Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytania do dziewczyn urodzonych w latach 1990-1995, dotyczące zmian w relacjach płci w latach 2010-2020:

1. Czy nie sądzicie, że w ostatniej dekadzie nastąpiły szybkie zmiany technologiczne i kulturowe, które spowodowały, że mężczyźni i kobiety zostali uwikłani w polaryzację i wojnę płci? Czy - niezależnie od nierównych szans i początkowego rachunku win - nie promuje to toksycznych strategii u obu stron?

2. Czy nie uważacie, że szczególnie ciężko jest teraz wrażliwym, odpowiedzialnym i empatycznym osobom? Mam na myśli tych, dla których stabilny, monogamiczny związek musi mieć ten element "rodzinnego ciepła", w którym obustronnie zawieszamy grę, zrzucamy ciężar skrywanych słabości, godzimy się z wadami i zyskujemy oparcie bez obaw o porzucenie czy wykorzystanie.

3. Czy zauważacie, jak mężczyźni w ciągu ostatniej dekady zostali posortowani na trzy coraz bardziej odrębne kategorie - Chadów (20% sypiających z atrakcyjnymi dziewczynami), zasobnych beciaków (poszukiwanych przez kobiety dopiero po "wyszumieniu się") i inceli/przegrywów? Czy nie uważacie, że różnice te były niegdyś mniejsze i uzupełnione niuansami, a teraz zmierzamy w stronę wytworzenia ostrego, kastowego podziału mężczyzn ze szkodą dla całego społeczeństwa?

4. Czy nie brakuje wam starego porządku, w którym słowo "kocham" oznaczało autentyczne i intensywne uczucie wolne od traum i uprzedzeń, gdzie szukało się związku z motywacją "dążenia do autentycznej miłości" bardziej niż "ucieczki od samotności i niezaspokojonych potrzeb"? Czy nie brakuje wam modelu relacji, w której - chociaż wygląd i status były zawsze istotne - to uwaga skupiała się na bezpiecznym budowaniu i smakowaniu tego metafizyczno-romantycznego komponentu, którego nie wyjaśnia atrakcyjność fizyczna i pozycja społeczna faceta? Czy taka "high school puppy love" nie jest na dłuższą metę przyjemniejsza od krótkich relacji seksualnych z niedającymi się usidlić Chadami i darmowego wsparcia od nieszanujących siebie beta orbiterów? Czy taka "soulmate love" to nie kierunek przyszłości, w przeciwieństwie do ulegania paleolitycznemu instynktowi "alpha fucks, beta bucks"?

5. Czy nie macie poczucia, że kobieca hipergamia (wybredność kilkukrotnie przekraczająca męską) i hybristofilia (pociąg do przemocowych i makiawelicznych mężczyzn) to udokumentowane naukowo, szkodliwe i napędzane przez zewnętrzne czynniki (Tinder/Instagram) aspekty kobiecości, które kłócą się z długoterminową pomyślnością związków i dobrostanem społeczeństwa?

6. Czy nie obawiacie się, że postępujące zmiany bezpośrednio dotkną członków waszych rodzin (braci, ojców, krewnych), lubianych współpracowników i kolegów, a jeśli planujecie dzieci, być może i waszych synów? Czy nie obawiacie się, że jeśli zostaną wykluczeni społecznie lub popchnięci do samobójstwa przez systemową dyskryminację czy traktowanie ze strony kobiet, to gdy ich zabraknie, będziecie przez lata żyły z tym ciężarem?

7. Czy nie macie poczucia, że w stereotypie p0lki tkwi jednak sporo prawdy? Czy nie jest tak, że duża część Polek łączy oczekiwanie uprzywilejowanego traktowania (w ramach męskiej szarmancji) i wyzwolenia-emancypcji (zgodnie z normami zachodniego feminizmu), podczas gdy Polacy pozbawiani są zarówno tradycyjnego uznania i szacunku, jak i progresywnej swobody wyboru niestereotypowego modelu męskości? Czy nie jest niepokojące to, że Polskę uważa się za wiodący kierunek seks-turystyki, ponieważ Polki wciąż pozostają na etapie irracjonalnej fascynacji zagranicą? Obraz uzupełniają badania pokazujące rosnącą agresję Polek i powszechność modelu roszczeniowo-patologicznej madki.

8. Czy nie uważacie, że coraz bardziej dostaje się "dobrym gościom ze średniej półki", do tego stopnia, że w ciągu kilku lat mogą powiedzieć głośne "nie", wybierając technologiczną alternatywę (zaawansowanego seks-robota) albo wywierając presję polityczną na autorytarne regulacje? Przegrani (1-3/10, 20%) zawsze mieli źle, wygrani (8-10/10, 20%) poradzą sobie w każdym porządku prawnym i kulturowym. Tym razem jednak presja spada na większość mężczyzn-normików (4-6/10, 50%), w tym inteligentnych i troskliwych, których zmiany pozbawiają nadziei na stabilne i mniej stresujące zatrudnienie, znalezienie żony i założenie rodziny bez wielkiego ryzyka, a także ogólne poszanowanie i komunikat od świata "jesteś wartościowy i potrzebny, lubimy i szanujemy Cię". Chociaż rzetelne badania i przykłady linkowane pod "blackpill" bywają okraszone uprzedzeniami i wrogim językiem, trudno im zaprzeczyć, pomimo motywowanych ideologicznie prób ich zdyskredytowania.

9. Czy nie macie poczucia, że pomimo całego "the future is female", wcale nie jesteście szczęśliwsze? Czy nie drażni was presja na karierę wśród wielu plotkujących, histeryzujących i toksycznych współpracowniczek? Czy nie stresuje was konkurowanie z innymi dziewczynami o ustatkowanie i emocjonalne zaangażowanie Chada? Czy nie czujecie się źle z presją na instagramowe kanony piękna, z aplikacjami, których celem jest promowanie konsumpcjonizmu oraz uzależnianie was od stałego otrzymywania uwagi? Co ze świadomością, że w międzyczasie dociekliwi mężczyźni raptownie tracą zdolność cieszenia się interakcjami z kobietami i dzięki internetowi poznają najciemniejsze strony kobiecości?

10. Wyobraźcie sobie, że przed wami leży magiczny przycisk, który mógłby zawrócić czas do warunków przypominających te z 2010 roku. Facebook, Instagram i Tinder zastąpione byłyby komunikatorem w stylu Gadu-Gadu i portalem przypominającym Naszą Klasę. Zachodni feminizm, pojęcia toksycznej męskości/męskiego przywileju/patriarchatu, jak również stypendia i stanowiska premiujące płeć żeńską nie istniałyby w przestrzeni publicznej. Nie istniałyby także teorie "pigułkowe" i wulgarna mizoginia. Znany byłby ogólny zarys badań nad relacjami płci i ludzką atrakcyjnością. Większość par dobierałaby się w lokalnym środowisku z równorzędnych przedziałów atrakcyjności, pary wiązałyby się z intencją związku na tak długo, jak to możliwe, co w praktyce oznaczałoby najczęściej od 1 do 3 partnerów, z ogólną stygmatyzacją promiskuityzmu. Randkowanie, zamiast na imponowaniu i testowaniu, skupiałoby się na budowaniu głębokiej więzi, dzięki której najbardziej prozaiczne okoliczności codziennego życia pozostawałyby ciekawe. Jeśli jesteście 6/10, nie byłoby ONSów/FWB z Chadem 8/10 + gromadki usłużnych orbiterów. Byłby solidny, kochający, all-in-one Mirek 6/10 na stałe, poznany w liceum lub na pierwszym semestrze studiów. Nacisnęłybyście?

Disclaimer: nie wrzucam tu wszystkich kobiet do jednego worka i uwzględniam indywidualne różnice, skupiam się natomiast na głównych trendach, które oddziałują na wszystkich i nadają ton relacjom płci. Panowie też mogą komentować.

#pytanie #psychologia #redpill #blackpill #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #seks #tinder #p0lka #przegryw #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Pytania do dziewczyn urodzonych w l...
  • 34
RudyMenel: Taki wartościowy wpis i żadnej konkretnej odpowiedzi ze strony różowych tylko "jesteś sfrustrowany" xD Typowe dla nich.
Mój największy protip odnośnie relacji damsko-meskich: BABY NICZEGO NIE WIEDZA. One nie myślą tak jak samiec, one nie wiedzą co się dzieje często, na razie fajowo bo młoda jestem i się wyszaleje na kutangach, ale tej atencji jest, seksik :3
Pierwsza zasada bycia normalnym, zdrowym samcem to nie słuchanie bab, bo to nie
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - RudyMenel: Taki wartościowy wpis i żadnej konkretnej odpowie...
źródło: comment_158331373351BOaqgoP1kJG1yYuUBrnO.jpg
Zmę#!$%@?: @AnonimoweMirkoWyznania: Jestem kobietą urodzoną w podanym przez Ciebie przedziale. I w skrócie:
1. Nie.
2. Nie.
3. Nie.
4. Nie.
5. Nie.
6. Nie.
7. Nie.
8. Nie.
9. Nie.
10. Nie.

A jeśli jesteś serio ciekaw dlaczego:
1. „ Czy nie sądzicie, że w ostatniej dekadzie nastąpiły szybkie zmiany technologiczne i kulturowe, które spowodowały, że mężczyźni i kobiety zostali uwikłani w polaryzację i wojnę płci?”
Polaryzacja obecnie jest
piotrek: Polecam Mirkom zapisanie i wracanie do tego posta, gdyby kiedyś uwierzyli, że nawiązanie merytorycznej dyskusji na emocjonalne tematy z kobietami ma sens. Nawet ja (pewnie bardziej radykalny od OPa) spodziewałem się, że jakaś Mirabelka zdobędzie się na przyjęcie perspektywy drugiej strony, empatię i szukanie pola współpracy... A tu zero kontrargumentów do sedna wpisu i kilka aroganckich komentarzy różowych w stylu "nic mi nie wiadomo, to nieprawda, a w ogóle wspomniałeś
Zmę#!$%@?


@AnonimoweMirkoWyznania: Do piotrka - przecież Zmę#!$%@? wypunktowała OP.
Od siebie mogę powiedzieć, że płcie nie są równe, co sprawia, że perspektywa jest inna dla obu stron. A to gwarantuje zjawisko "zieleńszej trawy" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kobiety mają łatwiej w wielu kwestiach, dla równowagi w innych mają dużo trudniej. Patrząc na wycinki życia faktycznie można się sfrustrować, ale patrząc na całość - wcale nie zazdroszczę bycia
**podkarpacki_developer: Debunking komentarza użytkowniczki** "Zmę#!$%@?":

Tytułem wstępu, virgin shaming i sugerowanie, że cechy osoby wpływają na słuszność argumencji to atak ad personam.

1. Polaryzacja polityczna w krajach dobrze rozwiniętych eksplodowała w ostatnich latach, to zjawisko powiązane z polaryzacją płci: https://public.tableau.com/en-us/gallery/political-polarization-us

Tylko kobiety mają faktyczne pole do elastycznego realizowania swoich ról płciowych. Pomimo rosnącego wpływu feminizmu, kobiety wciąż oczekują od mężczyzn standardowej roli bankomatu (a także nadal utrzymują brutalne fantazje erotyczne), i
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - **podkarpacki_developer: Debunking komentarza użytkowniczki*...
źródło: comment_1583350085AfOvudTIR4U7z9d9kEjK96.jpg
4a6fbe30a7: @ podkarpacki_developer:
1. „to zjawisko powiązane z polaryzacją płci” - potrzebne źródło? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Fantazje seksualne ≠ preferencje odnośnie partnerów.

„Tylko kobiety mają faktyczne pole do elastycznego realizowania swoich ról płciowych” - tak, dalej mamy za dużo patriarchatu w kulturze i zgadzam się, że trzeba go zwalczać.
Badanie dotyczące facetów którzy są skłonni poświęcać środki dla relacji - tak, pisałam w poprzednim komentarzu o
**podkarpacki_developer**: @ 4a6fbe30a7 aka "@ Zmę#!$%@?"

1. „to zjawisko powiązane z polaryzacją płci” - potrzebne źródło? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Nie wchodząc w szczegóły pt. "kto zaczął, kto bardziej zawinił, która strona jest lepsza/gorsza i kto został zmuszony do jej wspierania", których wyjaśnienie to materiał na kilka książek - konflikt polityczny to coraz bardziej konflikt płci:

https://www.cnn.com/2019/12/27/politics/gender-gap-2020-election/index.html
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,24700696,mlodzi-wypisali-sie-z-politycznej-wojny-starszych-maja.html

Fantazje seksualne ≠ preferencje odnośnie partnerów.


Fantazje częściowo zazębiają się
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - **podkarpacki_developer**: @ 4a6fbe30a7 aka "@ Zmę#!$%@?"

...
źródło: comment_1583432240hAvnIrlWpT5yc1dNdniRmF.jpg
#!$%@?: @ podkarpacji_developer:
„konflikt polityczny to coraz bardziej konflikt płci” - nawet zakładając że tak jest, to nie oznacza, że konflikt płci to konflikt polityczny. To że możesz kwadrat traktować jak dowolny prostokąt to nie znaczy, że możesz dowolny prostokąt traktować jak kwadrat.

„Fantazje częściowo zazębiają się z preferencjami (preferencje to też niejednorodna kategoria)” - tak, ale to nie znaczy że możesz brać popularną fantazję i twierdzić że to preferencja odnośnie