Wpis z mikrobloga

Chyba będę uznana za wyrodną córkę, bo poprosiłam rodziców żeby nie nocowali u nas na święta. Jestem w 38/39 tc, lada dzień mogę urodzić i naturalnym jest, że skupiam się już tylko na porodzie. Nie chcę gości na noc, bo poród może zacząć się właśnie wtedy - skurcze, odejście wód, stres i inne atrakcje. Potrzebuję 100% spokoju. Mama uważa, że przesadzam a ojciec, że nie powinnam się niczego wstydzić (lol). I jest lekki foch. Już im nawet hotelu nie chcę proponować, bo się zupełnie obrażą.
#ciaza #rodzina #swieta #zalesie
  • 21
via Wykop Mobilny (Android)
  • 57
@ciemnienie: ja to rozumiem. Ludzie nie potrafią zrozumieć że w takich sytuacjach, pomimo że się nie powinno, człowiek źle się czuję i odczuwa wstyd.
Nie chce "litości" innych, nie chce wzrokow innych ludzi, nawet tak bliskich jak rodzice itp. Ja tak mam gdy mam atak kamieni na woreczku, nie chce żeby ktoś patrzył, widział jak cierpię, jak wymiotuję, jestem słaby.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@ciemnienie: Za dużo filmów oglądasz. Poród nie zaczyna się nagle i nie przebiega jakoś niespodziewanie. Trwa to kilka godzin. Kiedy poczujesz, że to juz, będziesz miała czas spokojnie się spakować, wykąpać i dojechać do szpitala. Będziesz rodzic w szpitalu, więc w czym będą przeszkadzać Twoi rodzice? Co więcej Twoja mama ma napewno większe doświadczenie od Ciebie w tym temacie, może Ci tylko pomóc i uspokoić, bo ty na kilka dni przed
@WutkaBXL: zdecydowanie masz rację, czasem człowiekowi łatwiej jest okiełznać swoje ciało w samotności.
@Ishvarta: na pewno by się przejęli, gdyby coś się zaczęło dziać i zaczęliby się stresować, co z kolei stresowałoby mnie. Ojciec pali papierosy, więc pewnie wychodziłby co chwilę na taras na dymka (nie znoszę smrodu tytoniowego)... Nie, zdecydowanie w tym momencie muszę być sama z bezpośrednim sprawcą tego całego zamieszania ( ͡° ͜ʖ ͡°
@ciemnienie: Boli mnie jak czytam te komentarze do ciebie "hehe ale wiesz że poród nie trwa 5 minut xD".
Każda kobieta ma prawo chcieć to przeżywać na swój sposób. To jest stres, są wielkie emocje. Rozumiem cię doskonale, też bym chciała być tylko ze swoim mężem i spokojnie móc się przygotować do wyjazdu do szpitala, bez konieczności zabawiania gości i nie daj boże znoszenia jakichś "mądrych" rad. Niechciani goście to tylko
@ciemnienie: ja już z 3-tygodniowym bombelkiem, ale dobrze pamiętam końcówkę ciąży. To nie jest stan na gości w domu, chyba że goście lubią, kiedy ktoś wstaje siku albo pochodzić co godzinę. Na palcach nie dasz rady. Ja jeszcze rzygalam prawie do końca, więc mogłam zaoferować dodatkowe efekty :P

Starzy wybacza wszystko wraz z pojawieniem się wnuka, więc niczym się nie przejmuj :)
@ciemnienie jasne, nie zrozum mnie źle, Ty przede wszystkim masz czuć się komfortowo, chodzi po prostu o to, że możesz urodzić dziś, jutro albo za 3 tygodnie i to też będzie ok. Równie dobrze może zacząć Ci się poród jak będziesz w sklepie, a chyba nie siedzisz w domu cały czas? Z mojej strony to lekka przesada cały czas siedzieć jak na szpilkach i czekać na dziecko. Jak sie zacznie to pojedziesz
@ciemnienie: Nie przesadzasz, aczkolwiek 38tc to jeszcze wcześnie. Ja w Wigilię byłam 3 dni po terminie i spedziliśmy ten czas nic nie robiąc. A nie, przepraszam, robiłam mydła :D
@ciemnienie: powiem Ci tak, rodzicow trzeba sobie wychowac. Nie zapominaj ze w pierwszej kolejnosci teraz jestes żona/partnerka (nie wnikam), matka, a dopiero pozniej córka. Tak powinny wygladac Twoje priorytety. Ja jak sie urodzilo pierwsze dziecko to tez sobie dalam wejsc na glowe i wizyty byly i w szpitalu i w dzien wyjscia ze szpitala w domu. Myslalam ze mnie cos trafi, dopadl mnie baby blues, chcialo mi sie ryczec ale sie