Wpis z mikrobloga

Czy Polacy to kolonialiści?

TL;DR:


Nic w tym roku nie wywołało mocniejszego bólu pewnej części ciała wśród jedynej słusznej części wykopu (nie licząc może Grety) od Nobla dla Tokarczuk i jej wypowiedzi w kierunku narodu wybranego. Ciężko stwierdzić co boli bardziej – to, że jest otwartą liberałką, że ma ukraińsko brzmiące nazwisko, czy to, że wypomniała Polakom antysemityzm i kolonializm.

O ile ten pierwszy udowodnić nie trudno (wystarczy przejrzeć główną wykopu), o tyle kolonializm to bardziej złożona kwestia. Jak to, hurr durr, Polska nie miała kolonii! Polakożerczyni! W znaczeniu zachodnim nie miała. Nie oznacza to jednak, że Polski kolonializm nie istniał.

Dużo mówi się o tym, że biedna Polska w XVIIIw. Padła ofiarą ościennych imperialistów i w efekcie zniknęłą z mapy. Biedna, niczemu niewinna Polska, upodlona i gnębiona, potraktowana jak państwo drugiej kategorii. Mało zaś mówi się o tym, że niewiele wcześniej Polacy to samo zrobili ludności na wschód od Buga. Polski imperializm XVI i XVII wieków wyczerpuje wszelkie znamiona kolonializmu i jest tożsamy z tym, co wyprawiały Anglia czy Francja za oceanem i w Afryce, zachowując oczywiście skalę.

Nawet polscy pisarze polityczni w XVI i XVII wieku używali terminu „kolonie” w stosunku do ziem zaanektowanych przez Koronę na wschodzie. Robi tak, chociażby Paweł Palczowski w broszurze Polska niżna albo osada Polska (Polska niżna to określenie Ukrainy). W traktatach polskich pisarzy z tego okresu odnajdziemy wiele elementów myśli kolonialnej.

Jedną z nich było terra nullius – rozważania dotyczące korzyści materialnych i militarnych, jakich kolonie dostarczają Polsce. Ukraina istniała, by dostarczać korzyści Polsce, nie była uznawana za region Polski. Taka retoryka była powszechna w tamtym okresie.

Mit szczególnie szkodliwy i często używany jako argument (błędny) do dziś, również na wykopie to mit mission civilisatrice – rozważania na temat wyższości kulturowej Polaków nad mieszkańcami Ukrainy. Jest on jednym z najdobitniejszych dowodów na polski kolonializm. Polacy stawiają się chętnie jako cywilizację wyższą od kolonii, przedstawiają się jako ci, którzy budują zamki i rezydencje. W rzeczywistości te majątki to byty analogiczne do występujących w koloniach Hiszpańskich czy Angielskich olbrzymich posiadłości ziemskich, których dochód pochodził głównie z wyzyskiwania okolicznej ludności. Mieszkańcy kolonii zostali „ucywilizowani” przez Polskiego pana przez budowę zamku, w którym stacjonowało polskie wojsko, posiadłości polskiego magnata i kościoła, do którego wstęp mieli tylko polscy katolicy. Jakie korzyści czerpali Ukraińcy ze „zdobyczy cywilizacji” przywiezionych z zachodu? Mniej więcej takie same co murzyni w Afryce z linii kolejowych, którymi dostarczano kauczuk do okolicznych szlaków wodnych.

Do tego dochodzi napływ obywateli Polski na tereny skolonizowane. Na terenie Ukrainy dochodzi do kilkukrotnego wzrostu ilości etnicznych Polaków, w bardzo krótkich przedziałach czasowych. Spotyka się to oczywiście z dużym sprzeciwem okolicznej ludności i w połączeniu z wyżej wymienionymi problemami prowadzi do licznych powstań i rozruchów. Nie podoba się to zarówno miejscowym chłopom, wywłaszczanym i masowo zmuszanym do jeszcze bardziej radykalnej i bandyckiej pańszczyzny, jak i Kozakom. Ci drudzy czują się upokorzeni przez Polaków, którzy z pogardą traktują Ukraińską szlachtę.

Ogólnie panowanie Polaków na Ukrainie dla większości społeczeństwa wiązało się z degradacją – społeczną, materialną i symboliczną. Pod płaszczykiem niesienia cywilizacji Polacy dokonali brutalnej aneksji i kolonizacji terenów dzisiejszej Ukrainy. Uwagę zwraca też termin używany do określania miejscowych – czerń. Nie muszę chyba mówić, z jakim określeniem używanym przez innych kolonizatorów może się to określenie kojarzyć.

Wpis mocno oparty o fragmenty książki Jana Sowy „Inna Rzeczpospolita jest możliwa. Widma przeszłości, wizje przyszłości”.

#gruparatowaniapoziomu #bekazprawakow #neuropa #4konserwy #polska #ukraina #historia
Pobierz Kozajsza - Czy Polacy to kolonialiści?

TL;DR:

SPOILER

Nic w tym roku nie wyw...
źródło: comment_sMqbtH8CFeEvi7tnpKBxixktS0tGyper.jpg
  • 61
@Kozajsza:
1) Polska "miała" kolonie w tym sensie, że prowadzono osadnictwo na terenach Ukrainy i Rusi. W średniowieczu zaszła kolonizacja niemiecka (osadnictwo niemieckie), przyniesienie prawa magdeburskiego itd. - to z czymś takim mamy do czynienia.

2) Czy istniał polski imperializm? W sytuacji, gdzie większość wojen w które wplątana była Rzplita była obronna. Gdzie Prusy zdobyto po tym jak miasta pruskie wypowiedziały posłuszeństwo zakonowi i oddały się w ręce króla polskiego. Gdy
@Kozajsza:
3) Nie odetniemy się od słowa kolonia. Osady takie przecież zakładano i przechowały się w nazwach miejscowych? Czy to tak do końca źle? Po twojej stronie jest udowodnić, że żeby je utworzyć dokonywano celowej wymiany ludności.
Z historii wiemy, że znacząca część obecnej Ukrainy nie podniosła się po najeździe mongolskim. Ziemia pozostała wyludniona. Dodatkowo wszelkie próby zaludnienia utrudniali Tatarzy, którzy uprowadzili setki tysięcy ludzi w niewolę (może nawet więcej).

4)
@Adrian00 sporo szlachty z Małopolski a szczególnie z Mazowsza osiedlalo się na ziemiach Litwy i Rusi. Oprócz kolonizacji kulturalnej i językowej to chyba jedyny argument za polskim kolonializmem. Przy czym Polska etniczna, obecne ziemie RP to majątki głównie duchowieństwa a najpotężnejsze to własność rodów ruskich właśnie na wschodzie.
@Kozajsza:
Sory, ale twój wpis nie przedstawia żadnego dowodu na istnienie polskiego kolonializmu. Nie twierdzę, że go nie było, stwierdzam jedynie, że twój wpis niczego nie dowodzi, nic nie wnosi. Zero konkretów, jedynie ogólne, niczym nie poparte stwierdzenia autora.

Nawet polscy pisarze polityczni w XVI i XVII wieku używali terminu „kolonie” w stosunku do ziem zaanektowanych przez Koronę na wschodzie

Potrzebne źródło. Jakieś cytaty?

W traktatach polskich pisarzy z tego okresu
@jackalsky: Znam tę historię i do tej pory nie mogę się nadziwić że jako tak znaczne mocarstwo (w historii) mamy tak skromna historię kolonizatorską. Ze słów Tokarczuk można wywnioskować, że my byliśmy jakąs drugą Wielką Brytanią albo Hiszpanią. Jest to zwyczajnym błedem, w dodatku bardzo szkodliwym dla obrazu Polski. Sporo rzeczy można Polsce zarzucić, ale nazywanie nas kolonizatorami to jedno wielkie, soczyste, gromkie X i D.
@festiwal_otwartego_parasola: Tylko że na Ukrainie przez cały okres I RP rządziły rody ruskie, które się spolonizowały. Nie można tego porównywać do działań zachodnich Europejczyków, którzy posiadali zamorskie kolonie i je bezlitośnie eksploatowały, przy okazji gnębiąc ludność.
Jeremi Wiśniowiecki, czołowy pogromca pozostających poza rejestrem Kozaków i chłopów sprzeciwiających się panującym stosunkom, był Rusinem, który przeszedł na katolicyzm. Jego działania można uznać za neoficką nadgorliwość. Nie przybysze z Polski, tylko szlachcice ruskiego pochodzenia
@Kozajsza: Mój boże. Ilość kłamstw, półprawd, ćwierćprawd i wykoślawionych faktów w tym komentarzu jest porażająca. Znowu potwierdza się teoria, że najgorsi są nie ci, którzy nic nie czytają, tylko ci którzy coś tam przeczytali po łebkach i udają wielkich ekspertów.
Historia to może nie jest matematyka czy fizyka, ale to cały czas nauka. Jak chce się zabrać głos w sprawie, to wypadałoby sięgnąć po opracowania historyków z dorobkiem, którzy szczegółowo badali