Wpis z mikrobloga

Coś pykło. W lutym zeszłego roku założyłem własną działalność. Nie układało się po mojej myśli, ale od grudnia zacząłem w miarę rozsądnie zarabiać i właśnie spłaciłem wszystkie zaległe ZUS-y, rachunki i wychodzę na prostą! Do tego mam poważne, wielkie plany na rozwój swojej działalności.

Takie #chwalesie, bo dopiero od niedawna coś się w życiu układa i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Popełniłem przez ostatni rok wiele biznesowych błędów, ale też wiele się nauczyłem. Przez ostatnie miesiące byłem bardzo zrezygnowany, ale pierwsze sukcesy tylko napędzają do osiągania kolejnych.

Może przed trzydziestką dorobię się swojego mieszkania ( ͡º ͜ʖ͡º)

[ #chwalesie | #biznes | #wlasnafirma | #dzialalnoscgospodarcza ]
  • 114
@RedBaron: Zarabiać, oszczędzać. Ja miałem trochę jeszcze z emigracji (niedużo, ale coś tam było), trochę z pracy po powrocie, trochę dotacji na działalność z UP.

@worldisafuck: Niczego nie dzielę, spokojnie. :) Znam ryzyko. To, że idzie mi przez kilka miesięcy i prognozy są pozytywne, nie oznacza oczywiście, że będzie tak wiecznie. Mam jednak kilka awaryjnych planów. W najgorszym przypadku mogę wrócić na etat, ale gdzieś w np. Singapurze, bo raczej
@bojownik69: Znam realia, zwłaszcza, że kilka lat żyłem w Anglii i wiem jak prosto tam się żyje w porównaniu do Polski. W planach mam też w późniejszym czasie szukanie klientów za granicą, więc tym się raczej zabezpieczę. Większość Europy stoi otworem. Do tego jest np. Kanada, z której po kilku latach można uciec do USA, Azja, w której jako grafik mógłbym całkiem fajnie zarabiać. Skupiam się na pozytywach, bo to daje
@Dunkel_Hell: Racja. Były miesiące, w których zarobiłem tylko na ZUS, a były też takie, w których nie zarobiłem niczego, a ZUS się naliczał. W takiej Anglii płacisz tylko kiedy osiągniesz dany próg zarobków. Nie trzeba bawić się w zawieszanie działalności itd. Ale tam ogólnie jest system przyjazny dla ludzi. U nas jak kradniesz miliony to Cię jeszcze po plecach poklepią. Jak jesteś znany to Cię zwolnią z podatku (Tokarczuk) aby się
@khad: No i upadają przede wszystkim po tym jak się skończy niższy ZUS. Mi z ponad 500 w lutym podskoczyło do ponad 600 złotych miesięcznie więc i to w pewnym stopniu jest już odczuwalne. Póki co szczytem moich marzeń na ten rok jest flota w postaci samochodu wartego 80 tysięcy brutto więc raczej jeśli podejmę ryzyko wzięcia jednosamochodowej floty w leasing to nie będzie ono może tragiczne w skutkach ( ͡
@Zbyszek_Kudriawcew: Dzięki :) Jak się odnoszę do expertów? Przede wszystkim nie słucham w ogóle tych, którzy nie próbowali. Ci co próbowali i im się nie powiodło mają prawo do frustracji, bo mimo wszystko prowadzenie działalności w Polsce jest trudne. Ja sobie dawałem co najmniej rok na osiągnięcie poziomu, w którym będę mógł sobie pozwolić na spokojne, samodzielne utrzymanie. Udało mi się to trochę wcześniej niż zakładałem, a teraz pozostaje mi walczyć
jaki rodzaj działalności, czym się zajmujesz? Nie lepiej zarejestrować się w lepszym kraju np. Czechy?

Ja miałem mały plan (ale dopiero 20 lat to sobie chwilę zaczekam) na proste kupno z magazynów i sprzedaż jako np. sklep internetowy ale moi dwaj szefowie taki biznesik rozkręcili to dalej po 3 latach nasze kochane państewko takie podatki i opłaty im dowala że co rok kredycik na kilkanaście tysięcy pln xD


@FalleN595: O rodzaju
właśnie spłaciłem wszystkie zaległe ZUS-y,


@UberKatze: Spoko, niedługo wejdziesz na duży ZUS, zobaczymy co wtedy :)

A teraz tak na poważnie, szanuję!

Jak kiedyś zaczynałem to miałem podobnie, pierwszy rok dokładania do biznesu, później już zarabia się na koszty i opłaty i z miesiąca na miesiąc jest lepiej. Akurat ja musiałem po 3 latach zamknąć firmę, ale to nie ze względów finansowych, ale to skomplikowane i niema co się rozpisywać. Życzę
@borowski: Czy całe dnie? Pracuję w większości czasu na komputerze. Bez problemu mogę sobie zrobić co jakiś czas przerwę na oderwanie się od pracy. Prowadzę ten sam tryb życia co rok temu, a mimo to zacząłem zarabiać. Pisanie kilku gównokomentarzy na Wykopie dziennie nie przyczyni się do mojego upadku. ( ͡º ͜ʖ͡º) Raczej łącznie zabiera mi to dziennie max. godzinę w wolnym czasie.
Spoko, niedługo wejdziesz na duży ZUS, zobaczymy co wtedy :)


@sayanek: Niestety Na szczęście zdarzy się to za półtora roku więc mam jeszcze chwilę. Gorzej, że stawki ZUS i tak wzrastają (dla mnie z ponad 500zł na ponad 600zł), ale z nimi również ceny w sklepach i ceny usług albo towarów, przez co ja niedługo będę musiał też je podnieść. Przez politykę naszych rządów cierpią wszyscy,