Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chciałem iść na siłownię..
Ale nie mam za bardzo z kim, samemu wstyd, boję się że mnie wyśmieją jakieś koksy
Chciałbym zrzucić trochę kilogramów i w późniejszym czasie popracować nad mięśniami..
Życie przegrywa

#przegryw #silownia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla maturzystów](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 57
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie martw się o reakcje innych, nie słyszałem żeby ktokolwiek spotkał się z wyśmiewaniem na siłowni, to bardziej powód do radości że ktoś chce zrobić coś ze swoim wyglądem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak w ogóle to zacznij od liczenia kalorii, ściągnij sobie Fitatu, najlepiej kup jeszcze wagę kuchenną za te 50 zł i to pomoże Ci dużo bardziej przy zrzucaniu kilogramów niż siłownia.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Tak jak pisze @cyckonauta.
Też miałem podobne obawy. Przełamałem się i już chodzę ponad pół roku. Po pierwszym treningu prawie zemdlałem XD Nie słyszałem żadnych komentarzy. Koksy też ludzie i każdy zaczynał od jakieś gorszej niż lepszej formy.
Jak widzę grubasa na siłowni to myślę sobie: o grubasku! szacuneczek, że nie użalasz się nad sobą tylko wziąłeś się za siebie.
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania
Nikt Cie nie wysmieje. Obejrzyj troche filmikow o tym jak zaczac na silowni i zacznij sobie na spokojnie. Jak bedziesz mial co do czegos watpliwosci czy dobrze robisz jakies cwiczenie to podpytaj trenera.
Pamietaj o rozgrzewce (przynajmniej na rowerze stacjonarnym ktory jest na kazdej silowni).
Jak zlapiesz bakcyla (a pewnie zlapiesz) to po roku nie poznasz swojego ciala.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: też tak miałam, największym problemem było przełamanie się żeby ćwiczyć przy jakichś obcych ludziach, zwłaszcza facetach, bo czegoś nie będę umieć robić, nie wiem za co się zabrać, będą się gapic i bla bla bla. Wykupiłam po prostu treningi z trenerem, ktory odwracal moja uwagę żebym nie skupiala się na otoczeniu a na ćwiczeniach, nauczyłam się robić dobrze lub nawet perfekcyjnie ćwiczenia i teraz chodzę już sama od czasu
  • Odpowiedz
Chciałem iść na siłownię..

Ale nie mam za bardzo z kim, samemu wstyd, boję się że mnie wyśmieją jakieś koksy

Chciałbym zrzucić trochę kilogramów i w późniejszym czasie popracować nad mięśniami..

Życie przegrywa


@AnonimoweMirkoWyznania: Nigdy nie widziałem przypadku, by ktokolwiek, kogokolwiek wyśmiał na siłowni. Z doświadczenia wiem, że każdy patrzy na siebie, bo jest zmęczony i nie chce mu się ogarniać co tam dookoła kto robi.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania : mogę jedynie powtórzyć poprzednie komentarze: idź tam i nie wahaj się pytać tych koksów o rady. Na pewno coś doradzą na spokojnie. Wyśmieją Cię jedynie jak siądziesz na jakiejś maszynie i zaczniesz tam #!$%@?ć jakieś wygibasy zagrażające Twojemu życiu :D
Kto tu wspomniał o bieganiu, ale nie jest to najlepsze rozwiązanie. Obciąża stawy. Ciężko będzie Ci zapanować nad wilczym apetytem. Po dłuższym dystansie odcina zupełnie prąd i od razu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nigdy nie spotkałem się z wyśmiewaniem na siłowni. Sam mam staż 4-letni i początkującym się pomaga (chyba że są bucami, a tacy także się znajdą). To wcale nie wygląda jak w serialach, każdy ma w dupie co masz na sobie/ile bierzesz na klatę.
  • Odpowiedz