Wpis z mikrobloga

Siema mirki po polibudzie #polibuda jak fam wygląda Wasze życie po 3-4 latach po kierunku #mibm albo #automatyka albo #mechatronika

Konczę teraz studia inżynierskie na airze i szukam pracy w branży #automotive , może jakaś firma się znajdzie co jest dostawcą części, a już najlepiej w jakimś dziale w fabryce samochodej #volkswagen #fiat#fiat #mercedes #jaguar #landrover #toyota

Ktoś już poszedł tą drogą? Macie pare zdań jak wygląda ta branża w Polsce? Pozdrawiam.
  • 19
@Kossa: Ja jestem jedynie 1,5 roku po mibm więc za dużo się branży nie naoglądałam ale wydaje mi się że dobrze trafiłam. Pracuje w automotive R&D jako konstruktor. Z roboty jestem zadowolona, z zarobków też. Do tego fajne dodatki, wyjazdy, praca z zagranicą i w sumie fajnie mieć kontakt z topowymi markami :)
@Kossa: pracuję głównie po angielsku bo ze wszystkimi się idzie dogadać. Chociaż Niemcy albo niemieccy klienci (najgorsi są tutaj Audi i Porsche) nie chcą rozmawiać inaczej jak po niemiecku i wtedy translator google w ruch albo coś tam się kaleczy półsłówkami ;) Plus firma nam funduje 2x w tygodniu lekcje.
Jeżeli chodzi o automotive to dobry angielski to must be, jak do tego dojdzie niemiecki to można przebierać w ofertach :)
@Kossa ~5 lat po magisterce na AiR. Pół roku integratorki (automatyka), niecały rok przy projektowaniu detali z tworzyw. Potem udało się wkręcić do firmy produkującej maszyny recyklingowe. 1.5 roku intensywnej nauki hydrauliki siłowej i wylądowałem w UK u jednego z liderów w branży maszyn budowlanych. W Polsce brakowało mi rozwoju, wkurzało wszechobecne poddaństwo szefowi i stresowały niskie zarobki. Teraz jestem trybikiem w ogromnym korpo, robię swoje i żyję bez spiny o pieniądze.
@Androo
Ja kulturalnie pytam, a ty mi z jakimiś personalnymi podjazdami wyjeżdżasz. Większość moich znajomych po AIRze wylądowała na UR i chyba wszyscy chcą #!$%@?ć (wiem, przykład anegdotyczny). Prawda jest taka, że jak nie wylądujesz w jakiejś dobrze zrobotyzowanej fabryce/automotivie (a wszysy wiemy ile takich wysoko zautomatyzowanych fabryk jest, na 1 ręce można policzyć), to szanse na rozwój są słabe. Utrzymaniowiec zawsze będzie użytkownikiem produktu i dlatego jego wiedza nigdy nie dorówna
@narwi: Przecież ja nic personalnego nie pisałem, tylko powtórzyłem to co ty napisałeś przecież mogłeś i tylko to robić. Z resztą od wymiany stycznika są elektrycy a nie inżynier.

To nie jest prawda to co piszesz. Rozwój wszędzie na UR jest dostępny tylko do pewnego momentu, bo po kilku latach już nie ma czego nowego się uczyć(ograniczona ilość maszyn). No chyba że zmienisz zakład to wtedy zabawa zaczyna się prawie od
@Kossa: powiem tak. 4 lata w integratorce i teraz 3 lata jako UR. Są plusy i minusy obu stron, aczkolwiek jeżeli rodzina pozwala na wyjazdy i delegacje to zostałbym w integratorce bo 1) hajs sie zgadza 2) stycznosc z nowymi technologiami 3) różnorodnosc projektów.
Hajsy w integratorce wieksze ze wzgledu na delegacje, ale w UR jesteś codziennie w domu no i ja mam plus bo pracuje pn-pt na rano lub popołudnie,
@Androo
Nigdzie nie napisałem, że to ja te styczniki przez 2 lata wymieniałem. Moja styczność z UR ogranicza się do praktyk studenckich po których stwierdziłem, że nigdy tego robił nie będę.

O ile zgadzam się, że w tej dziedzinie jest ekspozycja na wiele dziedzin techniki, o tyle jest mocno ograniczona. Szkoła przetrwania? Tak. Ale czy ktoś, kto dziubał wszystkiego po trochu nada się na specjalistę w konkretnej gałęzi inżynierii? Zdecydowanie nie. Moim
@Kossa: po inż i mgr z airu probowalem na poczatku sił w embedded, ale próg wejścia był za wysoki. Po 3 miesiącach zrezygnowałem z tego i poszedłem do firmy zajmującej się optymalizacją w energetyce na stanowisko programisty plc. Siedzę tu już ponad rok i polecam na początek swojej przygody z automatyką, ciekawe obiekty, instalacje, sterowania. Jednak dla mnie powoli konczy sie przygoda z automatyka w tym wydaniu
@narwi: > Ale czy ktoś, kto dziubał wszystkiego po trochu nada się na specjalistę w konkretnej gałęzi inżynierii?

Chwileczkę, ja nie pisałem, że trzeba być specjalistą z konkretnej dziedziny tylko że trzeba mieć dużą wiedzę techniczną( czytaj. Wiedzę ogólną).

Nie wyobrażam sobie by ktoś, kto od święta ma styczność z naprawą danego układu hydraulicznego mógł wiedzieć na tyle dużo, by zaprojektować zgodnie ze sztuką samemu inny system.


Na studiach do napędu