Wpis z mikrobloga

Taki temat:
znajoma pracuje w salonie kosmetycznym zajmującym się depilacją laserową, usuwaniem blizn, rozstępów itp.
właściciele to Januszex.
Zatrudniają 5 dziewczyn, wszystkie mają na papierze umowy na pół etatu.
To co na umowie przelewają na konto (ok 880zł), reszta pod stołem (reszta pieniędzy na najniższą za cały etat + premie). Co miesiąc wychodzą ok 3,5-4,5k.
Od nowego roku weszła zmiana co do wysokości najniższej krajowej - czy dziewczyny powinny dostać do podpisania aneks do umowy i na konto wyższą wypłatę?
Czy można coś z tym zrobić (zgłosić gdzieś) że dziewczyny są zatrudnione na pół etatu, a pracują na cały etat (8h) + 1 sobotę w miesiącu?
Czy można gdzieś zgłosić, że w salonie gdzie sprzedaje się pakiety po kilkaset i kilka tysięcy złotych nie można płacić kartą, a jak ktoś płaci gotówką to nie zawsze dostaje paragon? (to się domyślam, że do skarbówki, ale jak to udowodnić lub zgłosić anonimowo?)

#pracbaza #finanse #prawo #prawopracy #pieniadze
  • 132
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@oslet: > zgłoś, pracodawca zamknie firmę bo za wyższe wynagrodzenia nie będzie mógł jej utrzymać. Albo przynajmniej zwolni dwie z dziewczyn. I będzie roboty szukala :p łatwiej od razu po prostu zacząć szukać.

@oslet: I bardzo dobrze. Jaki widzisz w tym problem? Dla gospodarki same plusy.
  • Odpowiedz
jakie zabawne i błędne założenia? Że jak chcesz komuś dać 4000 na rękę to musisz wyłożyć kolejne 3000zl dla państwa jest zabawne? Czy dla Ciebie to normalne, a jak go nie stać to niech zamknie interes? Pójdźmy dalej i niech płaci 20k miesięcznie to będzie można dać 5mld na tvp i 1500+ na b-------w


@bArrek: 3k dla państwa czy kurna na zabezpieczenie pracownika który odpukać dostanie w łeb spadającą dachówką
  • Odpowiedz
  • 3
@ediz4 aaaa bo Ty z tych co to jeszcze wierzą ze to nie jest dla państwa tylko dla pracownika.... Ale nie dają mu tego do ręki tylko trzymają w zusie bo kto to słyszał dawać komuś do ręki jego własne pieniądze.
  • Odpowiedz
@oslet: Nie ma niestety chęci Ci podstaw zależności w gospodarce wykładać. Powiem Ci krótko - działanie takie jak OP opisał jest szkodliwe i zarówno dla tych pracowników co dostają kasę pod stołem jak i dla konkurencji która uczciwie zatrudnia pracowników. To się nazywa prosto - nieuczciwa konkurencja.
  • Odpowiedz
@Ernando tak powinny dostać aneksy. Terminal do płatności kartą nie jest obowiązkiem. Pamiętaj też że nikt tych dziewczyn nie zmusza do pracy tam. Podejrzewam, że są całkiem zadowolone, że dostają pod stołem nieopodatkowaną kasę, bo inaczej dostawałyby plus minus 30% mniej.
  • Odpowiedz
Ale jak dziewczyny takie uczciwe to dlaczego nie idą z tym do pracodawcy? Zatrudni je na cały, da minimalną jakiej oczekują i „premii” pod stołem nie będzie. Myślę, że tak należało by zacząć rozwiazywanie problemu.
  • Odpowiedz
@motaboy: @Ernando: ale jesteś świadomy ze jak dziewczyny zaczną zeznawać pred PIP i dojdzie do wykrycia płacenia pod stołem to on ma obowiązek powiadomić Urzad Skarbowy a podatek od nieujawnionych dochodów wynosi 75%. Kontroler PIP bedzie bardzo mily, ozusuje wyplaty Pan, kaze rozliczyc urlopy itp. Potem przyjdzie KAS i dowali 75% od wszystkiego pod stolem...

Zeby nie bylo ze chcac pomoc kolezankom sprowadzicie na nie pogrom. Praca na
  • Odpowiedz
  • 1
@ediz4 mogę się nawet zgodzić że to jest nieuczciwa konkurencja. Ale zadaniem myślącego człowieka a zwłaszcza takiego który sprawuje władzę jest nie tylko nazwać zjawisko i zacząć je tępić. Ale też zastanowić się dlaczego ono w ogóle występuje na aż taką skalę. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na to ogromne dla nich ryzyko i w ten sposób działają.

A decydują się bo dawanie pieniędzy na wspólne zbożne cele działa tylko wtedy jeśli ludzie widzą ze są one zbożne i ze skala podatku jest odpowiednia. Jeśli jasno widać, że odpowiednia nie jest to pojawia się naturalny odruch buntu. I to nie jest żadne januszowanie tylko podstawowy instynkt każdego człowieka, rozsądnie gospodarować swoimi dobrami i nie p-----------c ich na byle co, jeśli widzi się, że to byle co jest dziurą bez dna nie dającą żadnych profitów ani teraz ani w przyszłości. A Wy ten naturalny i pożyteczny instynkt nazywacie złodziejstwem.
Istnieje po prostu granica od której dawanie kasy na cele publiczne jest dawaniem r----ć się w dupe.

Problemem Twoim i Tobie podobnych kreatur (np @motaboy) jest to, że w ogóle nie potraficie liczyć. I czy państwo będzie zabierało 10% pracy rąk ludzkich czy grubo ponad 60% pracy rąk ludzkich jak teraz czy nawet 90% za lat kilka to nadal będziecie stękać ze trzeba się dawać r----ć w dupe a kto się nie daje ten jest złodziejem
  • Odpowiedz
  • 0
@ediz4 Oczywiście możesz sobie jęczeć ze to nieuczciwa konkurencja, bo niezgodna z prawem (jak konfident co Niemcom na polskie podziemie donosił bo na dany moment podziemie działalo niezgodnie z obowiązującym prawem) ale gdyby takie działanie dla wszystkich było prawnie dozwolone (czyli inaczej mówiąc gdyby koszty pracy były mniejsze niż teraz) to gospodarka by się szybciej rozwijała i pkb też by szybciej rosło niż rośnie teraz. Masz więc obecnie sytuację że działanie
  • Odpowiedz
Druga strona medalu jest taka, że za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze Januszex kupił sobie dom za niecały 1mln pod Wrocławiem i córce mieszanie w Krakowie. Czyli kasa jest, ale nie na pracowników.

Dom pod Wrocławiem, a trzask twojej d--y pękającej z zazdrości słychać aż w Warszawie.
  • Odpowiedz
mogę się nawet zgodzić że to jest nieuczciwa konkurencja. Ale zadaniem myślącego człowieka a zwłaszcza takiego który sprawuje władzę jest nie tylko nazwać zjawisko i zacząć je tępić. Ale też zastanowić się dlaczego ono w ogóle występuje na aż taką skalę. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na to ogromne dla nich ryzyko i w ten sposób działają.


@oslet: Bo Polacy wciąż boją się walczyć o swoje a takie działanie jest bardzo opłacalne dla tego przedsiębiorcy. Nie dość że oszczędza na pracownikach to jeszcze wycina konkurencje.

A decydują się bo dawanie pieniędzy na wspólne zbożne cele działa tylko wtedy jeśli ludzie widzą ze są one zbożne i ze skala podatku jest odpowiednia. Jeśli jasno widać, że odpowiednia nie jest to pojawia się naturalny odruch buntu. I to nie jest żadne januszowanie tylko podstawowy instynkt każdego człowieka, rozsądnie gospodarować swoimi dobrami i nie p-----------c ich na byle co, jeśli widzi się, że to byle co jest dziurą bez dna nie dającą żadnych profitów ani teraz ani w przyszłości. A Wy ten naturalny i pożyteczny instynkt nazywacie złodziejstwem....

xD. Bo to złodziejstwo a co gorsze okrada swoich pracowników z potencjalnej emerytury a konkurencje z wypracowanych zysków. Dopóki nie zmieni się myślenie takie jak twoje Polska będzie konkurować tylko
  • Odpowiedz
  • 1
I weź tu gadaj z taką kreaturą jak @ediz4 której już raz napisałem, że:

aaaa bo Ty z tych co to jeszcze wierzą ze to nie jest dla państwa tylko dla pracownika.... Ale nie dają mu tego do ręki tylko trzymają w zusie bo kto to słyszał dawać komuś do ręki jego własne pieniądze.


Nie raczył się do tego odnieść a teraz wraca do swojej głupej narracji ze przecież państwo zabiera
  • Odpowiedz
Jeśli go nie zamyka, oszukuje na podatkach, to znaczy że stosuje, ku%wa, WYZYSK. Rozumiecie?


Otóż nie, jest to co najwyżej nieucziwa konkurencja. Wyzysk jest w tym wypadku po stronie systemu, który narzuca klin podatkowy od pracy w wysokości 40% już przy pensji minimalnej. W pewnym sensie Janusz jest tu bohaterem, broniąc pracownice przed wyzyskiem systemu i dając im możliwość zarobić dużo więcej do ręki. Szansa, że gdyby on czy ktoś inny prowadził księgowość w pełni na legalu, to te kobiety by dostawały tyle samo do ręki jest niewielka. Albo by musiał kilka zwolnić, a pozostałe by musiały robić po 12h za ten sam hajs na rękę albo sporo podnieść ceny, a wtedy klienci mogliby zmniejszyć frekwencję, a biznes klęknąć i wszystkie pracownice poszłyby na bruk....

Poszły by na bruk i powstała uczciwa firma która ma wyższe ceny ale traktuje pracowników normalnie. Kto więcej oszczędza na takim układzie pracownik czy pracodawca? Ano pracodawca i to kosztem pracownika który w razie wypadku, choroby czy starości będzie w głębokiej DUPIE.

Niby tak ale to państwo w pierwszej kolejności tworzy antyrynkowy system gdzie poziom opodatkowania (nawet niskopłatnej) pracy jest absurdalnie wysoki. Niewielu by miało zapał i potrzebę wałować na podatkach gdyby były one w rozsądnych granicach....
  • Odpowiedz
I weź tu gadaj z taką kreaturą jak @ediz4 której już raz napisałem, że:


@oslet: Tak jest, przyjacielu kapitalisto, jedna sprawa - niech tylko poprawię mój cylinder i zapalę cygaro. Jesteś głupcem. Ot, po prostu głupcem. ediz4 ci to fajnie wypunktował i sądzę że można ten temat na tym zamknąć.

Ja zresztą odpuściłem już wcześniej - co miałem napisać, to napisałem. Ale że gdzieś tam mnie jeszcze wywołałeś, wrzucę
  • Odpowiedz
Panie znajdą inną pracę - być może w uczciwej firmie a Janusz nauczy się jak traktować pracowników. A rynek nie znosi próżni - powstanie inna firma. I dlaczego mam płakać że ktoś będzie musiał zapłacić pieniądze które łamiąc prawo sobie zatrzymał w kieszeni?

@szpongiel:


@ediz4: Dodam tylko że na tego typu zmiany i decyzje, które spowodują że ludzie przejściowo stracą pracę jest czas właśnie teraz, w sytuacji niskiego
  • Odpowiedz