@IgorexFromOstrow: stałem jako student dokładnie w 2003 roku pod dyskoteka. Nagle dostałem butelka po piwie w łeb i to denkiem. Butelka cała leb otwarty krew się lala jak że świni skończyło się na 9 szwach na potylicy. Siła uderzenia była tak wiekka ze mało co pamiętam z tego zdarzenia. Goście mnie z kimś pomylili.
Eh Brazylia. Uzbrojone dzikusy (I prawdopodobnie gangusy) napadają na sklep, gdzie natrafiają na innego dzikusa (pewnie też z jakiegos gangu, że się nie bał odwetu w przyszlosci) I tak go odpalają, że przez 7 minut z całą resztą dzikusów-opozycjonistów napastników, katuje jednego z nich na różne wymyślne sposoby xD
Brazylia to jeden z tych krajów, do których jeździ się ze specjalną mapką i przewodnikiem w formie książeczki, zeby wiedzieć gdzie się nie
@Blataxus Zawsze myślałem, że ciężko rozbić butelkę komuś o łeb, a tu tak łatwo im to przychodziło. Widocznie mózg debilom w kasku już dawno zanikł i czaszka się wzmocniła na wypełnieniu pustej przestrzeni dodatkowo.
@Tytanowy_Lucjan: wszystko zależy którym miejscem butelki uderzasz... jeśli końcem, to można człowieka, myślę, zabić... jeśli środkiem butelki... po prostu rozbije się i mało energii zostanie przekazane na czaszkę.
Komentarze (100)
najlepsze
Każdy: nie ryzykuję, czekam na policję
Azjaci: dojeżdżamy typa
nosi jak czapkę;) ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Brazylia to jeden z tych krajów, do których jeździ się ze specjalną mapką i przewodnikiem w formie książeczki, zeby wiedzieć gdzie się nie
Nie myślałem że to w ogóle możliwe.
Szkoda że mordy typa po akcji nie pokazali. Napewno upięknili mu liczko :D