Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki z #linux czy dla nooba, który zaczyna przygodę z administracją systemami linux (tzn. ma kompletny brak doświadczenia komercyjnego) to robienie jakichś certyfikatów na początek ma sens? Początkowo chciałem zrobić cert od redhata, czyli rhcsa (i na tym wolałbym się skupić), bo jestem go w stanie zasponsorować, ale nie wiem, czy się ogólnie opłaci. Wiem, że jestem go w stanie zdać, ale z drugiej strony szkoda mi kasy. Czy takie certy na początek się opłaca robić jak będę się rekrutował na juniora albo chociaż na staż? Czy takie coś mnie chociaż wyróżni?

#anonimowemirkowyznania #sysadmin #devops #pracait

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 16
który zaczyna przygodę z administracją systemami linux (tzn. ma kompletny brak doświadczenia komercyjnego) to robienie jakichś certyfikatów na początek ma sens?


@AnonimoweMirkoWyznania: Nie. Moim zdaniem branża "Administrator Linuksa" powoli będzie zdychać na rzecz obsługi chmury (czyli DevOps) i tego typu rzeczy.
@matekkkk: No spoko, to wyjeżdżaj pracować do niemiec czy innego USA na chmurze. Myślisz, że Amazon zatrudni wszystkich, których firmy już nie potrzebują?
@nietrolluje: I co to zmienia? Redukcja kosztów i tyle.

Dzisiaj nie potrzebujesz paru administratorów, bo to wszystko ogarnia Microsoft, Amazon i tak dalej. Zamiast przykładowo 10 ludzi potrzebujesz np. 3. A firmy w to idą nie dlatego, że Amazon jest zajebisty, tylko oszczędzili właśnie na pracownikach.
@AnonimoweMirkoWyznania: nie opłaca się ich robić ponieważ przeważnie mają ograniczenie czasowe. Najlepiej zrób sobie CCNA w dobrym ośrodku u dobrego prowadzącego. To na początek wystarczy a w CV możesz to wymienić. Jak już zdobędziesz pracę jako administrator możesz poprosić o sfinansowanie dalszych szkoleń i certyfikatów. Jak to nie będzie januszex to jest szansa że się zgodzą.
@AnonimoweMirkoWyznania: Pracuję już dwadzieścia w tej branży i radzę sobie całkiem nieźle. Ilość certyfikatów, które posiadam z obsługi/administracji Linuxa równa się ZERO. Moim skromnym zdaniem to nie ma kompletnie sensu. Dlaczego? Otóż umiejętności zdobywasz pracując z prawdziwymi problemami a nie na warsztatach. Kiedy rekrutuję ludzi do projektu, w ogóle nie zwracam uwagi na sekcję certyfikaty i tak robi większość moich znajomych. W sieci znajdziesz milion+ kursów, tutoriali i tonę dokumentacji. Tak
o czym ty człowieku #!$%@? xD myślisz, że w chmurze to się wszystko samo dzieje i ktoś z amazona ci wszystko ogarnia?


@matekkkk: Ech, ja #!$%@?

Po co ludzie przenoszą wszystko na chmury? Z powodu różnego rodzaju oszczędności. Gdyby dopłacali do interesu to nikt by w to nie szedł.

Odwrócę trochę kota ogonem - czy opłaca się brać zwykłe hostingi WWW? Odpowiedź brzmi - może się opłacać. Nie musisz siedzieć, konfigurować,
OP: @SecretOfTheSteel: CCNA też z tego co wiem ma ograniczenie czasowe więc chyba na to samo wychodzi
@brainintheblender: Czyli z tego co zrozumiałem defacto na juniora nie opłaca się robić certów, bo i tak ludzi bierzecie na rozmowę techniczną i ich sprawdzacie po swojemu nawet jak mają certy? Tych rzeczy też miałem się uczyć, bo wiem, że dziś są obowiązkowe. Tutaj mi chodzi o same certy linuxowe czy są
@AnonimoweMirkoWyznania:
CCNA sobie odpuść o ile pracujesz ze sprzętem CISCO na co dzień. Inaczej to jest min. pół roku nauki dzień w dzień.

Co do certów Linuxa - jednego mieć nie zaszkodzi, taka reguła że to świadczy o tym że coś tam umiesz i masz to na papierze.
OP: @SecretOfTheSteel: CCNA też z tego co wiem ma ograniczenie czasowe więc chyba na to samo wychodzi


@AnonimoweMirkoWyznania: dokładnie tak, dlatego też nie polecam robienia certyfikatu ale sam kurs jak najbardziej. W CV piszesz, że masz odbyty kurs i wiedzę z zakresu CCNA. I nie słuchaj tych co piszą że CCNA to tylko CISCO. Jak jest dobry wykładowca to zdobędziesz gruntowną wiedzę o całym modelu OSI. To podstawa która pozwala
@AnonimoweMirkoWyznania: Powiem tak: certyfikat może zdobyć nawet koza jeśli tylko siądzie i zakuje. Egzaminy to często testy, które jeśli nie są dostępne w sieci, to mają specyficzny styl i wystarczy z reguły przerobić około tysiąca pytań by wiedzieć jak je zdać. Zupełnie inna bajka to wiedza praktyczna albo raczej kreatywność i umiejętność podejścia do problemu (sorry za truizm). Jeszcze nie widziałem kandydata, który nawet jeśli posiadał zestaw certyfikatów przy jednoczesnym braku
@fervi: Tsaaaaa, a myślisz mirku, że na chmurze to klikasz i instancje same się obsługują? Administrator zawsze będzie potrzebny, bo o ile więksi gracze przejdą na chmurzaste azury czy amazonki, to średnie przedsiębiorstwa z moich obserwacji nie do końca chcą stawiać wszystko na podobnych usługach. Nie mówiąc już o państwówkach. Kwestia czasu, jak wszystko co nowe i fajne. W IT zawsze jest wielkie boom, każdy chce uczyć się czegoś nowego, aby
@hackhouze: Oczywiście, że same się nie instalują. Ale chodzi o to, że powoli przesuwane jest to na podmioty trzecie, by właśnie móc na tym oszczędzić.

Tak jak kiedyś pisałem o tym, że zdarza się, że firmy chcą od programistów znajomości Photoshopa i innych programów graficznych - no właśnie w tym celu, by nie trzeba było zatrudniać kolejnego grafika.

Podobnie sprawa wynika z chmur - kalkulacja finansowa, by trochę zaoszczędzić i zwolnić