Wpis z mikrobloga

Byłam ostatnio w sklepie, stoję w kolejce i czuję mocny, jakby lawendowy zapach. Takie trochę dziadkowe klimaty, ale nie pachniał tanio, więc to musiało być coś droższego. Patrzę kątem oka, a za mną stoi taki pryszczaty dwudziestoparolatek xD No nijak ten zapach mi nie pasował do młodego chłopaka. Gościu taki zadbany, dobrze ubrany i zaczęłam się zastanawiać - czy dane mi było zwąchać tego słynnego Kourosa? XD #perfumy
  • 16