Wpis z mikrobloga

@helga-von-klusken niekoniecznie. Ja pamiętam jak byłam dzieckiem (ale nie wiem który lvl), za każdym razem jak było świniobicie to kazali mi siedzieć w domu i oglądać bajki. W końcu stwierdziłam, że muszę zobaczyć o co to całe halo. Poszłam do garażu gdzie świnka wisiała i do miednicy pod nią zlatywała krew. Wzruszyłam ramionami i powiedziałam, że nie wiem czemu nigdy mi nie pozwalali tu przychodzić bo to nic takiego a wieczorem normalnie