po monsterka. Przede mną jeden obsługiwany jeden klient "jeszcze trochę pół sebiks ale już i pół menel", kupował dwie kraty piwa i prowadził taki dialog z kasjerką:
-bedzie żabka otwarta jak zamkną miasto?
-nikt nie zamknie sklepu, gwarantuję panu, będziemy otwarci cały czas
-ale wie pani, ja to od zaufanego znajomego wojskowego słyszałem że mają warszawę zamykać na dniach
-ok, proszę to pana reszta, miłego dnia [kasjerka ogarnięta, spokojna, widać że z dystansem]
[słyszę nagle za plecami rozmowę 2 starszych bab]
-słyszałaś, olaboga
-panie, poczekaj pan, co panu ten kolega mówił?!
rzuciły zakupy i poszły za nim xD
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kamdz: mnie to zastanawia czemu ludzie tak się boją zamykania miast - przecież to nie oznacza, że zrzucą na nie atomówki, tylko że np. przez tydzień się z nich nie wyjedzie. Woda w kranie będzie, elektryczność też, jedzenie będzie do sklepów dostarczane. I tak się w mieście mieszka, to co taka kwarantanna zmieni? Ruch turystyczny i tak pada, bo ludzie masowo ograniczają sami z siebie przemieszczanie się, a instytucje rozrywki
  • Odpowiedz
@Merytoryk: obawa, przynajmniej w moim przypadku, wynika raczej z czegoś innego. Załóżmy, że mieszkasz w Krakowie, a Twoi rodzice gdzieś pod Warszawą. Władza postanawia zrobić lockdown Krakowa bez możliwości wjazdu/ wyjazdu, w tym czasie dowiadujesz się, że Twoi rodzice zachorowali + załóżmy, że na chwilę obecną nie potrzebują hospitalizacji, ewentualnie sytuacja rozrosła się do tego stopnia, że w szpitalach nie ma miejsc. Gdzie wolałbyś być? Na miejscu z rodzicami czy
  • Odpowiedz
@vaxx: na pewno nie z ludźmi, którzy są chorzy. Obecność przy rodzicach nic im nie pomoże, a to nie czasy, że nie ma żadnego kontaktu - jest internet, telefony, smsy.
  • Odpowiedz
@Merytoryk: przez internet, telefon ani tez przez smsa w zaden sposob nie pomozesz ¯\_(ツ)_/¯ no nic, to pewnie mocno indywidualne, ale osobiscie wolalbym miec mozliwosc jakiejkolwiek interwencji w takich sytuacji, anizeli byc zamknietym w jakims innym miescie.
  • Odpowiedz
@Miedziany_Brodacz: to zależy od sytuacji. Jako osoba stosunkowo mloda (przed 30 ( ͡° ͜ʖ ͡°)) mam jednak wieksze szanse na przejscie przez to gowno bez wiekszych komplikacji. Gdyby potrzebowali pomocy - tak, pojechalbym.
  • Odpowiedz
mnie to zastanawia czemu ludzie tak się boją zamykania miast


@Merytoryk: jak usłyszałem tę plotkę to na początku trochę spanikowałem, ale potem się zastanowiłem, że nie ruszałem d--y poza miasto od świąt, wiec w sumie to w------e. niech zamykają. jedyny minus, że rodziców nie będę mógł odwiedzić, ale na razie i tak ustaliliśmy, że się nie odwiedzamy póki trwa epidemia
  • Odpowiedz
To co zmieni tak naprawdę postawienie blokad na rogatkach miasta dla przeciętnego jego mieszkańca? Nic.


@Merytoryk: dla ludzi dojeżdżających do pracy ze wsi, trochę zmienia ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Merytoryk: no ja mieszkam w Gdańsku, pracuje w Sopocie, możliwość pracy zdalnej generalnie nie za bardzo (do większości rzeczy potrzebuję być w biurze), większość osób też mieszka w Gdańsku/Gdyni - także no, generalnie mi by to trochę utrudniło życie, nie wspominając o problemie dla samej firmy
Dodatkowo jak @vaxx pisał - ja mam na szczęście rodzinę na miejscu, ale rodzina niebieskiego już w innym mieście - i co zrobisz
  • Odpowiedz
@poprostuzyj: nic nie zrobisz. To są sytuacje wyjątkowe. I tyle. Żeby nie narażać ogółu trzeba być karnym obywatelem. Poza tym jaką pomoc zapewnisz chorym? Absolutnie żadną.

Poza tym jak zamkną miasta to przecież nie podzielą Trójmiasta.
  • Odpowiedz
pada, bo ludzie masowo ograniczają sami z siebie przemieszczanie się, a instytucje rozrywki są zamknięte. To co zmieni tak naprawdę postawienie blokad na rogatkach miasta dla przeciętnego jego mieszkańca? Nic.


@Merytoryk: co ludzie przeżyli wojnę, okupację, powstania, komunę i stan wojenny. Za każdym razem nikt nie kazał się martwić, więc dlaczego się dziwcie, że starsi jak reagują?

Dla młodszych ważny jest tylko Internet i żeby nie zamknęli żabki, bo trzeba
  • Odpowiedz
@kamdz: nosz ja p------e xD godzinę temu znajoma to samo, ale zo wojsko Śląsk podzieli na 3 strefy zamknięte xD. Jak jej powiedziałam że sieje panikę fejkami to się oburzyła że słyszała to ok kolegi, który nie jest taki ze mówi jak nie jest pewny xD.
  • Odpowiedz