Wpis z mikrobloga

@kczkdn: no tak średnio bym powiedział, tak średnio. Znacznie więcej człowiek się nauczy będąc już w pracy bo nie będzie tracił czasu na:
- wykładowców z poprzedniej epoki mentalnie jak i materiałowo
- przedmiotów z czapy
- przymusu doszukiwania się powiązań
- całej uczelnianej otoczki próbujących sprawić uczucie "DOTYKASZ BOGA ZA NOGI, DZIĘKUJ NAM ŻE TU JESTEŚ"

Większość, która zaliczyła ten stopień edukacji (dobra weźmy nawet wszystkie) na palcach jednej ręki