Wpis z mikrobloga

Co by bylo, gdyby Slask odlaczyl sie od Polski?

W wielkim skrocie, kraina historyczna Slaska pokrywa sie z 3 wojewodztwami:

- dolnoslaskim (ludnosc 2,9 mln mieszkancow, powierzchnia 19946 km2)
- opolskim (ludnosc 0,985 mln mieszkancow, powierzchnia 9411 km2)
- slaskim (ludnosc 4,525 mln mieszkancow, powierzchnia 12333 km2)

Po zsumowaniu, dzisiejsze panstwo Slask, po zjednoczeniu trzech wojewodztw, liczyloby okolo 8,4 miliona mieszkancow (mniej wiecej tyle co Szwajcaria) i 41690 km2 powierzchni (znow bardzo podobnie do Szwajcarii)

Bezrobocie wynosiloby okolo 5%, a PKB w okolicach 118,5 miliardow USD (dane za rok 2017) - dla porownania Wegry mialy w 2017 roku 139 miliardow USD.

W 2017 roku PKB Polski (w cenach biezacych) wynosil 1 bln 988 mld zl. PKB Slaska stanowiloby 22,6% PKB calej Polski, wiec odpowiednio 449 mld zl.

PKB na mieszkanca w Polsce w 2017 roku wynosilo 51800zl, PKB na mieszkanca w nowym pantwie slaskim wynosiloby 53400zl.

Stolica historyczna Slaska jest #wroclaw drugim najwiekszym miastem sa #katowice

"Malym" problemem jest fakt, ze terytorium Slaska historycznego lezy dzis takze w Czechach i w Niemczech.
Takie miasta jak czeska Ostrava (300 tys mieszkancow, tyle co Katowice) i niemieckie Goerlitz (56 tys mieszkancow) rowniez sa miastami slaskimi.

Do Slaska nalezala takze #zielonagora

( ͡° ͜ʖ ͡°)

#historia #oswiadczenie #gospodarka #takaprawda
J.....s - Co by bylo, gdyby Slask odlaczyl sie od Polski?

W wielkim skrocie, krain...

źródło: comment_1581413037MniWUWDtUBeJlLqfz5d3XL.jpg

Pobierz
  • 86
@Sahelantrop: Tak. Kraju nie najlepszego, z politykami pelnymi tchorzostwa przed zachodnim panem, ale z jakims pomyslem, wewnetrzna mocno skrywana potrzeba bycia waznym panstwem. Nepotyzm jest wszedzie ale najmniej go jest w centrali a najwoecej u was- na prowincji, gdzie prezydenci miast obciagaja dewoperom, wojtowie gmin proboszczom i lokanym przedsiebiorcom. Kiedy juz zaczniesz zarabiac wiecej niz tania sila robo cza dla zachodu- (8-9 nett i wiecej) zrozumiesz ze pelna micha i poklepywany
@fiir: Syneczku, więcej niż ta Twoja mityczna, "zachodnia pensja" zacząłem zarabiać w połowie lat dziewięćdziesiątych. U siebie, bo nigdy nie pracowałem u żadnego pana. I tak, pomimo najróżniejszych perypetii, pozostało do dziś. Ponieważ dla mnie etat oznacza niewolnictwo.Wiem, że nie zrozumiesz, bo polski "etos" wywodzi się spod pańszczyźnianego batoga, mimo że każdy z Was chciałby być husarzem. Śląsk jest ojczyzną dla mojej rodziny od co najmniej połowy siedemnastego wieku. Tyle w