No i dopadł mnie #zakazhandlu. Przyjechałem z narzeczoną do jej rodziny rozdać dziś zaproszenia na ślub, odwiedzamy koło 10 miejsc. Niefortunnie wczoraj wieczorem już na miejscu tak usiadłem, że na samej dupie pękły mi jedyne spodnie, które przy sobie mam.
Pierwsze moje pytanie to oczywiście czy dziś jest ostatnia niedziela w miesiącu i są otwarte sklepy, niestety już nawet tego chorego przepisu nie ma! Pluję na każdego, kto stoi za wprowadzeniem tak durnych zasad w moim kraju.
jak jadę gdzieś, gdzie powrót na przebierkę bylby uciążliwy to mam w aucie zapas.
Najtańsza torba decathlona, w środku 1x gacie, 1x skarpetki, 1x spodnie, 1x koszulka, 1x bluza, 1x zestaw do umycia się (bez ręcznika).
@Felonious_Gru: Ja biorę jeszcze racje żywnościowe amerykańskich marines i zestaw survivalowy na wypadek nagłej apokalipsy zombie. W bagażniku wożę rower na wypadek awarii samochodu.
Mam nadzieję że wejdzie ta ustawa i wychodzić z domu będzie
Ja biorę jeszcze racje żywnościowe amerykańskich marines
@jamtojest: No kostki SEVEN OCEANS też w sumie mam. Ale to akurat już przegięcie, bo jedzenie jest dostępne prawie wszędzie poza korkiem na autostradzie.
W bagażniku wożę rower na wypadek awarii samochodu.
piękne rozwiązanie problemu ktory w normalnych krajach nie istnieje.
PS. Mało kto w dzisiejszych czasach ma takie rzeczy jak igła i nitka. Ubrania sie wymienia gdy sie zepsują.
@Royal_Email: Zgadza się problem który nigdy nie istniał bo ludzie umieli ze sobą rozmawiać i poprosić o sół, jedno jajko do kotleta itp, itd. Nie wiem czy mało kto - ja mam.
@jamtojest: A teraz tak na serio: planujesz odwiedzić 10 miejsc, w kazdym do wypicia kurtuazyjna kawa, całe województwo do obskoczenia, może nawet sąsiednie. Naprawdę tak trudno pomyśleć o zapasie?
@do_ob: najgorsze jest to że jak w sobotę chcesz zrobić zakupy bo w niedzielę nie zrobisz to sklepy zasrane starym dziadostwem które jest pierwsze do darcia japy CO TAKA KOKEJKA niech w końcu nastąpi ta wymiana pokoleniowa skażone komunizmem społeczeństwo musi w końcu wymrzec
@ediz4: wyłączajmy też ogrzewanie na weekendy. Nic tak nie budowało więzi w społeczenstwie jak wspolny wysiłek przy zbieraniu drewna na opał. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Royal_Email: sprowadzajmy wszystko do absurdu - nic tak nie buduje więzi na wykopie jak wspólne narzekanie na absolutnie wszystko choć można szybko problem rozwiązać.
@Royal_Email: Tu z kolei przydaje się porządnie ogrzewanie. Jeden zasyp pieca grzeje jebutny zbiornik z wodą (taki powiedzmy ze 4000 litrów), który potem zasila grzejniki w ciepełko przez kilkadziesiąt godzin. Możesz i raz na 3 dni palić jak dobrze zrobisz.
@Felonious_Gru: No raczej nie. Dla dzieci owszem, ale dla siebie? Raczej mi się nie zdarza oblać się kawą, a w naprawdę awaryjnych sytuacjach zawsze można kupić... znaczy, można było, dokąd żyliśmy we w miarę normalnym kraju.
Pierwsze moje pytanie to oczywiście czy dziś jest ostatnia niedziela w miesiącu i są otwarte sklepy, niestety już nawet tego chorego przepisu nie ma! Pluję na każdego, kto stoi za wprowadzeniem tak durnych zasad w moim kraju.
Tak wiem, mogłem zabrać spodnie na zapas...
Zobacz czy masz gdzieś niedaleko pogotowie krawieckie.
źródło: comment_1582454165DRmM1nPF9eLhjvnXe127ii.jpg
PobierzPS. Mało kto w dzisiejszych czasach ma takie rzeczy jak igła i nitka. Ubrania sie wymienia gdy sie zepsują.
Najtańsza torba decathlona, w środku 1x gacie, 1x skarpetki, 1x spodnie, 1x koszulka, 1x bluza, 1x zestaw do umycia się (bez ręcznika).
@Felonious_Gru: Ja biorę jeszcze racje żywnościowe amerykańskich marines i zestaw survivalowy na wypadek nagłej apokalipsy zombie. W bagażniku wożę rower na wypadek awarii samochodu.
Mam nadzieję że wejdzie ta ustawa i wychodzić z domu będzie
@jamtojest: No kostki SEVEN OCEANS też w sumie mam. Ale to akurat już przegięcie, bo jedzenie jest dostępne prawie wszędzie poza korkiem na autostradzie.
@jamtojest: pokaż, musisz mieć spory bagażnik
@Royal_Email: Zgadza się problem który nigdy nie istniał bo ludzie umieli ze sobą rozmawiać i poprosić o sół, jedno jajko do kotleta itp, itd. Nie wiem czy mało kto - ja mam.
@Royal_Email: Tu z kolei przydaje się porządnie ogrzewanie. Jeden zasyp pieca grzeje jebutny zbiornik z wodą (taki powiedzmy ze 4000 litrów), który potem zasila grzejniki w ciepełko przez kilkadziesiąt godzin. Możesz i raz na 3 dni palić jak dobrze zrobisz.
Ja na szczęście mam gaz
@ediz4: a to z kolei nie trzeba być wykopkiem, wystarczy mieszkać w Polsce. Nawet obcokrajowcy się tego szybko uczą, że narzekać trzeba.
@Harven: No ot jest nie do przeskoczenia akurat ( ͡° ʖ̯ ͡°)