Wpis z mikrobloga

Ogólnie, to nie mogę dźwigać ciężarów przez lekooporną padaczke. Ataki nie są dla mnie groźne, ale jakbym dostał ataku mając na sobie jakiś większy ciężar to już by mogły być. Więc ćwiczę kalistenike. Jedynie nie ćwiczę stania na rękach, z tych samych względów. Ale pomyślałem sobie, że mogę robić martwy, bo nawet jak dostanę ataku, to po prostu upuszczę sztangę i tyle. Tylko bym potrzebował, żebyście mi poradzili, jak go robic, żeby się nie uszkodzić. Czyli poprawnie.

#mikrokoksy #silownia #martwy
  • 19
@In_thrust_we_trust: jak robię dipy albo podciąganie, to podkładam dwa materace i upadam na miękkie. Tak naprawdę to wszystko może być niebezpieczne, bo jak wyjdę na spacer to mogę dostać ataku i upaść głową na beton. Tylko, że są rzeczy które są mniej i takie które są bardziej ryzykowne. A ćwiczyć muszę, bo dzięki temu jestem bardziej samodzielny, to dla mnie jedyna szansa na niezależność w dorosłości, więc nie mam wyjścia.
@M-ever: jejśli co to pomaga to ćwicz albo szukaj bezpieczniejszych wersji ćwiczeń. Nie słuckiej tego #!$%@? o bezpieczeństwie, bo to trochę paranoja. Mój znajomy jest w Tajlandii i #!$%@? kartę, paszport itp. no a przecież mógł siedzieć w domciu w Polsce w ciepłku i klikać sobie na wykopie...
@M-ever: Po to zostały stworzone klatki rack. Jak zasłabniesz, #!$%@?, i sztanga niekontrolowanie poleci, to nie poleci Ci na łeb, ani na żebra.
Myślisz, że ludziom nie zdarzają się zasłabnięcia, utraty przytomności czy odcinki? - to częstsze niż może się wydawać, dlatego powstały specjalne zabezpieczenia, które chronią Ciebie w razie nagłej utraty kontroli nad ciężarem.
@151346136: ciężko powiedzieć. Ogólnie tak, ale czasem mam tak że wyczuwam ze atak będzie a go wcale nie ma. Albo cały dzień czuje się jakby miał nastąpic ale się coś nie zanosi i jest dopiero w nocy, albo wieczorem. A czasem też w ogóle do nie czuję. Wszystko zależy od tego, jak się ogólnie czuje. Częściej mam ataki, jak mam jakiś większy stres, albo jestem chory czy zmęczony. Ale nie że
@M-ever: Może też klatę, barki z hantlami? ławka rzymska wchodzi w grę. Nogi to jakieś wykroki z hantlami, czy inne alternatywy do siadu. Biceps i triceps też dasz radę zrobic. Wiosłowanie w sumie czemu nie? Sztanga przecież jest pod tobą i nic się nie stanie jak ją opuścisz.