Wpis z mikrobloga

314739,94 - 15,09 - 13,13 = 314711,72

Za wczoraj i dzisiaj. Bom leń ( ͡º ͜ʖ͡º)

Ostatnie dni coś krótko sypiam, ale przynajmniej wstaję na czas. Do tego sprzyjające warunki: sucho, +1°C, smog rozwiany w trzy diabły. Krótkie ciuchy i w drogę!

Wczoraj wystartowałem ciut później, bo o 5:15. Koty mają swoje konkretne wymagania, nie ma że człowiek się ot tak ubiera i wychodzi. Na szczęście w środy dzieci idą na drugą lekcję i mogłem sobie pozwolić na rozciągnięcie biegu do 15 km - niestety nie udało się obronić tempa 5:30 i zamknęło się średnią 5:32 min/km.

Dzisiaj znowu warunki idealne. Wstałem o 4:40,, kotom przygotowałem żarcie jeszcze wieczorem, sprężyłem się... i jest, przed domem o 5:00! ( ͡ ͜ʖ ͡)

Ruszyłem bez przekonania, ale po drodze się nawet rozpędziłem. Nie było źle, ale chciałem wcześniej wrócić - więc wycyrklowałem trasę na 13 km. O dziwo udało się zejść do 5:27 min/km.

Jutro spróbuję nie zaspać. Ale już wiem, że koniec biegania bez maski - wystarczyło wyjść wieczorem z domu...

Dobrej nocy!

Pobierz enron - 314739,94 - 15,09 - 13,13 = 314711,72

Za wczoraj i dzisiaj. Bom leń ( ͡º ͜ʖ͡...
źródło: comment_15816284306l5gk9dUeElbtyaX7U8jEG.jpg
  • 6
@o1zo: no trochę przeginam, bo ostatnie dwa dni to było po 4h z hakiem. Zdecydowanie powinienem dbać o chodzenie spać przed północą ( ͡° ͜ʖ ͡°)